- Bollywood http://www.bollywood.pun.pl/index.php - Filmy indyjsko-zachodnie http://www.bollywood.pun.pl/viewforum.php?id=637 - Americanizing Shelley / Z Bollywood Do Hollywood (2007) http://www.bollywood.pun.pl/viewtopic.php?id=4627
milkaja - 2009-03-24 21:13:10
Z Bollywood Do Hollywood / Americanizing Shelley (2007)
produkcja: USA gatunek: Komedia rom. data premiery: 2007-05-04 (Świat) reżyseria Lorraine Senna scenariusz Namrata Singh Gujral (odtwórczyni głównej roli) zdjęcia Christo Bakalov muzyka Jay Ferguson czas trwania: 90 min
Obsada
Brad Raider jako Rob Emily Kosloski jako Beth Namrata Singh Gujral jako Shalini / Shelley RonReaco Lee jako Blaine Erin Hershey jako Nicole Ajay Mehta jako Jaspal Noureen DeWulf jako Littly Phillip Rhys jako Neil
Fabuła
Shalini Singh (Namrata Singh Gujral), piękna indyjska dziewczyna spod Himalajów, przyjeżdża do Hollywood do wybranego jej przez rodziców narzeczonego, który okazuje się egoistycznym podrywaczem wschodzących gwiazdek. Shalini aby na powrót zainteresować go swoją osoba musi się zamerykanizować w czym pomaga jej nowo poznany chłopak Rob (Brad Raider). Rob uczy ją amerykańskiego stylu życia, ale zderzenie kultur nie pozostaje bez wpływu i na niego...
Oglądałam jakiś czas temu i cóż film jak to głupiutka amerykańska komedia nie zachwyca niestety. Ogółem jest to parodia Indusów jak też i Amerykanów, choć Indusów chyba jednak bardziej :p Tytułowa bohaterka to zacofana kobietka z Indii, która bez pomocy faceta nie dałaby sobie rady. Typowy Amerykanin to natomiast wielbiciel McDonalda a jego ukochanym filmem jest American Pie. Oczywiście to tak ogólnie bardzo, ale głębszych treści film raczej nie posiada ( no poza oczywistą - Miłość zwycięży wszystko :p). Jak można łatwo przewidzieć, Rob i Shalini przy okazji współpracy zaczynają coś do siebie czuć. I tu sprawy się komplikują, bo pojawia się zwariowana rodzinka głównej bohaterki z samych Indii :P Na dodatek Murzyna przebierają w tym filmie za Indusa a co tam - po prostu bardzo ciemny egzemplarz się trafił no i białego też za Indusa przedstawiają - wybielał od przebywania w Ameryce chyba (tyko ciekawe czemu ten Murzyn się nie wybielił :P) :P Generalnie film z gatunku lekkich, gdzie fabuła jest nieskomplikowana i z lekka ogłupiająca. Można obejrzeć bo da się przeżyć, ale nic ponadto. No dobra może byłam zbyt surowa, nie jest aż tak źle jeśli potraktować ten film jako typową parodie :p Moja ocena to 3.
źródło: filmweb trochę zmodyfikowana przeze mnie fabuła filmu