najila - 2008-02-15 11:38:07

Dziś odbyła się premiera długo wyczekiwanego filmu Ashutosha Gowarikera pt Jodhaa Akbar. Recenzje w mediach są bardzo entuzjastyczne, a portalom internetowym brak dostatecznej ilości "gwiazdek" by ocenić to dzieło.
http://www.bollywoodinstyle.com/blog/wp-content/uploads/2006/08/Jodha-Akbar.jpg
Indiatimes

"Sceptycy i malkontenci narzekać będą na długość filmu (ponad 3 godziny), na historyczną niezgodność i brak wiarygodności, ale Jodhaa Akbar to genialny przykład kinowej doskonałości." pisze w swej recenzji portal Indiatimes. Szczególnie chwalone są scenografie i kostiumy, które przenoszą widza w XV wiek. Amitabh Bachchan jako narrator, opowiada o historii Indii, opowiada o odważnym imperatorze Akbarze i pięknej księżniczce o imieniu Jodhaa.
Kolejnym punktem, na którym skupia się recenzent to scenariusz: "Świetnie napisany scenariusz (napisany przez Gowarikera i Hydera Alego) zachowuje równowagę pomiędzy zgodnością historyczną i współczesną rozrywką. (...) Na wspomnienie zasługuje też ogromny wysiłek KP Saxeny, który napisał dialogi w czystym hindi i urdu, łącząc je w taki sposób, iż współczesny widz nie ma z nimi problemów."
Chwalone jest również aktorswo Hrithika ("Nie można sobie wyobrazić lepszego Akbara.") i Aishwaryi ("Jest eteryczną pięknością i gra dobrze"). Trochę słabiej oceniono występ Sonu Sooda ("przekonujący").
W podsumowaniu: "Romans pomiędzy Jodhą i Akbarem nie jest przesłodzony, akcja nie jest zbyt ciężka. Film z łatwością przechodzi od dramatu wojennego do historii miłosnej, nie narażając widza na szok. Nie wszystko jest fair w miłości i na wojnie. To wspaniały film."

Bollywood Hungama

"Od bardzo dawna nie widzieliście w indyjskim kinie niczego nakręconego z takim rozmachem, tak wspaniałego. Ten film jest nie tylko wizualnie piękny, ale ma też piękną duszę." - tak zaczyna się recenzja na Bollywood Hungama.
Recenzent mówi, iż błędem jest porównywanie Mughal-E-Azam i Jodhaa Akbar, że kiedy tylko film się zacznie, nie czuje się jego długości (200 minut). Chwali też fakt, że urdu i hindi są tak splecione w dialogach, że widz nie ma problemów ze zrozumieniem dialogów. Akbar mówi w urdu, Jodhaa w hindi. Proste.
"Jodhaa Akbar was zauroczy, zachwyci, oczaruje i powali. Ashutosh Gowariker sprawił, że legendarne postaci ożyły na ekranie."
Oddzielny akapit w recenzji ma też muzyka skomponowana przez A.R. Rahmana. Autor recenzji chwali kompozycje za to, ze wspaniale wtapiają się w obraz. "Ścieżka dźwiękowa Rahmana jest wyjątkowa." Chwalony jest także scenariusz, za wyważenie i odpowiednią dawkę romantyzmu.
"Trudno jest wyobrazić sobie kogoś innego w roli Akbara. Zdaje się jakby Hrithik urodził się by zagrać tę właśnie rolę. Gra z taką precyzją, rozmachem i pewnością siebie, że widz prosi tylko o więcej. Niesamowita rola. Aishwarya Rai Bachchan jest wspaniała. Wygląda eterycznie, to prawda, ale to słyszała już miliardy razy wcześniej. Ale przyjrzyjcie się jej w tym filmie, a dostrzeżecie talent, którego wcześniej nie wydobył żaden inny reżyser. Jej gra była bez wad."
W przeciwieństwie do recenzenta Indiatimes, Bollywood Hungama określiwa występ Sonu Sooda jako doskonały.
W podsumowaniu: Ogólnie Jodhaa Akbar jest, bez wątpienia, genialnym filmem pod każdym względem. Ten historyczny epos ma wszystkie cechy, które mogą uczynić zeń pierwzy blockbuster 2008 roku. Bardzo polecamy."

bollywood.pl

bollywood.pun.pl