6 | 100% - 1 | |||||
5 | 0% - 0 | |||||
4 | 0% - 0 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
1 | 0% - 0 | |||||
|
Gwiazda bollywoodu
Zinda (2006)
(tłumaczenie :"Żywy", hindi: ज़ंदा)
Premiera : 12 styczeń 2006
Gatunek: thriller
Reżyseria: Sanjay Gupta
Produkcja: Sanjay Gupta,Sanjay Dutt,Nitin Manmohan
Scenariusz: Sanjay Gupta,Suresh Nair
Muzyka: Vishal Dadlani, Shekhar Ravjiani,Strings, Sanjoy Chowdhury
Język: hindi
Obsada:
Sanjay Dutt – Balajeet Roy
John Abraham – Rohit Chopra
Lara Dutta – Jenny Singh
Celina Jaitley – Nisha Roy
Mahesh Manjrekar – Joy Fernandes
Rajendranath Zutshi – Woo Fong
Opis:
Bangkok, jak mówi jeden z Indusów, bohaterów tej opowieści, przypomina Mumbaj – korki, upał, przepoceni ludzie, sekrety, krwawe historie. Balajeet Roy (Sanjay Dutt) żyje tu w dobrobycie zatrudniony w firmie, od roku jako szczęśliwy mąż Nishy. Ich małżeństwo osiąga pełnię szczęścia, gdy Nisha dowiaduje się, że spodziewa się dziecka. Uszczęśliwiona biegnie do męża, aby mu o tym powiedzieć, gdy on nagle na jej oczach... znika.
Trailer:
Ciekawostki:
* Gdy film został ogłoszony w 2003 roku, miał być kręcony w Vancouver, BC, Kanada. Scenariusz filmu był również inny, a został oparty na historii córki. Sanjay Gupta powiedział, że został zainspirowany historią Sanjaya Dutt i jego córki Trishala. Sanjay Gupta jednak zdecydował się w końcu zmienić motyw filmu.
* Akshaye Khanna miał zagrać rolę, w którą później wcielił się John Abraham, ale zrezygnował ze względów finansowych.
Fotki:
_____________________________________________________________________________
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zinda , imdb.com
Moja ocena :
Świetny film.
Wciągająca historia, świetnie zagrany.
Moja ocena to 6.
Ostatnio edytowany przez naina89 (2014-07-24 02:27:54)
Offline
Gwiazda bollywoodu
Ode mnie 6. Świetny, trzymający w napięciu film... w kilku momentach trochę przerażający...Bardzo dobrze zagrany, zwłaszcza przez Johna (ten Jego uśmieszek po wsadzeniu Sanjaya do taksówki) i Larę. Sanjay też dobrze zagrał , ale Jego okropna fryzura trochę mnie rozpraszała...
Offline