zgadzam się  z wami i z Sallu .
Salman zrobił i robi dużo dobrego , więcej niż nie jeden który nie ma na końcie skandali i bójek.
Ale kto o tym pamięta , tylko wierni fani a cała reszta zawsze pisze , że go nie lubi  bo to ten awanturnik.

Jeśli Saif narozrabiał  to i tak trzeba poczekać na Jego słowa wyjaśnienia .

Powinny. Ale po co? Tutaj zgadzam się z Salmanem, ma chłop rację!

Uważam, że Salman ma rację. Zgadzam się z nim, bo faktycznie nikt nie poczekał na wyjaśnienia ze strony Saifa i wszystkie media zrobiły mu nalot. Tak, jakby nie obchodziło ich zdanie aktora - w sumie, jak wcześniej napisałam w innym temacie - liczy się zysk, a nie czy media przekazują prawdę. Co jest naprawdę przykre.
Poza tym Salman sam doskonale wie, jak Saif może w chwili obecnej się czuć, bo nie raz był krytykowany nawet za jakąś błahostkę.
Dodam jeszcze, że media, a tym bardziej zwykli ludzie zapamiętują te złe wydarzenia z wydarzeniami aktorów/muzyków/artystów, niż te dobre uczynki, którymi chcą się zrehabilitować. Wszyscy będą pamiętać, jaki Salman był zły, bo kogoś pobił, urządził awanturę, ale znaczna większość ludzi zapomni, że np. chciał zrobić niespodziankę i zrehabilitować się w oczach Genelii i Riteisha, bo nie był na ich ślubie.
Media chcą robić szum, ale nie liczą się z tym, co ktoś sławny czuje - w tym wypadku Saif. Może to on jest bardziej poszkodowany, niż ten cały biznesmen z Południowej Afryki? Tego nikt nie wie naprawdę, skoro tylko Sharma skomentował wydarzenie ukazując się w świetle "biednego, pobitego człowieka", a Saif milczy, jak zaklęty.