Ogłoszenie

Image and video hosting by TinyPic

Sonda

Ocena filmu

6

66% - 22
5

30% - 10
4

3% - 1
3

0% - 0
2

0% - 0
1

0% - 0
Total: 33

#1 2008-02-25 23:10:14

milkaja

Hindustani

Skąd: ok. Łodzi
Zarejestrowany: 2007-08-29
Posty: 4643

Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

http://www.bollywood.pun.pl/_fora/bollywood/gallery/8_1591103021.pngJodhaa-Akbar (2008)


Premiera: 15 lutego 2008

Gatunek: dramat, romans, musical



Reżyser: Ashutosh Gowariker
Scenariusz: Haidar Ali, Ashutosh Gowariker, K.P.Saxena
Producent: Ashutosh Gowariker
Muzyka: A.R Rahman
Zdjęcia: Kiran Deohans
Produkcja: Ronnie Screwvala, Ashutosh Gowariker
Dystrybucja: UTV Motion Pictures
Czas trwania: 197 min.


Obsada:

* Hrithik Roshan ... Władca Jalaluddin Mohammad Akbar
* Aishwarya Rai ... Jodhaa
* Kulbhushan Kharbanda ... Raja Bharmal
* Sonu Sood ... Rajkumar Sujamal
* Suhasini Mulay ... Rani Padmawati
* Shaji Choudhary …Adham Khan
* Punam S Sinha… Mallika Hamida Banu
* Digvijay Purohit…Rajkumar Bhagwan das
* Pradeep Sharma…Sheikh Mubarak
* Rajiv Sehgal…Raja Viraat
* Gurmmeet Singh…Raja Shundi
* Raza Murad…Shamsuddin Atka Khan
* Dilnaaz Irani…Salima
* Shehzor Ali…Raja Hemu
* Sanchita Kaur... Special Appearance
* Amitabh Bachchan... Narrator


Opis:

Jodhaa Akbaar
szesnastowieczna opowieść miłosna o małżeństwie dwojga obcych sobie ludzi, wielkim władcy Mughal Akbar i ksieżniczką Rajput - Jodhaa.

Wladca Mughal myśli o zjednoczeniu Indii i zapewnieniu im szczęśliwej przyszłości. W tym celu zawiera sojusz z władcą Rajputs i poślubia obcą sobie Hinduskę córkę władcy ksieżniczke Jodhaa. Jodhaa nie jest jednak bezwolną i posłuszną we wszystkim kobietą, nie godzi sie m.in. na zmianę religii. Król zaczyna  z czasem dostrzegać w niej coraz więcej zalet. Na drodze do ich szczęścia staje jednak przybrana matka Mughala, z której zdaniem Król bardzo sie liczy. Nie darzy ona sympatią mlodej królowej i pragnie zrobić wszystko by tych dwoje rozdzielić. W państwie dochodzi również do konfliktów. Nie wszystkim podobają sie nowe porządki wprowadzane przez młodego wladcę i nie wszystkim podoba się fakt iż żoną muzulmańskiego wladcy zostala Hinduska...


Ciekawostki:

* Muzykę do filmu skomponował znany i ceniony A. R. Rahman. Ścieżka muzyczna filmu miała swoją premierę 19 stycznia 2008r. 

* Film symbolicznie przedstawia w osobie Akbara i Jodhy dwie religie (islam oraz hinduizm), które łączą się, aby stworzyć fundament pod jedność Indii.

* Aby zapoznać się ze słoniem Hrithik Roshan jeździł do Karjat w dni, kiedy nie kręcił, tylko po to, aby spędzać czas ze słoniem i karmić go bananami podczas lunchu. Nazywał go Sweety pie, a samica słonia  rozpoznała jego głos i wodę kolońską.

* W filmie wykorzystano ponad 80 słoni, 100 koni i 55 wielbłądów.

* Film został wydany w 115 kinach w USA, co czyni go największym amerykańskim wydaniem filmowym hindi

* Aishwarya Rai Bachchan nosiła brązowe szkła kontaktowe do swojej roli.

* Dyrektor artystyczny Nitin Desai stworzył w swoim studiu pomieszczenia dla Hrithika Roshana i Aishwaryi Rai, ponieważ reżyser Ashutosh Gowariker chciał, aby aktorzy zostali w Karjat gdzie kręcili film, zamiast codziennie jeździć na plan z Mumbaju. Mieli wszystkie wygody domu.

* Ashutosh Gowariker zatrudnił zespół badaczy historyków i uczonych z Delhi, Lucknow, Agry i Jaipuru, którzy wprowadzili go w epokę filmu.

* W przypadku wielkiego utworu i numeru tanecznego „Azeem-O-Shaan Shahenshah” zatrudniono czterech choreografów do nauczania tancerzy.

* To pierwszy film Aishwaryi, w którym jej nazwisko pojawia się w napisach jako nowe nazwisko po małżeństwie, Aishwarya Rai-Bachchan.

* Zestaw biżuterii, który nosiła Aishwarya w scenie, w której Jodhabai jest poślubiona Akbarowi, ważył 3,5 kilograma.

* Sceny pałacowe przedstawiające Rai jako Jodhaabai przed ślubem z Akbarem zostały nakręcone w forcie Roopangarh w Kishangarh.

* Aishwarya wspomniała później w kolejnych wywiadach, że najtrudniejszą częścią grania jej postaci było noszenie biżuterii, ponieważ uważała je za dość ciężkie.

Trailer filmu



nr 1



nr 2





Muzyka z filmu



Azeem-O-Shaan Shahenshah - Mohd. Aslam, Bonny Chakravarti & chorus     5:54    



Jashn-E-Bahaara - Javed Ali     5:15


   




Khwaja Mere Khwaja - A.R.Rahman (Lyrics: Kashif)     6:56

   


In Lamhon Ke Daaman Mein - Sonu Nigam & Madhushree     6:37


   




Mann Mohana - Bela Shende     6:50


   





Jashn-e-Baharaa - Instrumental - Flute     5:15     Instrumental
Khwaja Mere Khawaja - Instrumental - Oboe     2:53     Instrumental



Więcej zdjęć: tutaj



http://www.bollywood.pun.pl/_fora/bollywood/gallery/8_1591102653.jpg


http://www.bollywood.pun.pl/_fora/bollywood/gallery/8_1591102743.png


Oficjalna strona filmu



_____________________________________________________________________
Źródło, mój własny opis filmu


Moja ocena:

Piosenki są przepiękne i ścieżka muzyczna  z tego filmu będzie jedną z moich ulubionych Piosenki są po prostu rewelacyjne, doskonale wplatają sie w historie filmu! Moje ulubione to:
Azeem-O-Shaan Shahenshah oraz In Lamhon Ke Daaman Mein, ale wszystkie są wspaniale!

Film dzis obejrzałam i jest przepiekny! Lubie filmy historyczne. To bardzo urokliwa historia miłosna jak i opisująca polityczne konflikty w jednoczącyh sie Indiach. Jednocześnie historia nie przynudza, dobrze łączy w sobie te dwa watki.
Wspaniała gra Hrithika i Ashwaryi.
Bardzo na plus zagrał wg mnie Hrithik, który jako władca Indii sprawdził się doskonale. Miał w sobie tą charyzmę jaką musi mieć w sobie Król. W jego wypowiedziach slychać było prawdziwie królewska i władczą osobę Robił wrażenie!
szczególnie podobaly mi sie sceny pomiędzy Mughalem a Jodhaa, miały w sobie wiele uroku
Sceny walk, zarówno te grupowe jak i pomiędzy Mughalem a Jodhaa oraz końcowa scena walki Akbara z przeciwnikiem świetne
Wrażenie robią też przepiękne kostiumy oraz wspaniała biżuteria!
Moim zdaniem świetny film i moja ocena dla niego to 6

Ostatnio edytowany przez milkaja (2008-04-27 21:01:03)

Offline

#2 2008-03-01 08:05:48

Mirya

Dobry dyskutant

Skąd: opolskie
Zarejestrowany: 2007-07-13
Posty: 2759
WWW

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Hmmm na bollywood.pl czytałam parę negatywnych recenzji, dlatego filmu nie oglądałam, choć jest już na komuterze Ale chyba się za niego dzisiaj wezmę, skoro ci się podobał


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m8a54mEc0e1qleyj1o1_r1_250.gif http://24.media.tumblr.com/tumblr_m8a54mEc0e1qleyj1o2_r1_250.gif http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8a54mEc0e1qleyj1o8_250.gif

Offline

#3 2008-03-01 11:46:40

milkaja

Hindustani

Skąd: ok. Łodzi
Zarejestrowany: 2007-08-29
Posty: 4643

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Mirya napisał:

Hmmm na bollywood.pl czytałam parę negatywnych recenzji, dlatego filmu nie oglądałam, choć jest już na komuterze Ale chyba się za niego dzisiaj wezmę, skoro ci się podobał

Wiesz Mirya jak to jest, co sie jednemu podoba to drugiemu niekoniecznie. Mi sie film podobał, ale zrozumiem jeśli komus nie. Nie każdy musi lubieć takie historie
A ja wyczytałam że w filmie księżniczka Jodhaa mówi w hindi a krol Akbar w urdu Fajny pomysł i rzeczywiście jak Hrithik mówił to się słyszało różnice - taka inna intonacja nawet. Podobało mi się to

Offline

#4 2008-06-15 16:44:24

Kaveri

Nabijacz

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 627

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Daje 5.
Aish ślicznie wyglądała , naprawde
No i oczywiście Hrithik tak jak go nie lubiłam to teraz go lubie :]
w niektórych momentach film mnie nudził, ale najfajniejsze momenty filmu byłu gdy Akbar patrzył na Jodhee albo z nia rozmawiał itp .
A koncówka suuper ^^ przynajmniej dobrze sie kończy .

Offline

#5 2008-08-16 13:43:46

Parwatii86

Robi postęp

Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2008-03-26
Posty: 260

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

dałam 5 ...podobał mi sie film.....tylko ze miałam problemy z obejzeniem bo był podzielony na 6 części dlatego nie zrobił na mnie aż tak piorunujacego wrażenia....gra aktorska super szczególnie walki Ash......

Offline

#6 2008-08-31 12:35:19

Mirya

Dobry dyskutant

Skąd: opolskie
Zarejestrowany: 2007-07-13
Posty: 2759
WWW

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Chcecie może zobaczyć Hrithika w spódnicy? Aishwaryę walczącą na miecze? Piękne zamki i bitwy? A nawet facetów z doniczkami na głowach? (chodzi o tych śpiewaków) Czy chcecie zagłębić się w historię XVI-wiecznych Indii, które były pod panowaniem Mogołów? To wszystko może dać wam właśnie ten film! Ten jakże genialny film. Powiem szczerze, że obawiałam się go trochę po pierwszych recenzjach. Wiele osób się zawiodło. Ale też nie wszystkie filmy podobają się danej osobie. Ja zawsze lubiłam takie tematy. Bitwy, walki Dlatego film mnie oczarował. Jeżeli chodzi o Ash i Duggu to powiem szczerze, wcale nie myślałam o nich jak o aktorach, tylko po prostu jako o królu Akbarze i królowej Jodhaa. Oznacza to jedynie, iż zagrali fenomenalnie. I przyznam, nie znałam ich od tej strony. Stroje i wystroje wnętrz mnie powalały. Przepych, zdobienia, złoto… Cudnie jednym słowem. No i ta muzyka, taka klimatyczna. Film polecam, bo jest to naprawdę ogromne dzieło!
Ocena - 6


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m8a54mEc0e1qleyj1o1_r1_250.gif http://24.media.tumblr.com/tumblr_m8a54mEc0e1qleyj1o2_r1_250.gif http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8a54mEc0e1qleyj1o8_250.gif

Offline

#7 2008-09-27 15:59:43

olga89

Hindustani

Skąd: Brighton
Zarejestrowany: 2008-08-11
Posty: 6730

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Dałam 6 - może to zbyt dużo ale uwielbiam filmy historyczne, a ten był poprostu cudny. Ach te stroje, krajobrazy i wogóle cała historia. W roli Jalala nie wyobrażam sobie nikogo innego poza Hrithikiem - spisał się świetnie jak urodzony władca Co tu dużo pisać dla mnie bomba


http://i.imgur.com/3uQkYFu.gif http://i.imgur.com/qO1XQJf.gif http://i.imgur.com/Peify3l.gif http://i.imgur.com/rIk6ZPr.gifAidan Turner

Offline

#8 2008-09-30 20:35:46

Svasti

Hindustani

Zarejestrowany: 2007-04-28
Posty: 22839

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Ja się przyłączam do zachwytów nad tym filmem i daję mu 6

Fabuła bardzo ciekawa, sceny walk realistyczne, Hrithik jako władca grał bardzo interesująco i tak "dumnie" Aish też dobrze grała i jeszcze te sceny walk z jej udziałem muzyka pasująca do filmu, taka klimatyczna a przy tym wpadająca w ucho.

Specjalnie czekałam na polskie napisy aby ten film obejrzeć

chwała tłumaczowi


https://66.media.tumblr.com/9b3bd323986c863ff17ad53044e3e992/tumblr_p6jn2iFCy41rqwz71o1_400.gifhttps://66.media.tumblr.com/37793d7ce5bdd1dda5051ac4bdacc187/tumblr_p6jn2iFCy41rqwz71o2_400.gif

Offline

#9 2008-12-07 22:17:06

pawo12

Bywalec

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2008-02-24
Posty: 531

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Ja daję 6 Hrithik i Aishwarya byli świetni Film naprawdę wciąga totalnie Aishwaryi pasuje miecz Podobały mi się sceny walk, które jak we wszystkich lub prawie wszystkich filmach nijak się mają do rzeczywistości

Offline

#10 2008-12-07 22:23:02

Lotri

Dobry dyskutant

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2007-04-26
Posty: 1740
WWW

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Sceny walk - fakt, dech w piersiach zapierają ;]

A ja zaczynam lubić Hritika (jakoś zapomniałam, że mi się zawsze z niedorozwojem kojarzy, chyba najlepsza jego rola) i Aish polubiłam troszeczkę.

hm.. 6?
no dobra, 6 ;P

Offline

#11 2008-12-17 22:27:19

RJaane

Gość

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Film obejrzałam niedawno i to na dodatek w kinie przy okazji BdB. Bardzo mi sie podobał i chociaz kopia była mało wyraźna, to tak było na co popatrzeć.
Hrithik i Aishwarya wypadli świetnie Jest to właściwie dopiero drugi film, w którym nie mam żadnych zastrzeżeń do gry Ash. Była naprawdę rewelacyjna. Władcza, pewna siebie a i zabawna kiedy było trzeba.
Bardzo rozczuliły mnie i zachwyciły początki uczucia Jalala i Jodhy . Słodkie, piękne i bardzo naturalne
Akcyjnie i dramatycznie też było, więc wyszłam z kina późną nocą z głową pełną pięknych myśli. Chętnie i przy najbliższej okazji obejrzę film jeszcze raz.
Daję 6

#12 2009-01-05 17:27:08

Fantasmagoria

Dobry dyskutant

Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2007-06-14
Posty: 1109
WWW

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Film przepiękny! Jak dla mnie jest na 6! Hrithik i Ash tworzą świetną parę na ekranie, histora świetna - nawet nic bym nie wycięła. Najbardziej przypadłą mi do gustu ich walka. I Hrithik mi nie przeszkadzał <to chyba przez te wąsy >. Całokształt zasługuje na 6, choć z piosenek to tylko słucham Azeem-O-Shaan Shahenshah.

Z pewnością większy efekt dało to, że czekałam z obejrzeniem go do 4BdB. I się nie rozczarowałam

Offline

#13 2009-01-27 20:13:32

skubie

Zaczyna się rozkręcać

Zarejestrowany: 2009-01-15
Posty: 759

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

pwiedzialbym 5+
roshan bardzo dobrze zagral cesarza,podobaly mi sie te aspekty religijne.
o piosenkach raczej nie ma co pisac,choc sa dobrze wpasowane w klimat filmu.
no i troche batalistyki,jednak w jakims dziwnym stylu
rai ciagle musi popracowac nad graniem,i niech lepiej czyta scenariusze,bo znow wziela sobie role "nie do konca bez skazy".

Warto obejrzec

Offline

#14 2009-08-07 11:31:33

shahruczekania

Bywalec

Zarejestrowany: 2007-08-08
Posty: 582

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

6 . Film był bardzo fajny i piosenki były takie w moim stylu .


No ale nie które sceny te wojenne byy takie nudnye że usychałam . ;/


http://img843.imageshack.us/img843/8093/0285bf8f16.jpg

Offline

#15 2009-11-01 10:51:16

ROSE

Ekspert ds. SRK

Skąd: Bieszczady
Zarejestrowany: 2007-10-29
Posty: 1010

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Właśnie skończyłam oglądać filmik.
Ładny, taki trochę na klimacie "Asoki" - tylko tam król był cudniejszy, te bystre ciemne oczy gniewnego Asoki (nie umniejszam nic Hrithik`owi- nie mój typ). Ogólnie ładna historia, ale żeby tak wciągnęło na dobre to nie, trochę mam skrzywioną opinię ponieważ jednak jako monogamiczna fanka lubię na ekranie buziunię swojego ulubieńca i "Asoka" jest bliższy sercu.
Muzyka bardzo mi się podoba, spokojna, śliczna ... Khwaja Mere Khwaja właśnie słucham - śliczna.
Niesamowity jest przepych tego filmu, stroje kobiet zapierają dech, pałace niesamowite z rozmachem go zrobili.

Ogólne wrażenie dobre.


http://i139.photobucket.com/albums/q286/ANET10/2us8vax1.jpghttp://i139.photobucket.com/albums/q286/ANET10/roze.jpg

Offline

#16 2010-01-27 15:27:05

anulka

Ekspert ds. Kajol

Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2008-05-31
Posty: 2944

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

5. Podobał mi się. Ogólnie całokształt, nawet zauroczył moja mamę , która bardziej go przeżywała niż ja z siostrami

Offline

#17 2010-01-27 17:13:25

Amritka12

Robi postęp

Zarejestrowany: 2009-12-03
Posty: 397

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

anulka napisał:

5. Podobał mi się. Ogólnie całokształt, nawet zauroczył moja mamę , która bardziej go przeżywała niż ja z siostrami

u mnie nawet tata patrzył a mama to w ogóle sie zapatrzła nie mogłam słowa w czasie filmu powiedzieć
ale bardzo fajny filmik


https://33.media.tumblr.com/c63307ffe647587df8fc793958edc96f/tumblr_nbllicazGJ1rm9s8wo7_500.gif

Offline

#18 2010-03-06 18:26:34

Qausain

Dobry dyskutant

Skąd: Oxford, Anglia
Zarejestrowany: 2007-07-23
Posty: 3464
WWW

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Wreszcie skończyłam oglądać i mogę z ręką na sercu powiedzieć - It's hadippa! Six for "Jodhaa Akbar"
Film oglądałam z prawdziwą przyjemnością i wreszcie się przekonałam do Hrithika! Co prawda do tej pory widziałam go tylko w K3G, ale tak mnie jakoś tam do siebie... hmm, nie tyle zraził, co nie przekonał, że długo unikałam filmów z nim, uważając, że to pipa a nie aktor. Ale teraz przyznaję się pokornie do błędu - zindabad, Hrithik! Jesteś świetnym aktorem i w "Jodhaa Akbar" to udowodniłeś. Wah!
Aishwarya też pokazała się z najlepszej strony i jest to jeden z jej najlepszych filmów, które dotąd widziałam! Powinna częściej grać tego typu role - tak ładnie jej w klasycznych strojach.
I co tu jeszcze? Muzyka już od dawna była dla mnie mistrzostwem - w końcu heloł? O kim my rozmawiamy? A R Rahman nie może nie być genialny.
No trudno filmowi coś zarzucić. Jeden jedyny moment mi zgrzytnął - kiedy Sujamal już powiedział Akbarowi o zamachowcu, a gdy tego się pozbyto, to zwyczajnie wrócili do rozmowy. W przypadku bezpieczeństwa cesarza powinni chyba sprawdzić całą cesarską gwardię, bo kto wie, czy zamachowiec był rzeczywiście tylko jeden? No ale to jeden moment, nawet nie minuta filmu, więc przymknę oko.
PS: i wielki plus za zachowanie zgodności z historią tj. Akbar nieumiejący czytać ani pisać, jego tolerancję religijną oraz fakt, że zasiadał z uczonymi różnych religii i razem z nimi dyskutował. Kiedyś trafiłam na wykład na jego temat, te rzeczy zapadły mi w pamięć, więc dobrze wiedzieć, że zostały zachowane.

Polecam, polecam, polecam!

Ostatnio edytowany przez Qausain (2010-03-06 18:28:51)

Offline

#19 2010-06-20 22:19:50

Kala

Bollyamator

Skąd: Znad Morza :)
Zarejestrowany: 2010-06-18
Posty: 54

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

6 !! Mój ulubiony film po prostu cudowny ^^ obsada wspaniała - a rola Hrithik'a bo prostu cudna
po mimo, ze nie lubie filmow historycznych to ten jest dziełem
piosenki równiez wspaniale, wszystkie podobaja mi sie ale gdybym miala wybrac to najbardziej spodobalo mi sie Azeem-O-Shaan Shahenshah


http://img688.imageshack.us/img688/6459/dp9.png
'Jeśli naprawdę chce się czegoś z całego serca, to cały wszechświat pomaga zrealizować to marzenie.'

Offline

#20 2011-04-14 15:18:52

sitka

Zakręcony

Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2008-01-12
Posty: 1161

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Bardzo fajny... tylko nie przepadam za filmamo z tamtych czasow...
ocena 5

Pozdrowionka


http://i165.photobucket.com/albums/u60/Agna83/sygnatury/jasiek01f02.png

Offline

#21 2011-05-03 10:11:55

Łucjana

Hindustani

Zarejestrowany: 2011-02-12
Posty: 2778

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Cóż tutaj dużo mówić, "Jodhaa Akbar" to mój ulubiony film Uwielbiam go
Film świetnie przedstawiał dramat ludzi który się nie znali, a musieli zawrzeć związek małżeński dla korzyści terytorialnych i w celu umocnienia władzy.
Jodhaa miała o tyle szczęście, że trafiła na wspaniałego człowieka, ale ile małżeństw zostało wtedy tak dobrze dobranych ... Raczej musieli nauczyć się ze sobą żyć niż darzyć prawdziwą miłością.

Ostatnio edytowany przez Łucjana (2011-05-03 12:20:35)


http://49.media.tumblr.com/ce55d0738dcfc21c3200a8a8c404fc2a/tumblr_nm12h9rGsX1rm197ao7_r1_250.gifhttps://45.media.tumblr.com/be897c6f7215507f421f9096e19913f1/tumblr_nm12h9rGsX1rm197ao1_250.gifhttp://45.media.tumblr.com/5ded02b58b818c5d35add3e1a8636a99/tumblr_nm12h9rGsX1rm197ao4_250.gif

Offline

#22 2011-08-14 17:09:29

oliwkabollywood

Zaczyna się rozkręcać

Skąd: Skierniewice
Zarejestrowany: 2011-07-14
Posty: 775
WWW

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

dałam 6 to świetny film gorąco polecam

Offline

#23 2011-12-05 20:53:35

Sensi

News Team

Zarejestrowany: 2011-12-01
Posty: 1041

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

A ja zaraz idę, żeby obejrzeć, bo jestem bardzo ciekawa. Już za długo na mnie czeka ten film. Po obejrzeniu wydam werdykt.

Edit:
Jestem po filmie i jestem zachwycona. Pomijając wszelkie fakty, że uwielbiam filmy z tłem historycznym, który jest bardzo widoczny (nie wnikam, ile jest prawdy, ile fikcji literackiej). Naprawdę mnie zachwycił, chociaż bym oszczędziła widzom tego rozlewu krwi, ograniczyłabym to. Niemniej film bardzo mi się spodobał. Z początku uważałam, że Hrithik Roshan sobie nie poradzi, nie podoła tej roli - przyznam szczerze pomyliłam się. Aishwarya Rai, jako Jodhaa też była fantastyczna.
Niemniej doszłam do wniosku, że taka walka na szable jest bardziej ekonomiczna podczas kłótni małżeńskich - przynajmniej talerze nie ucierpią, kłótnia małżeńska w wersji hard.

Ostatnio edytowany przez Sensi (2011-12-06 01:28:22)


http://withhyunbin.com/media/gif/hyun_bin_sam_sung_08.gif

Offline

#24 2012-01-25 11:12:47

fate

Stały bywalec

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2009-06-18
Posty: 3088

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Przepiękny film. Hrithik był genialny i piosenki fajne dlatego dałam szósteczkę. Nie podobał mi się początek, te wszystkie opisy były strasznie zagmatwane.


Matki bywają dziwne. Kiedy Bóg je stworzył, wszystko co miał umieścić w głowie, umieścił tutaj - w ich sercach. Dlatego myślą i rozumieją sercem i nim kochają.

Offline

#25 2012-04-03 16:38:13

maharana

Bollyamator

Zarejestrowany: 2012-04-03
Posty: 7

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Daję 6 mimo pewnych niedoskonałości. Jest jednym z moich ulubionych filmów historycznych. Brawa za kostiumy. coś pięknego.

Film ma sporo wątków autentycznie historycznych. Niżej podaję kilkanaście tychże, które udało się mi wyłapać w trakcie kilkukrotnego oglądania tego filmu.

Wątki historyczne w filmie "Jodhaa Akbar"

1) II bitwa pod Panipatem 5 XI 1556. Zgodnie z prawdą historyczną Akbar (wówczas 14 letni nie brał w niej czynnego udziału), a starciem dowodził wielki wezyr Bairam chan (? - 1561), który też był wychowawcą Akbara (tenże w filmie zwraca się doń Chan Baba). W bitwie brało udział 1500 słoni w armii króla Himu/Hemu. Po zranieniu władcy faktycznie doszło do paniki w szeregach jego wojska i masowej ucieczki z pola bitwy.

2) Król Hemu/Himu zgodnie z prawdą historyczną został w czasie bitwy zraniony w oko i faktycznie ścięty przez Akbara (na filmie robi to Bairam Chan, bo Akbar odmawia). Tenże hinduski generał miał spore ambicje. Po tragicznej śmierci cesarza Humajuna 1556 (skręcił sobie kark, jak spadł z drugiego piętra schodów swojej biblioteki) małoletni Akbar nie miał wiele do powiedzenia, a jego władza nad  obszarem imperium dynastii Suri (w 1539/1540 Szer Chan Suri przepędził Humajuna z Delhi i w ogóle z Indii na 15 lat) była iluzoryczna. Dawne mogolskie imperium było od 1555 r. dopiero w fazie ponownej odbudowy, czego Humajun już nie zrealizował. Ów Himu z pochodzenia był hinduskim kupcem handlującym przyprawami korzennymi. W służbie sułtanów Delhi z dynastii Suri doszedł do stanowiska wielkiego wezyra (1554 – 1555). Upadek Surich spowodował jego ucieczkę do Radźputany i tam w Gwaliorze u tamtejszego radźy czekał na rozwój wypadków. Niespodziewana śmierć Humajuna dała mu pretekst do zdobycia władzy w Delhi. Najpierw zdobył Agrę, a następnie Delhi. Akbara nie udało się mu złapać (gubernator Delhi Tardi Beg Chan przed poddaniem miasta polecił wywieźć młodego cesarza potajemnie), a pewnie Himu polecił by go od ręki zlikwidować. W Delhi Himu ogłosił się królem pod imieniem Wikramaditja. Zgłoszenie pretensji do panowania nad północnymi Indiami legitymizował władaniem tymi terenami przez hinduską dynastię Ćauhanów (do lat 90-tych XII w.) przed podbojem muzułmańskim. Plany Himu restytucji hinduskiego panowania w północnych Indiach nie powiodły się. Fatalna klęska pod Panipatem przyniosła upadek planów i represje na jego rodzinie. Ojciec Himu został stracony w mieście Alwar za odmowę przejścia na islam, skonfiskowano cały majątek, rodzina uszła na emigrację.

3) Prawdą jest, że Akbar przez pierwsze 5 lat panowania nie rządził wcale lecz był pod kuratelą triumwiratu: wielki wezyr Bairam Chan, matka cesarza Hamida Banu i jego piastunka Maham Anaga (szlachetnie urodzone kobiety nie karmiły swych dzieci piersią tylko zatrudniały do tego odpowiednie kobiety (tzw. mamki); wybór odbywał się po kontroli czy kandydatka ma odpowiedni jakościowo pokarm dla dziecka). Maham Anaga (na filmie niesympatyczna intrygantka) miała na cesarza największy wpływ i z całego triumwiratu najdłużej kontrolowała Akbara. Wyzwalanie się cesarza spod ich kurateli było stopniowe. Na pierwszy ogień poszedł Bairam Chan. Sukcesy militarne jakie odnosił oraz uzyskanie od Akbara w zarząd prowincji  Pendżab skłoniły go do podjęcia się akcji budowy własnego państwa niezależnego od Mogołów. Akbar skutecznie podjudzany przez Maham Anagę, która była zaślepiona nienawiścią do wielkiego wezyra, uznał ambicje Bairama za zagrożenie swej władzy. Na terenie Pendżabu doszło do bitwy niedawnego protektora ze swym protegowanym (1560). Bairam przegrał i ukorzył się przed Akbarem. Ten darował mu życie i zesłał go na dożywocie do Mekki. Udał się tam w 1561 roku. Zesłanie do Mekki równało się najczęściej karze śmierci, gdyż rzadko kto do tej Mekki docierał. Nie inaczej było z Bairamem Chanem. Został zasztyletowany (za cichym przyzwoleniem Akbara) przez nieznanego z imienia Afgańczyka rzekomo za to, że były wezyr zabił mu ojca w jakiejś bliżej nieznanej bitwie. Upadek wielkiego wezyra zaognił rywalizację Hamidy Banu i Maham Anagi. Ta ostatnia miała jeszcze jeden atut: jej syn Adham Chan był wysokim rangą wojskowym na dworze mogolskim. Odnosił spore sukcesy militarne (w l. 1560-61 zdobył prowincję Malwę) i w nagrodę dostał urząd gubernatora Ladakhu (okolice Kaszmiru). Maham Anaga zaś usiłowała drogą intryg zapewnić mu urząd wielkiego wezyra. Adham traktował zarząd prowincji na krańcach imperium jako zesłanie i nawet nie ukrywał zawodu, gdy wielkim wezyrem został Szams ud-din Atgah Chan (1560). Obsadzenie kim innym urzędu głównego wezyra było osobistą porażką piastunki cesarza. Do upadku wpływów Maham Anagi przyczynił się sam jej syn. Powrócił do Agry z pretensjami, że ma ogromne zasługi dla monarchy i urząd oddany Szams ud-dinowi jemu się powinien należeć. Akbar odrzucił jego żądania, a ten zemścił się zabijając wielkiego wezyra (1562). Wściekły cesarz polecił zrzucić go z murów Agry (to pokazano na filmie), a inni zaś podają, że doszło do bójki między nimi i to sam Akbar wywalił go przez okno pałacu. Jak było naprawdę trudno dociec, faktem jest, że śmierć jedynego syna była ciosem dla Maham Anagi i przyczyną jej szybkiej śmierci. Jedni podają, że umarła ze zgryzoty inni, że popełniła samobójstwo tzw. honorowe. Z triumwiratu ostała się tylko Hamida Banu, matka Akbara (na filmie przedstawiona bardzo sympatycznie) i to ona do swojej śmierci w 1603 roku miała duży wpływ na rozwój (zwłaszcza w sprawach administracyjnych) mogolskiego imperium. Czy na swego syna też? Trudno to dziś zbadać. Może i jakiś tam jeszcze miała, ale zapewne nie tak destrukcyjny jak Maham Anaga.

4) Akbar faktycznie zniósł podatek pielgrzymkowy i dźizję. Były to działania w pewnej mierze obliczone na poparcie mogolskiego rządu ze strony większości hinduskiej. Podatki owe były powszechnie znienawidzone i budziły bunty przeciw muzułmańskim władcom Delhi. W ogóle na północy Indii hinduiści mieli ciężki żywot w tym zakresie. Gwoli ciekawostki: dźizja przywrócona przez ces. Alamgira (1657 – 1707) została zniesiona ostatecznie przez Wielkiego Mogoła Muhammada Szaha (1719 – 1748).

5) Prawdą jest, że maharadźowie i radźowie radźpuccy byli w znakomitej większości przeciwni jakimkolwiek sojuszom z Mogołami, a już małżeństwa księżniczek radźpuckich z muzułmańskimi władcami nie wchodziły w rachubę. Akbar zasłużył sobie na nienawiść ze strony Radźputów za straszliwą masakrę Ćitoru w 1567 r. Wg danych ówczesnych dziejopisów wyrżnięto 30 tys. osób, a radźpuckie kobiety (mieszkanki tego miasta) popełniły zbiorowe samobójstwo. Maharanowie Mewaru/Udajpuru, którzy mieli tę fortecę na swoich ziemiach byli najbardziej nieprzejednanymi wrogami Mogołów (maharana Pratap Singh do końca życia (1597) wojował w Akbarem). Na filmie ta nienawiść do władców Delhi została wyraźnie pokazana. Drobniejsi radźowie wchodzili w alianse z mogolskimi cesarzami, gdy kłócili się o tron albo potrzebowali kogoś silniejszego szachowania swoich możniejszych przeciwników. Stąd małżeństwa księżniczek radźpuckich, córek pomniejszych władców (filmowy Amer nie był żadnym dużym państwem, raczej państewkiem wielkości znaczka). Radźputowie słynęli jako świetni wojownicy. Kobiety radźpuckie też potrafiły władać bronią (filmowa Dźodha macha sobie szablą całkiem zgrabnie).

6) Zgodnie z prawdą historyczną Akbar był analfabetą. Odznaczał się dużą siłą fizyczną, potrafił świetnie posługiwać się bronią i...faktycznie poskramiał te dzikie słonie? Pytanie, czy to jest wiadomość prawdziwa, czy raczej legenda monarchy uwieczniona na miniaturach z XVII i XVIII wieku? Na tychże Akbar poskramia słonia, ale za pomocą ankusa (zakrzywionego szpikulca) siedząc na grzbiecie kolosa.

7) Tolerancja religijna Akbara obrosła legendami. Trudno stwierdzić, by tolerancja w tym względzie została mu wpojona od dziecka. Raczej w dobie podbojów i organizacji imperium Akbar doszedł do wniosku, że zjednoczenie Indii pod sztandarem islamu jest utopią. Niewykluczone, że też nie zamierzał iść drogą dawnych sułtanów Delhi (choćby Chaldźich czy Tughlaków), których fanatyzm przyczynił się do szybkiego upadku ich władzy na dużych obszarach Indii. Twierdzi się, że sam by obojętny religijnie, ale czy naprawdę? Może to był impuls do stworzenia słynnej Din-i-Ilahi, synkretycznej wiary, która miała spełniać rolę czynnika spajającego imperium? Ukryć się jednak nie da, że Akbar do praktykowania tolerancji religijnej dorastał z czasem. Niewykluczone, że duży wpływ miało też otaczanie się wybitnymi ludźmi jego czasów (np.: Abu'l Fadl osobisty doradca monarchy i orędownik polityki tolerancji).

8) Na temat Dźodhy Bai małżonki Akbara trwają spory wśród historyków. Najbardziej drobiazgowe badania genealogiczne nie są w stanie wytropić tajemniczej Dźodhy Bai. Częściej skłaniają się do stwierdzenia, że mogło to być jedno z imion księżniczki Mariam Zamani Begam Sahiby córki radźy Amberu Bihari Mala. Poślubiona przez cesarza 6 lutego 1562 w Sambhar. Przed ślubem z Akbarem nosiła imię Radźkumari Hira Kunwari Sahiba oraz Harkha Bai. Zmarła w Agrze 19 maja 1623 r. Była matką późniejszego cesarza Dżahangira. Zamęt z częstymi zmianami imion przez małżonki mogolskich cesarzy jest powodem sporych nieporozumień wśród badaczy. Przykładowo: żona Dżahangira, słynna Nur Dźahan nazywała się Mihr un-nissa, po śmierci pierwszego męża wylądowała w haremie cesarskim, jako opiekunka matki Akbara i zmieniła imię na Nur Mahal, po ślubie z Dźahangirem ponownie zmieniła imię na Nur Dźahan, po 1622 roku, gdy sprawowała rzeczywistą władzę w imperium nazywała się Padiszah Begam. Fakt, że jest znaną postacią pozwala prześledzić ewolucję jej imion, ale w przypadku wszystkich żon monarchy nie ma takiej możliwości. Akbar – jak wyliczyli badacze cesarskiej alkowy – miał 30 żon oficjalnych i z tuzin konkubin. Mowa tu tylko o tych, które są uchwytne w źródłach z podaniem imion. Ile ich było naprawdę trudno dziś dociec albowiem kobiety zazwyczaj traktowano po macoszemu i nie zadawano sobie trudu rejestracji ich imion dla potomnych. A szkoda. Mimo poślubienia tylu kobiet Akbar za bardzo chyba nie hołdował uciechom cielesnym skoro dochował się zaledwie 12 dzieci (6 synów i tyleż córek). Z tego pięcioro umarło w niemowlęctwie lub wieku dziecięcym.

9) Akbar faktycznie był protektorem uczonych, artystów i pisarzy.

10) Obrzęd ważenia monarchy na wadze – uwieczniony na licznych mogolskich miniaturach również został na filmie pokazany.

11) Na filmie pokazano autentyczny ślub w obrządku hinduskim. Niewykluczone, że hinduskie żony wyznające hinduizm były poślubiane przez cesarza wg ich zwyczajów.

12) Akbar wcale nie był tak łagodny jak go przedstawiono. Miał sporo wrodzonego okrucieństwa, nawet w stosunku do członków własnej rodziny.

13) Czy zamachy na życie Akbara miały miejsce? Może i tak. Nie znalazłem na ten temat bardziej szczegółowych informacji. Nienawiść do cesarza żywiło sporo osób, a to zdetronizowani władcy pomniejszych państewek, a to zdjęci z urzędów nawabowie prowincji, czy wreszcie nazbyt ambitni członkowie własnej rodziny.

14) Prawdą jest, że żony Mogołów brały udział w działaniach wojennych i uczestniczyły w bitwach. Przykładem jest tu słynna Ardźumand Banu (Mumtaz-i Mahal) towarzysząca Szahdźahanowi w czasie wypraw wojennych i rodząca dzieci w obozach wojskowych. Już Baburowi towarzyszyła jedna z ulubionych żon: Gul Rukh Begam, która w obozie pod Kabulem urodziła mu syna Askariego Mirzę. Udział żon cesarzy mogolskich w czasie wojen miał też swoje tragiczne skutki. W czasie przegranej kampanii wojennej cesarza Humayuna przeciw Szer Chanowi (znany jako Szer Szah Suri) towarzyszyły mu dwie żony Czand Bibi (była w 7 m-cu ciąży) i Shad Bibi. Obie zaginęły w przegranej przez Humayuna bitwie pod Czauśą 27 VI 1539 roku. Przyjmuje się, dwie wersje: uprowadzenie lub śmierć na polu bitwy.


http://tiny.pl/gfqmk

    Maharana Pratap Singh

Offline

#26 2012-06-05 19:24:36

Mandira

Zakręcony

Skąd: Imielin (niedaleko Katowic)
Zarejestrowany: 2012-06-04
Posty: 1017

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Jeden z moich ulubionych filmów. Daję 6. Film jest bardzo ciekawy i wciągający.


http://static.tumblr.com/boibgmp/cwwmbubbs/sidebar-anushka.gif

Offline

#27 2013-09-04 13:27:25

sianokos

Gwiazda bollywoodu

Skąd: Sianów
Zarejestrowany: 2013-01-30
Posty: 10295

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Ode mnie 5. Bardzo dobry film, ale jak dla mnie trochę za bardzo się ciągnął. Wspaniałe kostiumy. Hrithik dobrze wygląda w spódnicy, a Aish z szablą. Stworzyli ładny duet.

Offline

#28 2013-09-04 13:28:20

naina89

Gwiazda bollywoodu

Skąd: okolice Koszalina
Zarejestrowany: 2013-01-31
Posty: 10823

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Pierwsza część nudna.
Druga część odrobinę lepsza.
Sceny między małżonkami bardzo dobre.
film momentami się dłużył.
Jak dla mnie film odrobinę lepszy od Umrao Jaan, więc daję 5.

Ostatnio edytowany przez naina89 (2013-09-04 13:29:09)


https://64.media.tumblr.com/4c052b4cbf58f5fdf6f82612966a6ff6/f6438ac43c0d7a65-05/s540x810/0d8eadcc2c192ea25697cd8990306820292cee44.gifv

Offline

#29 2014-07-04 13:18:16

Sunaina

Hindustani

Skąd: Woj. pomorskie
Zarejestrowany: 2014-07-02
Posty: 13872
WWW

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

6. Genialny film. Zarówno Aishwarya jak i Hrithik zagrali niesamowicie.


https://1.bp.blogspot.com/-ReJpyrpTMAs/XhNLO9GxH0I/AAAAAAAAVuw/_pVZ5i48I5cIAM8MK1y5Tbi0G71KG1fdACLcBGAsYHQ/s1600/12.gifhttps://1.bp.blogspot.com/-gfMeReSI1wk/XhNLPVvYZ4I/AAAAAAAAVu0/ESLKqwavRAI5hSMWSP5LaHWZqjKETKCIgCLcBGAsYHQ/s1600/13.gif

Offline

#30 2014-07-04 17:16:01

Chunni

Zaczyna się rozkręcać

Zarejestrowany: 2013-08-08
Posty: 844

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Piękny! Gra aktorska dobra, przyjemna dla ucha muzyka, pasująca do filmu.  Cudowna historia, piękne kostiumy. Uwielbiam takie filmy historyczne! Oceniam go na 6!

Offline

#31 2015-02-08 18:35:18

RatnaDevi

Bollyamator

Zarejestrowany: 2014-11-18
Posty: 24

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Gwiazdorski film Aishwaryi Rai, która nagrała się co niemiara. Najlepszy tancerz Bollywood czyli Hrithik Roshan nie zatańczył ani razu... raz już się nawet przymierzał, gdy dla cesarza pięknie zaśpiewali derwisze. Film dla miłośników historii, pięknych wnętrz, kapiących od klejnotów wschodnich strojów oraz fanów urody Aish. Osobiście trudno mi uwierzyć, żeby hinduska księżniczka - oddana tak naprawdę do muzułmańskiego haremu - mogła mieć aż tyle do powiedzenia na dworze Mogołów, a scenę jej walki na miecze z samym cesarzem i stawianie mu warunków uważam za niewiarygodne. Nie podobały mi się słonie rozdeptujące ludzi w czasie bitwy - wiemy że tak było, ale to wina człowieka a nie zwierząt. Po co więc ukazywać je jako okrutne i krwiożercze bestie? Za to podobał mi się muzyka - ogólnie daję 4.


"GOD is ashamed when the prosperous boasts of His special favour."  - R. Tagore "Stray Birds" (108)

Offline

#32 2015-12-29 18:57:33

maharana

Bollyamator

Zarejestrowany: 2012-04-03
Posty: 7

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Cały film ma przesłanie głównie propagandowe. Kolejna z prób budowy   porozumienia między hinduistami i muzułmanami w Indiach. Nie do końca udana sądząc po gwałtownych reakcjach na i po premierze filmu. Na tapetę wzięto pierwsze lata panowania padyszaha Akbara 1556 – 1562 (od II bitwy pod Panipatem do upadku Szaraf-ud-dina namiestnika Amberu i okolic, żonatego z  Bakhszi Banu, siostrą Akbara). Dalej już scenarzyści nie odważyli się pójść ze względu na bardzo bolesny epizod z masakrą Radźputów w Ćittogarh (III dźohar 1567), czego Hindusi NIGDY Akbarowi (i w ogóle muzułmanom) nie podarowali i nie podarują. Oglądając bollywoodzkie produkcje historyczne dotyczące czasów Wielkich Mogołów (Timurydów) warto pamiętać, że NIE BYLI oni władcami Indii w całości tylko części północnej (XIII-XVIII w. z mniejszymi lub większymi przerwami), Indii środkowych (XVII w. - pocz. XVIII) i przejściowo południowych (bez dalszego Południa) od ostatniego ćwierćwiecza XVII w. do pocz. XVIII w. Ich władza była ograniczona przez istnienie na terenie imperium bardzo wielu mniejszych i większych państw hinduskich, których władców Mogołowie musieli tolerować, w dalszej kolejności władzę padyszahów ograniczali wielcy posiadacze ziemscy, urzędnicy i lokalni wielmoże. Poza tym musieli liczyć się z dowódcami wojskowymi, wysokimi rangą oficerami, gdyż od lojalności armii zależała stabilność i trwałość ich władzy. Każdy bunt w armii stanowił ryzyko upadku władzy dynastii i zastąpienie jej nowym klanem. Taki stan rzeczy bez wątpienia mocno raził dumę Mogołów, którzy ukrywali to pod szumną tytulaturą. Prawie wszyscy muzułmańscy sułtani i padyszahowie (od Iltutmysza do Alamgira) pretendowali do władzy nad całymi Indiami, czego się im na szczęście nie udało osiągnąć. Piszę NA SZCZĘŚCIE, bo podobnie jak ich poprzednicy licząc od Muhammada Ghoriego (a nawet Ghaznawidów) byli tylko okupantami Indii Północnych. Lista krzywd i okrucieństw, jakich doświadczyli Hindusi pod 550 letnimi rządami muzułmanów jest bardzo długa i straszna. Islam (obok brytyjskiego kolonializmu) był jednym z głównych czynników, który podzielił i skłócił Indie, w rezultacie doprowadzając do ich rozpadu (vide tragiczny rok 1947).

Hinduskie księżniczki (maharadźkumari/radźkumari) były wydawane za mąż za muzułmańskich sułtanów Delhi i potem padyszahów mogolskich, ale w dużej mierze nie pochodziły one z najstarszych i najbardziej poważanych rodów królewskich Indii (np.: radźpuckich Sesodiów). Najczęściej wywodziły się z mało znanych lub słabo skoligaconych rodzin z równie małych księstw lub królestw, których władcy szukali sojuszu z sułtanami i padyszahami z Delhi przeciw swoim silniejszym sąsiadom. Muzułmańscy władcy niejednokrotnie porywali lub zlecali porywanie kobiet z królewskich rodów do swoich haremów ergo zabierali je jako łup wojenny.

Najbardziej nieprzejednani w nienawiści do muzułmańskich najeźdźców byli maharanowie radźpuccy (jeszcze wtedy solidarni). Mieli ku temu mnóstwo powodów. Ci hinduscy królowie od połowy VIII w. powstrzymywali pochód islamu na Indie odpierając ataki ze najpierw ze strony Arabów, a potem Turków i Afganów. Kobiety radźpuckie NIGDY nie wyszłyby za muzułmanina z własnej woli. To była hańba dla Hinduski związać się z dzikim Afganem (zbiorczym mianem „Afganie” Hindusi określają najazd muzułmanów na Północne Indie w XII/XIII w.) i do tego wyznawcą obcej religii. Od hańby i niewoli lepsza była śmierć stąd praktykowanie dźoharu (czyli honorowego samobójstwa zbiorowego – vide Ćittogarh 1303, 1535, 1567). W jednej z filmowych scen pokazano, jak matka Dźodhy daje córce flakonik z trucizną otwarcie sugerując honorowe samobójstwo i jest to zgodne z prawdą historyczną. W filmie scenarzyści weszli na bardzo kontrowersyjny grunt relacji Radźputowie-Mogołowie. W XVI w. stosunek rodów radźpuckich wobec muzułmańskich władców z Agry/Delhi prezentował się odmiennie od tego z XII/XIII – XV wieku. Ujarzmienie Radźputany w XIII w. przez sułtanów-niewolników szło jak po grudzie. Nie dali rady złamać wojowniczych klanów. Ostatecznie pogodzili się (przejściowo) z niezależnością tamtejszych królestw. Wojna Radźputów z sułtanami delhijskimi rozgorzała na nowo od czasów panowania sułtana Ala-ad-dina Chaldżiego (1296 – 1316), a konkretnie od wyprawy na Gudźarat w 1297. Powodem wojny była odmowa przysłania do haremu sułtana rani Kamali Devi, żony radźy Karnadewy II. Radźa zdołał ocalić siebie ale żony nie i uprowadzono ją do Delhi. To był policzek, którego nie podarowano Ala-ad-dinowi nigdy. Czarę goryczy przelał najazd na Mewar którym władał klan Sesodiów (plemię Guhila) w 1303. Powód ten sam co wcześniej: odmowa przysłania żony maharany słynnej z piękności Padmavati Devi (Padmini) do haremu sułtana. Radźputowie bronili się zaciekle zabarykadowani w stołecznym Ćittogarh. W walce brał udział maharana Ratan Singh wraz z żoną maharani Padmini i całą rodziną. Miasto zostało jednak zdobyte (zdrada), maharana dostał się do niewoli. Nie złamał się mimo tortur. Między 26 a 31 sierpnia 1303 Radźputowie dokonali rytualnego dźoharu (samospalenia). Na samym końcu zginęła maharani Padmini (do dziś dnia miejscowi mieszkańcy pokazują miejsce, gdzie bohaterska maharani rzuciła się w ogień). To była iskra rzucona na przysłowiową beczkę prochu. Radźputowie najpierw odbili maharanę Ratana z niewoli w 1305 a sześc lat później odzyskali Ćittogarh. Wycięli w pień załogi sułtana i wyczyścili Mewar z muzułmanów. Chaldźi nie zdecydował się na odwet. Zresztą miał inne problemy. Obrońcy Ćittogarh z maharani Padmini na czele są czczeni jako męczennicy wolności Indii (dźoharu dokonali w XVI w. jeszcze dwa razy). Kruszenie solidarności radźpuckiej następowało stopniowo po najeździe Kulawego Timura na Indie w 1398 i tragicznym końcu obłąkanych sułtanów z dynastii Tughlaków. Załamanie się władzy muzułmanów na przełomie XIV/XV w. dało chwilę wytchnienia Hindusom. Klany radźpuckie wróciły na nowo do poprzedniej rywalizacji między sobą. Pojawiły się pewne wyłomy w postaci konwersji niektórych klanów na islam. W prywatne konflikty wciągali delhijskich sułtanów z którymi wchodzili coraz częściej w przymierza pieczętowane małżeństwami. Stąd związki mogolsko-radźpuckie w XVI – XVII w. nie były specjalną nowością. Jednak dla starych klanów radźpuckich (jak Sesodiowie z Mewaru) takie związki miały charakter zdrady (pokazano to filmie w scenach zrywania relacji dyplomatycznych i rodzinnych z raną Ameru po ogłoszeniu jego planów co do małżeństwa córki) tak samo walka po stronie muzułmanów przeciw innym Radźputom. Po III dźoharze w Ćittogarh (1567) maharanowie Mewaru/Udajpuru do 1614/15 r. wytrwale mścili Radźputów poległych w tamtej masakrze. Nigdy nie wybaczyli tego Akbarowi. Maharana Udaj Singh uroczyście przysiągł, że maharanowie Mewaru pomszczą śmierć swoich poddanych. Wszyscy jego następcy tak jak i on będą „pokutować za grzech splądrowania Ćitoru”, śpiąc na słomie i odżywiając się liśćmi (zobowiązania dotrzymano i nawet w okresie największego przepychu jakim otaczali się maharanowie Mewaru i Udajpuru spali z głową na słomianej macie, a jako serwetki pod złotą stołową zastawę kładli olbrzymie liście). Maharana Udaj Singh zmarł ze zgryzoty jak twierdzono cztery lata później w 1572 roku. Tron objął jego wojowniczy syn Pratap Singh I (1572-1597). Od niego rozpoczyna się linia dynastyczna najbardziej zawziętych w swojej nienawiści do Wielkich Mogołów maharanów. Pratap Singh do końca życia wytrwale prowadził wojnę z padyszahem Akbarem przeszkadzając mu w jego dziele ujarzmienia Radźputany (bez czego nie miał co marzyć o trwałej hegemonii w Indiach Północnych). Odrzucał wszelkie propozycje ugody. Nieustanna rebelia skłoniła Akbara do zmiany swojej polityki wobec Radżputów z agresywnej na tolerancyjną. Pogodził się z ich władzą, żenił się z ich córkami, zjednując sobie w ten sposób radżpuckich władców i wielu z nich pod koniec jego długiego panowania złożyło mu hołd (w zamian za dworskie urzędy, nadania ziemskie i inne zaszczyty) tylko najstarsze klany w tym maharanowie Mewaru nigdy. Pratap Singh w swoim testamencie politycznym nakazał swoim następcom, aby dokończyli budowy Udajpuru nowej rezydencji maharanów, dbali o tak drogo opłaconą krwią niezależność, nie żenili się z kobietami pochodzącymi z dynastii mogolskiej, nigdy swych córek nie wydawali za mąż za muzułmanów oraz aby nigdy nie ważyli się złożyć hołdu Wielkim Mogołom. Nakazy te zostały skrupulatnie wypełnione. Działania te zjednały maharanom Mewaru i Udajpuru określenie „dumnych maharanów”. Wojna zakończyła się ostatecznie w 1614/1615 za panowania maharany Amara Singha. Warunkiem pokoju zawartym z  padyszahem Dźahangirem było nieodbudowanie fortecy Ćittogarh. Kolejne wojny wybuchły pod koniec panowania Szahdźahana i w czasie rządów jego syna Aurangzeba Alamgira.

Córki maharanów lub pomniejszych ranów wydawane za muzułmańskich sułtanów lub padyszahów miały gwarantowane wyznawanie swojej wiary. To był warunek sine qua non małżeństw mieszanych. Nie dotrzymanie tego warunku dawało prawo do zerwania małżeństwa. W cesarskiej zenanie (funkcjonująca w Indiach nazwa haremu aczkolwiek sama instytucja zenany różniła się mocno od arabskiego i tureckiego haremu) mieszkało wiele kobiet hinduistek praktykujących swoją wiarę i nie zmuszano ich do konwersji. Ponadto niektórzy władcy (vide Akbar, Dźahangir) poślubiali hinduskie księżniczki w ich obrządku religijnym a następnie wg przepisów prawa koranicznego. Padyszahowie Akbar i Dźahangir ze wszystkich Mogołów zawarli najwięcej związków z hinduskimi księżniczkami (pierwszy 8, drugi 13) i miały one zapewnione prawo do swojego rodzimego wyznania. Warunki przedślubne omawiali rodzice zainteresowanych, jak to zwykle bywa w małżeństwach aranżowanych. Kobiety nie miały wiele lub nic do powiedzenia. W filmie podkręcono tę scenę dla zaakcentowania, jak to rzekomo liczono się ze zdaniem księżniczki. Ten fragment znalazł się tam nieprzypadkowo. Chodziło o podkreślenie, że kobiety mają prawo do decydowania o swojej przyszłości w kwestii zamążpójścia (sprawa samodzielności kobiet w tym względzie jest od ponad 60 lat żywo dyskutowana w Indiach). Kwestia wyznania kobiet w zenanie zaczęła się zmieniać od czasów Szahdźahana (po śmierci Mumtaz-i-Mahal padyszah stał się religijnym bigotem czego owocem stały się firmamy nietolerancyjne po roku 1633 zakazujące  m.in. małżeństw mieszanych,  odbudowywania (a nawet remontu!) hinduskich miejsc kultu, nakazujące przyjmowanie islamu w rodzinach, gdzie był choć jeden muzułmanin) i fanatycznego Aurangzeba Alamgira (1658 – 1707, cały szereg aktów nietolerancji religijnej), kiedy coraz częściej żądano przechodzenia na islam w zenanie i zmiany imion (dla niejednej kobiety zaprzeczenie własnej tożsamości to był prawdziwy dramat, zdarzały się samobójstwa). Poza tym księżniczki z rodów maharanów miały zastrzeżone prawo do opuszczenia zenany po śmierci ich męża i powrotu do domu rodziców. Po najeździe szaha Iranu Nadira w 1739 i udanych podbojach marackich peśwów padyszahowie mogolscy utracili całkowicie władzę nad Północnymi Indiami (ograniczyła się do Agry i Delhi a po 1788 r. do samego pałacu w Delhi) i przestali być atrakcyjnymi partnerami na indyjskim rynku matrymonialnym, i takie małżeństwa przestały być aranżowane.

W filmowej walce na miecze Dźodhy i Akbara, jak to pokazano w filmie nie ma naprawdę nic dziwnego. Kobiety Radźputów od młodości uczono posługiwania się bronią, aby w razie potrzeby umiały się obronić. Gdyby zaś nie miały broni pod ręką, to zawsze nosiły przy sobie gliniane flakoniki z trucizną ukryte w takim miejscu stroju, by w razie czego mogły jej szybko użyć. Poza tym flakoniki wykonywano tak, by można je było łatwo przegryźć zębami (nawet przez materiał) i wyssać truciznę w razie braku normalnej możliwości ich użycia.

Wbrew pozorom małżonki muzułmańskich sułtanów i padyszahów miały bardzo duży wpływ na nich samych oraz na rządy państwem. Można tu wymienić wiele imion. Oto kilka przykładowych:
-żony padyszaha Babura (założyciel indyjskiej linii Timurydów) Maham Begam, zm. 1535 i Gul Rukh Begam, zm. 1545, bez ich uporu i determinacji nie zagrzałby długo miejsca w Indiach, (których serdecznie nienawidził za ciężki klimat),
-Hamida Banu Begam, zm 1603, żona padyszaha Humayuna, matka padyszaha Akbara, faktyczna organizatorka administracji państwa nowomogolskiego,
-Rakkiya Sultan Begam Sahiba, zm 1626, odegrała dużą role w przejęciu tronu przez Dźahangira, uratowała mu głowę po jego buncie przeciw ojcu (gdyby nie fakt, że był jedynym pozostałym przy życiu synem Akbara, to ojciec ściąłby go osobiście),
-najsłynniejsze z kobiet Mogołów Mihr-un-nissa Nurdźahan Begam zm. 1645 i Ardźumand Banu Mumtaz-i-Mahal zm. 1631. Pierwsza, jako żona padyszaha Dżahangira faktycznie rządziła państwem (m.in. biła monetę z własnym imieniem, używała tytułu cesarskiego, pokazywała się w dźharoce, odbywała darbary, mianowała urzędników itp.), druga miała równie wielki wpływ na męża padyszaha Szahdźahana, skutecznie zapewniła mu wraz ze swoją rodziną tron po krótkiej wojnie domowej 1627-1628), wyrwała go z rąk sułtana Golkondy Ibrahima Adila Szaha, który zamierzał go otruć na zlecenie macochy, była faktyczną koregentką państwa z dużym wpływem na obsadę urzędów dworskich i państwowych, nadawania dźagirów, awansów dworskich i wojskowych. Podobnie duże wpływy miały jej starsze córki Dźahanara i Roshanara w czasie panowania Szahdźahana i Aurangzeba Alamgira; obie posiadały tytuły Padiszah-i-Begam i główną pieczęć imperium (bez ich akceptacji żaden firmam nie miał mocy prawnej).
-Dilras Banu Begam, zm. 1657 pierwsza żona padyszaha Aurangzeba,
-Udaipuri Mahal (hinduska niewolnica, ponoć bardzo piękna, po wyzwoleniu przeszła w zenanie na islam), zm. 1707; awansowała do rangi konkubiny (po urodzeniu syna Muhammada Kam Bkhsza, krótko padyszaha w 1713 r.),
-Lal Kunwari (tancerka), faworyta padyszaha Dźahandara (1712-1713). W czasie jego krótkiego panowania odegrała rolę bardziej negatywną niż pozytywną niemniej podejmowała istotne decyzje w kwestiach państwa. Samego Dźahandara Szaha nie ma co żałować (patentowany idiota).

Ostatnio edytowany przez maharana (2017-02-06 17:47:04)


http://tiny.pl/gfqmk

    Maharana Pratap Singh

Offline

#33 2017-04-20 10:10:35

Hobbitka

Bollyamator

Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2017-04-20
Posty: 41

Re: Jodhaa Akbar / Księżniczka i Cesarz (2008)

Ech, ten film ostatnimi czasy jest dla mnie zagwozdką, bo oceniłam go wysoko (oglądałam w 2014 roku), ale nie pamiętam kompletnie o czym był. Serio. Nic a nic.
Kurcze.
Ale oceniłam na słabe 5.

Offline

Copyright © www.bollywood.pun.pl

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
studio kopiowania kaset mokotów Chipre https://www.hotels-world.pl/ ehotelsreviews https://www.hotelstayfinder.com