Rani Mathur - 2007-04-25 16:08:55

To jeden z niewielu filmów, które według mnie zasługuje na sześć. Obejrzałam go niedawno i bardzo mi się spodobał. To drugi obejrzany przezemnie film który odkrywa rąbek tajemnicy o realiach Indii. Płakałam jak bóbr przy opowieści "terrorysty", oraz wtedy gdy Ajay i Rhea poświęcili się aby ratować jego życie. W takich chwilach naród potrafi się zjednoczyć, w wielu innych nie koniecznie...
Na filmie płakałam jak bóbr, podobał mi się bardzo. A najbardziej cała historia w nim przedstawiona. Poza tym scena w restauracji, gdzie Ajay czeka na Rhea'e jest boska, poprostu pękałam ze śmiechu gdy rzucały w niego ciastem!

Jak oceniacie ten film?

przegrywanie kaset vhs łódz