Shah Rukh pobił męża Farah Khan na przyjęciu Sanjay'a Dutta
Mumbai: Aktor Shah Rukh Khan podobno pobił scenarzystę/reżysera Shirish'a Kunder'a, męża jednej ze swoich najbliższych przyjaciółek i reżyserki Farah Khan, na przyjęciu wydanym przez Sanjay'a Dutta w celu świętowania sukcesu jego filmu Agneepath.
Po bijatyce Shah Rukh-Salman, na przyjęciu urodzinowym Katriny Kaif w 2008 roku, Khan znowu wdaje się w publiczną walkę. The grapevine is abuzz about SRK having punched Kunder at Dutt's party at a lounge bar [tego nie umiałam dokładnie przetłumaczyć, więc wstawiam w oryginale].
Według doniesień, pijany Shirish chodził za Shah Rukh'iem, a nawet wszedł za nim do łazienki. Poirytowany Khan wtedy rzekomo przygniótł Shirish'a do sofy, uderzył go i zwymyślał.
Według źródeł Dutt, który musiał interweniować i rozdzielić ich, także uderzył Shirish'a za rzekome wysyłanie sprośnych wiadomości jego żonie Manyata i za złe zachowanie z dziewczyną na imprezie.
Tymczasem oświadczenie Farah Khan na temat incydentu brzmi: "Shah Rukh zawsze mówił, że przemoc fizyczna jest najgorszym sposobem na rozwiązanie problemu i oznacza to, że osoba, która uderza ma osobisty lub zawodowy kryzys i smuci mnie widok jego robiącego to samo".
Spoiler:
I oczywiście znowu się starałam, ale było jedno zdanie, którego niestety nie zrozumiałam, ale jeśli chodzi o resztę tekstu to mam nadzieję, że jest klarowny
"...each day's a gift and not a given right"
Offline
Zakręcony
Właściwie to jestem zaskoczona tym newsem i nie wiem co
mogłabym napisać. Jeśli jest to prawda i ten facet naprawdę brzydko zachowywał się
w stosunku do SRK to ciesze się że dostał porządnie w łeb. ^
Offline
Stały bywalec
Dziwny news. Jakoś mi się nie chce wierzyć w niego.
Offline
Zakręcony
jeżeli to co pisało w notce jest prawdą, to plus dla strony SRK
jeżeli nie...ech..
Offline
Zakręcony
A oświadczenie Farah też jak dla mnie brzmi dwuznacznie , chodzi jej o to że Srk taki się stał czy że tak to jest i Srknie ma powodu czy że jej mąz ma kryzys.
Współczuję jej.
Pewnie Srk miał dość gościa i jak to facet potrząsnoł nim ikazał się odwalić czyli dobrze zrobił bo jak ktoś jest tak nachalny to co zrobić .
Bo to Srk to musi sie do wszystkich uśmiechać nawet jak ktoś go obraża.
Szkoda mi ze względu na ich przyjażń .
Offline
Właśnie o tym czytałam na jakiejś angielskiej stronie. Nie ma pewności czy to prawda czy nie, jeśli nie to lepiej, bo gdyby była to prawda opinia publiczna SRK na tym ucierpi. Czytałam, że goście mówili, iż w momencie kiedy Dutt chciał zaprowadzić SRK do bliskich przyjaciół, mąż Farah perfidnie szedł za nimi, na parkiecie gdzie SRK tańczył z przyjaciółmi ten ciągle włóczył się na około niego. Dutt twierdzi, że gdy szli właśnie to tych 'bliskich przyjaciół' nie wiem kogo tutaj miał na myśli, Shirish szepnął coś do ucha Shahrukha i to go 'cofnęło'. Ponadto Shirish skrytykował Ra.one na kilku portalach oraz krytykował film przy SRK.
Natomiast Farah powiedziała, że goście powiedzieli jej, że Shirish nawet nie wiedział, że SRK jest na imprezie, więc policzek jakiego wymierzył Shahrukh był bezpodstawny.
Nie wiem komu wierzyć, sądzę, że kiedy Shahrukh wdaje sie w takie 'bójki' musi mieć mocny powód, cóż Shirish wiedział, że Ra.one był bardzo ważnym filmem dla Shahrukha i nie powinien mówić mu, że to jak wyrzucenie 150cr w błoto, szczególnie zważając na przyjaźń pomiędzy Farah i Srk. Mówią, że na tym ta przyjaźń się kończy, i obawiam się, że może to być racja. Zdenerwowałam się, gdy weszłam na Twittera, i ludzie piszą do Shirisha "Powinien był pan popchnąć SRK i powiedzieć "Bitch u hitting me?" and " We are with u, we hope u not injured", no proszę was, skoro rzekomo srk i dutt go uderzyli musieli mieć powody! PRzy czym Shirish na twitterze pisze z łaską, że nie wnieśli oskarżenia na policję.
Żal d*pę ściska ;/
Ps. właśnie przeczytałam, że Farah Khan, twierdzi, że jej męża pobił SRK i jego trzej ochroniarze!
Farah powiedziała:
"Shirish, mój mąż, został pobity przez Shah Rukha i jego trzech ochroniarzy, na przyjęciu Sanjay Dutt'a. Shahrukh zapytał Shirisha dlaczego pisał na Twitterze 'przeciwko SRK' (prawdopodobnie chodziło tutaj o krytykę Ra.one na stronach publicznych). Nie było prowokacji z naszej strony. On krzyczał na Shirish mówiąc mu, że równie dobrze mógłby mnie zniszczyć."
Szczerze? Ciężko mi uwierzyć jakoby SRK miałby krzyczeć w ten sposób na temat swojej przyjaciółki. Dlaczego nigdzie nikt nie powiedział o rzekomych 3 ochroniarzach SRK, którzy niby to również zaczęli bić męża Farah?
Ostatnio edytowany przez Nandini (2012-01-31 00:28:41)
Offline
Z tego co piszesz Nandini to wygląda tak jakby Farah miała jakiś problem do SRK. Oprócz tego 'pobicia' jej męża. Ja kobiety nie rozumiem, bo niby są przyjaciółmi, a wiem jaki stosunek do SRK ma jej mężulek. I co niby nie wiedziała co wygadywał i wypisywał? I jak może mówić, że SRK nie wiedział o obecności jej męża ana imprezie?
Coś mi tu nie gra...
"...each day's a gift and not a given right"
Offline
Ostra akcja.. jeżeli top prawda - no no. King zawsze opanowany, wyluzowany... mąż Farah musiał mu nieźle zaleźć za skórę. Jednak NIGDY nie uwierzę, że bójka była taka, że 3 ochroniarzy SRK tłukło tego faceta. Tak sądzę.. że może typ przegiął i dostał w pysk.. a resztę ubarwiono. A Farah co? Jaka z niej przyjaciółka? Ona w ogóle powinna być wdzięczna Shahrukhowi, wcześniej że jej wybaczył.. bo się biedak przez nią depresji nabawił przecież.. A ostatnio wszystko wydawało się być w porządku. Pięknie jest ja widzę.. Tak czułam, że on wybaczył jej a ona jeszcze kopnie go w du.pę - no i ma. Biedak. Bo jeśli serio mu przyłożył.. teraz będzie o tym głośno wiecznie i wiecznie.
"SRK jest super gwiazdą..dobrze pokazał Shirishowi. Ludzie powinni uczyć się wdzięczności od King Khana po tym wszystkim jak wspierał Farah. Cieszę się, że @iamsrk dogadał Shirishowi i przybił do muru. SRK tak wiele zrobił dla Farah, powinni być wdzięczni i tej wdzięczności nie nadużywać." - napisała na twitterze Amisha Patel.
Ostatnio edytowany przez Mishti (2012-01-31 11:00:21)
Offline
Mishti, jakiej depresji? Bo ja niedoinformowana jestem?
Przyjaciele tak nie robią, no i niestety widać kto jest przyjacielem a kto nie ; /
Farah powinna byc przygotowana, SRK będzie miał więcej poparcia niż jej mąż, taka prawda.
Offline
Za czasów Tees Maar Khan SRK nabawił się deprechy przez tę właśnie fałszywa przyjaźń. Ostatnio wydawałoby się, że wszystko jest w porządku.. jednak Farah jest naprawę ogromną niewdzięcznicą, jak widać.
Offline
Nie słyszałam o tamtej sytuacji, w sumie interesuję się Bollywood od roku, a to chyba było wcześniej?
Offline
Dobrze, że Farah przedstawiła tylko jedną stronę - swojego męża. czyli, że on nic takiego nie zrobił, a SRK się na niego z pretensjami i pięściami rzucił (dodając jeszcze tych 3 ochroniarzy...WTF?), a to że ten pijany latał za SRK ba! nawet do łazienki za nim poszedł i coś mu dogadywał to już nie łaska było żonę poinformować... ŻAL!
"...each day's a gift and not a given right"
Offline
Hindustani
Przyznam szczerze, że z jednej strony rozumiem Farah, bo to w końcu jej mąż, a w Indiach żona szanuje męża nawet jeżeli nie jest on ideałem ...
Jednak popieram SRK, jeżeli pobił jej męża to widocznie miał powód - SRK jest znany z życzliwości i na pewno nie wdaje się w bójki bez powodu.
Offline
Zaczyna się rozkręcać
słyszałam o tym zajściu i jak mniejszosc pozwolę sobie tego nie skomentowac...
*jak tylko o tym przeczytałam na zagranicznych stronach od razu się odciełam, przez to zajście obie strony mają nadszarpnięty wizerunek...
Offline
I bardzo dobrze, SRK zawsze wszystko znosi i jest "grzeczny", gdybym była na jego miejscu to już dawno by mnie zamknęli.. Coś mi tu wygląda na to ,że to Farah coś do niego ma, "dziwnie" o tym wszystkim mówi. Powiem tylko ,że jeśli SRK kogoś pobił, to na pewno musiał mieć dobry powód. Ludzie w Bollywood ostatnio strasznie się rozwydrzyli i są strasznie bezczelni (oczywiście nie wszyscy).
Offline
Ale w sumie, to my dokładnie nie wiemy co się stało. Wiemy to tylko z relacji Farah Khan i jej męża. A może było tylko tak, że SRK go pchnął czy szturchnął. Kto wie? Może z czasem się ta sprawa trochę rozjaśni...
Edit: znalazłam wywiad na Bollywoodhungama. Mimo, że nie dałam rady przetłumaczyć części, myślę że ogólny sens wypowiedzi jest zachowany. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Shirish przekazuje poufną wiadomość z niedzielnego zdarzenia
Shirish Kunder jest bardzo zraniony, ale nie ma to nic wspólnego z przemocą fizyczną, której doświadczył od Shah Rukh Khana
w niedzielę wieczorem.Przyznając, że nie wszystko było dobrze między nim a SRK przez ostatnie lata, jego rozczarowanie bierze się
z faktu, że Khan wybrał bójkę z nim, kiedy "bitwa", jeśli można to tak nazwać, mogła mieć miejsce w słowach.
Źródło bliskie Shirish'owi mówi: "Sprawiedliwie, podzielił się swoją opinią na temat Ra.One kiedy wszedł do kin. Nie spodobał mu
się film i to powiedział. Ale później spodobał mu się Don 2 i otwrcie to przyznał. Więc gdzie tutaj widać osobistą wrogość?
Jako niezależny widz, ma pełne prawo to dzielenia się przyjemnością i niezadowoleniem z robionego filmu. Jednakże dla ludzi
do rozpoczęcia bicia bierze się to zbyt poważnie[?]".
On także czuje, że raczej niepraktycznym jest hauling up[?] tych, którzy nie lubią twoich filmów."W programie telewizyjnym
Shah Rukh powiedział, że życzy złego losu tym, którzy negatywnie wypowiadają się o Ra.One. Teraz, jak to jest uzasadnione?
Tak wiele ludzi także napisało źle o Tees Maar Khan. Niektórzy krytycy również nie byli zbyt mili dla Jaan-E-Mann. Nie znaczy
to, że jeśli Shirish spotkałby ich na przyjęciu, zacząłby ich wyzywać za to co napisali. To jest demokratyczny kraj, fily i krykiet
są takimi rzeczami, na które każdy ma swoją opinię. Mówisz, idziesz dalej, zapominasz;nie stajesz się agresywny [?]", dodaje źródło.
Zszokowany incydentami minionej nocy,Shirish był spodziewanie roztrzęsiony incydentem, który zaczął nabierać rozgłosu.
Shirish mówi: "Szczerze, nie jest to rodzaj uwagi, którego chcę. W rzeczywistości jestem dość nieufny wobec wszelkiego rodzaju
uwagi, be it for something as wrong as this which was completely unprovoked or even something good for which I may have been responsible[?].
Lubię się nie wychylać a niedzielne wieczorne przyjęcie było jednym z tych rzadkich przypadków, kiedy to ja właściwie wziąłem
udział w spotkaniu."
Shirish chce puścić ten incydent w niepamięć. "Wszyscy wiedzą, co dokładnie stało się na przyjęciu; nie jest to jakiś ukryty fakt.
Oczywiście było to niemiłe i byłem wstrząśnięty tym co się stało. Kiedy ktoś atakuje cię od tyłu i przychodzi przygotowany
z kompletem ochroniarzy dla swojej obrony, nie masz wyboru, prawda? Wszystko co czuję to to jeśli było w nim tyle stłumionego
gniewu, to mógł wyrazić to słowami. Przemoc fizyczna nie odbiła się dobrze na żadnym z nas."
Źródło
Ostatnio edytowany przez simran-ji (2012-01-31 20:22:02)
"...each day's a gift and not a given right"
Offline
Aha, jasne. Nie wiem dlaczego, ale w to nie wierzę. SRK jest sławny na cały świat, to oczywiste że czego nie zrobi (szturchnie go, albo to mogło być nawet upozorowane, ludze są wredni..) to zrobią z tego wielką aferę. Zwykła zazdrość i tyle, Ra.One było świetnym filmem więc nie dziwne że wszyscy mu dokuczają.. Niestety Shirish, tak sławy nie zdobędziesz! W artykułach mówią tylko o tym ,że on powiedział ,źle o Ra.One a o tym że był pijany i za nim łaził to nie dziwne ,że oberwał, skoro nawet Sanjay to zrobił coś musiało być nie tak no nie ?
Offline
No i jeszcze mówi, że nie sprowokował walki... Jak wszyscy (oprócz niego oczywiście) mówią, że to on zaczął chodząc za SRK wszędzie. Naprawdę, jakby to powiedział jakiś oficer policji czy detektyw, gubię się w tych zeznaniach
"...each day's a gift and not a given right"
Offline
"Shirish chce puścić ten incydent w niepamięć. " - a ja czuję, że będzie to teraz wszystko wykorzystywał.
Czekam aż Król się odezwie, czekam.. bo niby na twitter coś tam, coś tam nadmienił... ale...
Offline
Szczerze powiem, nie wiem co o tym myśleć.... mogło być różnie, ale ja jestem po stronie SRK z wiadomych powodów ; )
Dziwne jest to, że gość przyjęcia wypowiadał się, że mąż Farah chodził za SRK, a Farah znów twierdzi, że jej goście powiedzieli właśnie że jej mąż nawet nie wiedział, że Król jest na przyjęciu. Ale tutaj nasuwa się pytanie, skąd ktoś mógł wiedzieć, czy Shirish wiedział, ze SRK tam jest czy nie ? Ehh dziwna sprawa... Trzeba czekać może to wszystko się wyjaśni.
Proszę proszę Po zdarzeniu Shirish jest bardzo grzeczny; ] Właśnie czytam jego Twittera napisał dwa posty:
Pierwszy: "Shahrukh i ja właśnie się spotkaliśmy. Rozmawialiśmy od serca i rozwiązaliśmy wszystkie problemy. Cała wrogość została zażegnana[?] na dobre."
Drugi: "Niektóre zdarzenia w naszym życiu, gdy zostaną rozwiązane czynią relacje silniejsze niż były kiedykolwiek."
Czyżby na tym kończył się konflikt?
Ostatnio edytowany przez Nandini (2012-01-31 22:30:10)
Offline
Ja to bym pewnie jeszcze mu tak dla przykładu przyłożyła ( po przeczytaniu tych wpisów)
Ostatnio edytowany przez simran-ji (2012-01-31 22:37:26)
"...each day's a gift and not a given right"
Offline
Ha, odstał w pysk i zmądrzał? No patrzcie, patrzcie. Ale Farah straciła w mych oczach i tak.. ja rozumiem, być po stronie męża.. ale takie głupoty wymyślać?
Offline
News Team
Jestem w otępieniu, w szoku.
Dla mnie jest zbyt dużo sprzeczności w tym, co jest "wersją oficjalną", a "wersją Farah", a "pozostałymi wersjami innych ludzi".
Ja to już analizuje pod kątem prawniczym, ale ups - za pobicie u nas jest inna kara (w zależności z jakim skutkiem), a w prawie indyjskim inna.
A co do filmów, wiem, że połowa z Was się na mnie obrazi, zdenerwuje - ale Shirish ma w sumie rację w kwestii, że nie każdemu wszystko mu się podoba i nadrabia, że Ra.One mu się nie podobało, ale Don 2 tak.
To tak, jakby osobie X podobała się "Alicja w Krainie Czarów" Burtona, a osoba Y twierdzi, że to dno, że Burton się nie popisał etc. Każdy ma prawo do własnej opinii i SRK przesadził z tym uderzeniem do ludzi, że "życzy złego losu tym, którzy negatywnie wypowiadają się o Ra.One". Jednemu będzie się podobało, drugiemu nie. Przecież nikt nie jest taki sam, nie jesteśmy tacy sami, nie mamy idealnie takiego samego gustu, czy zdania na dany temat, zawsze będzie gdzieś "niespodziewane" ale
Offline
Zakręcony
Fakt takie wypowiedzi SRK czasem mnie dziwią bo to jest złe i to bardzo nie dość że zły los ma nas czekać za to że mi się film nie podobał to w ogóle nikomu się czegoś takiego nie życzy ewentualnie komuś kto zrobił nam coś bardzo złego to bym zrozumiała ale to wtedy raczej powinno się tak na zdrowy rozsądek życzyć komuś by się poprawił i już nie krzywdził innych.
Może Srk jest troszkę ale to troszkę zadufany w sobie albo tak bardzo wierzył w Ra one że myśli że przeciwnicy filmu robią mu na złość bo go nie lubia i są zazdrośni, ale nie miał nic złego na myśli , pewnie tak mu się powiedziało .
Mam nadzieje że jak to przemyśli to zmieni zdanie.
I tak doszłam do wniosku, że może Srk naprawdę wściekł się na krytykę jego filmu i uderzył w złości faceta, każdy ma jakieś wady ale to pewnie taka chwila słabości była przeprosił ładnie <3
Offline
Przeprosił, pogodzili się i twierdzą, że teraz sa lepszymi przyjaciółmi niż kiedykolwiek ; )
Ps. Wybaczcie że nie na temat ;] Właśnie przeczytałam że zdaniem reżysera Farhan Akhtara prawdziwe nazwisko Don'a to Mark Donald.
Ostatnio edytowany przez Nandini (2012-02-03 18:38:51)
Offline
News Team
Mina, wiesz wiara wiarą, ale krytykę należy przyjąć o ile jest konstruktywna, ma jakieś sensowne argumenty, które ulepszą to, co robimy. ;-)
Offline
Co prawda to prawda. Szkoda mi SRK bo bardzo wierzył w Ra.one i mnie osobiście film się podobał, wszyscy go krytykują ale pobił box-office w pierwszych dniach zebrał więcej pieniędzy niż Don 2 czy Bodyguard.
A i trzeba wspomnieć, że oprócz krytyki dochodzi sprawa, że Shirish za nim chodził. Ale podobno sprawa zakończona ; p
Chyba ucierpiała głównie osoba Shirisha :
Oby to był jednorazowy wybryk, szkoda tego zamieszania po zdarzeniu ; p
Offline
Zakręcony
A przystojny jest, dziwi mnie czyim jest mężem ale może miłość.... bo jakoś mi do Farah nie pasuje.
Offline
SRK było przykro ,że Indie źle odebrały Ra.One włożył tyle serca w ten film Afryka, Ameryka, Europa wszystkim się podobało, ale jego własny kraj go nie docenił. Łatwo jest mówić jeśli to osoba 3, ale kiedy my coś zrobimy też nas złości ,że ktoś się o tym niemiło wyraża ,prawda ? Każdy mówi co innego, media robią wielką aferę i sami już nie wiedzą co i jak. Wierzę, że SRK jest dobrym człowiekiem i nie zrobiłby tego bez podstaw no... Sanjay też go uderzył prawda ? Coś musi w tym być...
Offline
Pajdaa, no i masz rację, przecież kiedy my wkładamy w coś całe swoje serce (i np. dodatkowo nakład finansowy) i wierzymy całym sobą, że coś nam się uda i nagle okazuje się że nic z tego jest nam cholernie przykro.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że robię coś na czym mi strasznie zależy i każdy wie, że to dla mnie ważne a powiedzmy chłopak przyjaciółki krytykuje mnie i to nie mówiąc mi w twarz 'to co robisz nie jest za dobre, postaraj się bardziej' bo taką krytykę mogłabym przyjąć ale gdyby ten chłopak napisał na stronach typu twitter czy facebook 'to co robi [Nandini] jest do d*py' nie czułabym się z tym dobrze.
Nie słyszałam wypowiedzi SRK 'Niech zły los spotka tych którzy źle życzą Ra.one', ale jest też różnica 'ci którzy źle życzą' między tymi którym film się 'nie podoba'. Myślę, że wypowiedz nie była na poważnie a trzeba też zauważyć, że nie lubimy kiedy nam życzy się źle. Słyszałam jedynie wypowiedź SRK o tym aby krytycy którzy nie mówią mu w twarz co sądzą o filmie czy o nim tylko wypisują w gazetach czy na stronach i za jego plecami to robią cyt. 'Go to hell', ciekawe kogo miał na myśli ;]
SRK says "Go to hell" to his critics:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl … KiTnWaHoAQ
Ostatnio edytowany przez Nandini (2012-02-06 00:26:14)
Offline
Zakręcony
Zgadzam sie z Tobą Pajdaa , też mnie złości jak się komuś cos mojego w co wierzę i w co włożyłam serce nie podoba .
Offline