6 | 64% - 9 | |||||
5 | 21% - 3 | |||||
4 | 7% - 1 | |||||
3 | 7% - 1 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
1 | 0% - 0 | |||||
|
Hindustani
Barfi! (2012)
Premiera: 14 września 2012
Produkcja: Indie
Gatunek: dramat
Reżyseria: Anurag Basu
Scenariusz: Anurag Basu
Muzyka: Pritam Chakraborty
Zdjęcia: Ravi K. Chandran
Obsada:
Ranbir Kapoor - Barfii
Priyanka Chopra - Jhilmil Singh
Ileana D'Cruz - Shruti
Rahul Garg
Saurabh Shukla
Sumona Chakravarti
Opis:
Akcja filmu rozgrywa sie w latach 70' w Darjeeling. Barfi (Ranbir Kapoor) jest gluchoniemy, ale takze czarujacy i pelen poczucia humoru. Zakochuje sie on w Shruti (Ileana D'Cruz), ktora pomimo swoich uczuc ulega presji i poslubia "normalnego" mezczyzne aby wiesc "normalne" zycie. Wiele lat pozniej ich sciezki znow sie jednak krzyzuja, gdy Barfi ucieka przed policja razem ze swoja nowa ukochana Jhilmil (Priyanka Chopra). Shruti zdaje sobie sprawe, ze nadal kocha Barfiego. Musi wybrac pomiedzy swoim szczesciem a jego...
Trailer:
________________________________________________________
Imprezy promocyjne tutaj
Fotki: KLIK
Piosenki:
1. "Ala Barfi" Mohit Chauhan
2. "Main Kya Karoon" Nikhil Paul George
3. "Kyon" Papon, Sunidhi Chauhan
4. "Phir Le Aya Dil" Arijit Singh
5. "Aashiyan" Shreya Ghoshal, Nikhil Paul George
6. "Saawali Si Raat" Arijit Singh
7. "Ala Barfi (Reprise)" Swanand Kirkire
8. "Phir Le Aya Dil (Reprise)" Rekha Bhardwaj
9. "Phir Le Aya Dil (Reprise)" Shafqat Amanat Ali
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Zaczyna się rozkręcać
zapowiada się ciekawie ;] i do tego bardzo ładny plakat filmu ;>>
Offline
Bollymaniak
Wow, zapowiada się super film Ranbir i Priyanka
PS. Wake Up Sid mi się też strasznie spodobał i też od tego filmu zaczęłam lubić Ranbira
Offline
Bollymaniak
Zapowiada się niezła komedia
Offline
Zakręcony
to może być ciekawy film
Offline
Stały bywalec
Film zapowiada się ciekawie. Pewnie cała trójka da z siebie wszystko w filmie. Najbardziej interesuje mnie jak sobie poradzi Ileana D'Cruz. Wiadomo to jej pierwszy film hindi. Bardzo cenię sobie ją jako aktorkę. Cóż muszę czekać na premierę
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Po prostu urocze nie wiem, ale jak to obejrzałam to aż tak cieplej na sercu mi się zrobiło
to będzie dobry film ;>
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Świetny teledysk. Właściwie to wczoraj zakochałam się w soundtracku z tego filmu i słuchałam go cały dzień. Jest zupełnie inny niż wszystkie. Film obejrzę z całą pewnością
Offline
Zaczyna się rozkręcać
"Main Kya Karoon" to obecnie mój numer jeden z całego soundtracku. Chyba wezmę się za tłumaczenie tych piosenek.
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Zakochałam się w tym teledysku.
Phir Le Aaya Dil
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Pierwsza ocena. 5/6
Jestem świeżo po seansie. Muszę przyznać, że jestem zachwycona tym filmem. Przyniósł mi wiele śmiechu, ale też kilka momentów wzruszeń. "Barfi" ma w sobie coś, co sprawia, że film chwyta za serce i że na pewno nie będę mogła o nim zapomnieć. To jest film, obok którego nie można przejść obojętnie. Nic dziwnego, że w Indiach zgromadził tak wielu widzów w kinach. To historia o miłości, o jakiej każdy marzy. Cieszę się, że takie filmy jeszcze powstają
Offline
Hindustani
Urzekl mnie sposob wykonania filmu - to, ze prawie nie bylo w nim dialogow, a zamiast tego w tle obecna byla swietna muzyka.
Priyanka kolejny raz zaskoczyla mnie pozytywnie swoja rola, a Ranbir byl jak zwykle uroczy. Nawet Ileana mi sie podobala, a w filmach telugu niezbyt ja lubie.
Muzyka ok ale jakos strasznie mnie nie urzekla.
Daje 5 Ciekawy film.
Aidan Turner
Offline
Bollymaniak
Film bardzo dobry dałam 5 Ranbir jest świetnym aktorem zagra każdą postać.Muszę przyznać,źe Priyanka również świetnie zagrała Fabuła ciekawa i uśmiałam się do łez Polecam ten film
Offline
Robi postęp
Oczywiście 6
Barfi to kolejny film który mnie zauroczył i całkowicie chwycił za serce. Ranbira po raz pierwszy zobaczyłam w tym filmie i był po prostu WSPANIAŁY! Cała jego gra była tak realistyczna, że nie widziało się aktora, a prawdziwego Brafiego, który gdzieś tam istnieje w Indiach. Natomiast gra Priyanki też mnie zachwyciła! <3 Gdybym jej wcześniej nie widziała, to nigdy bym nie powiedziała, że to ona była Jhimili *.*
Co do fabuły, historia bardzo mi się podobała. Ukazuje ona, że nie zawsze miłość u wszystkich ma szczęśliwy koniec.
Shruti zakochuje się w Ranbirze, ale za namową matki, która wyjaśnia jej że ważniejsza jest pozycja społeczna, zarobki itp. (co jest głupie) Zgadza się na ślub z narzeczonym i pozostawienie Barfiego z złamanym sercem. Jak się jednak okazuje chłopak nie jest w smutkach zbyt długo, spędza miły czas z przyjaciółką Jhimili chorą na autyzm i zaczyna mu się to podobać, jednak ostateczny moment jest gdy Barfi sprawdza swoją przyjaciółkę, czy nie odejdzie od niego w trudnych chwilach i stanie razem z nim w oko oko z śmiercią. A więc tnie do połowy lampę i gdy ona na nich niby spada Jhimili w przeciwieństwie do Shruti nie ucieka, a trzyma się mocno Barfiego. Można powiedzieć, że efektem było to, że była ona chora i nie rozumiała pewnych rzeczy, dlatego gdy Barfi stał, ona też stała. Natomiast on uznał to jako wielki dowód po czym zakochał się w niej. Czy to była miłość? Można powiedzieć, że to wyglądało na takie relacje przyjaźni ale ja jednak gdy oglądałam czułam miłość między nimi, gdzieś głęboko tam tkwiła na pierwszy rzut oka jednak nie czuć jej, gdyż nie całują się jak inne pary i ogólnie ich związek ze względu na chorobę Jhimil w ogóle jest zupełnie inny niż w takich zwykłych filmach bolly. Co do Shruti, choć na początku darzyłam ją sympatią, tak potem mnie irytowało jej samolubstwo. To, że chciała w pewnym sensie odebrać Jhimili Barfiego (okej rozumiem, że go kochała, ale wybrała inne życie, mogła z nim dzielić życie, ale oczywiście posłuchała mamusi i potem co? Nagle chce do niego wrócić i odebrać drugiej osobie miłość? Trochę nie fair z jej strony) I gdy tylko tak szła nie odwracając się jak Jhimili wołała Barfiego byłam wkurzona, ale na szczęście zrozumiała i odwróciła się wtedy i moja sympatia powróciła. Shruti dostała naukę od życia, nie wiedziała że zostanie ukarana za sprzeciwienie się miłości, za działanie wbrew jej. A tu taka bomba, dostała bólu gdy widziała szczęście Jhimili i gdy widziała, że Ranbir ją tak bardzo kocha i że nigdy do niej nie wróci. Niektórych czynów żałujemy do końca życia. Dlatego ważne by podejmować słuszne decyzje, kierować się naszym szczęściem, a nie głosem innych. Słodkie było to jak Jhimili zazdrościła Shruti tego sari czy potem jak uciekła to było smutne :< No cóż, ona jednak nie wiedziała, że Shruti jest jeszcze bardziej od niej zazdrosna. Albo to jak stanęła przed Barfim na końcu pokazując Shruti, że jest jej, to było takie słodkie <3 Ogólnie ryczałam cały czas na tym filmie i jak razem zmarli w szpitalu i słowa Shruti, OMG łzy nieprzestawały płynąć ;__________; Zabawny i jednocześnie wzruszający film, który pokocha każdy *.* Może i był głównie niemy, ale mi jak i mojej mamie, która na początku narzekała, nie przeszkadzało to, bo był wspaniały <3
PS: Trudno mi było na początek co do Jhimili bo była ona inaczej przedstawiona niż postać Rizwana w MNIK. Tu raczej sobie tłumaczę, że Rizwan był dużo starszy, a poza tym ogólnie inne ruchy miała Jhimil i może nie wiem może to każdy inaczej ma, jednak np Rizwan był dużo podobny atystycznie ruchami i zachowaniem do chłopaka z Kod Merkury co też był chory na autyzm. Tak samo. A jednak postać Priyanki była inna i tu można powiedzieć, że była bardziej zacofana bo nie czuła tej miłości w rodzinie, była zaniedbywana przez matkę i ojca. A jak i w Kodzie Merkury Samon tak i Rizwan dostali dużo miłości w dzieciństwie, więc może i to wyjaśnia że byli bardziej rozwinięci niż Jhimili. Choć wiadomo, że nie u każdego choroba przebiega tak samo, zależy od warunków no i od miłości rodziców.
Ostatnio edytowany przez Katt (2013-05-21 21:35:06)
Offline
Na inną ocenę niż 6 ode mnie nie zasłużył Uroczy film, Ranbir jak zwykle genialny, a i panie pokazały, że też potrafią dobrze zagrać. Historia urzekająca, i do samego końca trzymająca w napięciu
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Film oczywiście na 6!
Zakochałam się w tym filmie <3 momentami wzruszał a momentami rozśmieszał, Ranbir świetnie pasował do roli Barfiego, tak samo jak Priyanka do roli Jihmili nie sądziłam że będzie grała chorą na autyzm ale nieźle jej to wyszło. Po prostu film fantastyczny <3 Ciągle na nim ryczałam ;D ale na pewno będę do niego wracać nie raz bo jest prze cudny mimo tylu wylanych łez ;D <3
Offline
Stały bywalec
Zgadzam się to jeden z najlepszych filmów, oczywiście oceniam na 6 !
Ranbir i Pri genialni Po raz kolejny udowodnili, że są bardzo dobrymi aktorami.Pokazali na ekranie cudowną, pełną wzruszeń historie, o której nie sposób jest zapomnieć. Muzyka wspaniała, dodała magi do filmu. Z pewnością jeszcze do niego wrócę i polecam go każdemu
Offline