- Bollywood http://www.bollywood.pun.pl/index.php - Filmy na literę K http://www.bollywood.pun.pl/viewforum.php?id=385 - Kidnap (2008) http://www.bollywood.pun.pl/viewtopic.php?id=3661
milkaja - 2008-11-18 18:06:16
Kidnap / Porwanie (2008)
Reżyserem jest Sanjay Gadhvi, który reżyserował Dhoom (2004) and Dhoom 2 (2006). Produkcja - Shree Ashtavinayak, Cine Vision Pvt. Ltd. Premiera - 2 październik 2008r. Czas trwania - 163 minuty
Obsada
* Sanjay Dutt jako Vikrant Raina * Imran Khan jako Kabir Sharma * Minissha Lamba jako Sonia Raina * Vidya Malvade jako Mallika Raina * Reema Lagoo jako babcia Sonii * Rahul Dev jako Irfan * Sheila Sharma jako Siostra Margaret * Rushita Pandaya jako młoda Sonia Raina * Sophie Choudry występ specjalny * Raj Zutshi jako Mahesh Verma
Fabuła
Sonia (Minissha Lamba) mieszka ze swoją matką Mallika (Vidya Malvade) i babcią (Reema Lagoo). Jej rodzice rozwiedli się lata temu i Sonia nie utrzymuje kontaktów z ojcem, bogatym biznesmenem Vikrant Raina (Sanjay Dutt), choć bardzo tęskni za ojcem. Zbliżają się 18 urodziny dziewczyny. Sonia zdenerwowana po kłótni z mamą, na której próbowała wymusić zaproszenie ojca na jej urodzinowe przyjecie, wychodzi z domu i ukojenia szuka wypływając w morze. Zostaje porwana. Porywaczem okazuje się być Kabir (Imran Khan), młody chłopak, który gdy dzwoni do matki dziewczyny pragnie rozmawiać jedynie z jej byłym mężem. Jakie motywy nim kierują, czego żąda w zamian za uwolnienie Sonii tego można dowiedzieć się oglądając Kidnap :)
Przede wszystkim wg. mnie film niezły i trzymający w napięciu. Na brak akcji nie narzekałam. Cały czas coś się działo i się nie nudziłam. Film podobał mi się głownie ze względu na rolę Imrana. Wyglądał zabójczo jako porywacz Kabir :) Najciekawsze był wg. mnie sceny, gdy uzewnętrzniało się jego złe JA. Z lekka psychopatyczny, ale jednak nie tak do końca o czym można się przekonać podczas seansu, świetnie do swej roli pasował. Cieszę się, że to on zagrał tą rolę a nie jak chodziły wcześniejsze pogłoski, że Ranbir Kapoor a nawet Shahid czy też Harman Baweja. Nie wyobrażam ich sobie w tej roli. Moim zdaniem to fajnie, że pomimo niedawnego wejścia w świat Bollywoodzkiego kina potrafił się zdobyć na to by zagrać tak jednak niejednoznaczną postać. Widocznie nie chce by go zaszufladkować jako miłego chłopca i tyle. Ja liczę mu to zdecydowanie na plus. I co by nie mówić jest z niego niezły przystojniak :D Jednak film nie był pozbawiony i wad. Przede wszystkim średnio podobała mi się Minnisha Lamba, która mogła wykrzesać z siebie więcej. Jednak nie było jeszcze tak źle. Ale dużym minusem były dla mnie jej stroje, które ofierze porywacza nie za bardzo pasowały. Jak patrzyłam na jej kuse i mocno wydekoltowane sukieneczki, bluzeczki to raczej wydawało mi się, że się na jakąś dyskotekę wybiera a nie znajduje się w 'łapach" groźnego porywacza. Dlatego też nie bardzo do ogólnego klimatu pasowała mi piosenka Mausam, gdzie poczynała sobie dosyć odważnie pragnąc sprowokować Kabira. A pierwsza piosenka z jej udziałem to już w ogóle zbyteczna była. Jednak najmniej podobało mi się zakończenie filmu, za cukierkowe było i wolałabym, żeby skończyło się bardziej dramatycznie jak na prawdziwy thriller przystało :p Ale pomimo wszystko film ocenię na dobrą 5.