Phir Milenge / Do zobaczenia (2004)
Reżyseria: Revathy Scenariusz: Atul Sabharwal Muzyka: Shankar Mahadevan, Loy Mendonsa, Ehsaan Noorani
Obsada:
Revathy - Doktor Mita Vasisht - Prawnik Shilpa Shetty - Tamanna Sahani Abhishek Bachchan - Tarun Anand Salman Khan - Rohit Manchanda Kamalinee Mukherji - Tanya Sahani
Opis:
Tamanna jest czarującą 26-letnią kobietą, która daje powiew świeżości do życia każdej spotkanej osoby. Pracuje ona w agencji reklamowej., a jej świeże i dobre pomysły wpływają na sukcesy w pracy. Na zjeździe swojego college spotyka Rohita. Podczas romantycznych spotkań na studiach, wybucha między nimi miłość. Jednak Tamanna traci kontakt z Rohitem. Chociaż teraz próbuje się ona do niego zbliżyć, jednak jej starania idą na marne. Sytuacja sprawia, że jej życie zatrzymuje się na tym samym poziomie. W rezultacie traci prace. Wtedy spotyka młodego mężczyznę, Taruna, który wprowadza krople nadziei do jej życia.
Fotki:
__________________________________________________ FilmWeb
Moja ocena
Muszę niestety powiedzieć, że zawiodłam się na całej linii :( Historia ciekawa ale pomysł na jej wykonanie wprost straszny. Myślałam, że będę miała okazję oglądnąć ciekawy film o trudnej tematyce, a tu taki niewypał :( Nie dość, że film ciągnie się niemiłosiernie to w najmniej spodziewanych momentach w tle jest durna muzyka. No i aktorzy... Aktorzy, których uwielbiam (z wyjątkiem Salmana ;)) zawiedli mnie całkowicie. Shilpa była rewelacyjna w Life... in a metro i z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnego filmu z jej udziałem - niestety nie pokazała się tu ani trochę z dobrej strony - była nijaka. Kolejny zawiódł mnie Abhi - nie myślałam, że dożyję dnia kiedy zobaczę jak źle gra - niestety doczekałam się. Myślałam, że będzie grał adwokata, który zażarcie broni praw klienta i wierzyłam, że będzie w tej roli świetny, a on tak jak Shilpa był bez wyrazu. Zresztą mam wrażenie, że wszyscy aktorzy tak grali - być może to poprostu wina filmu :/ No i Salman... Kurczę, a byłam na takiej dobrej drodze do podania mu ręki na zgodę :P - ostatnie filmy jakie oglądałam z jego udziałem były fajne, tu natomiast znowu mi się nie podobał. A najbardziej rozwalało mnie jego zachowanie i jeden tekst jaki wypowiedział do Tammany przy świecach: "Spałem w moim życiu tylko z sześcioma kobietami. Chcesz być siódmą?"... Matko, jeśli to jest romantyczne to ja się nie znam :p Facet działał mi na nerwy przez cały film. Muszę wyżyć się także na muzyce - była okropna :( Ani jedna piosenka nie zapadła mi w pamięć, a muzyka w tle była najgorsza... Daję 3 chociaż gdybym zaczęła więcej nad tym myśleć to obawiam się, że dałabym mniej :/
|