Abhishek: "Nigdy nie miałem problemu z przepraszaniem Ash"

Abhishek Bachchan nie wierzy w kłótnie z kobietą, czyli ze swoją żona Aishwaryą. Podczas gdy wymieniają się racjami to on zazwyczaj po różnicy zdań, nie wstydzi się powiedzieć "przepraszam".

"Nie jestem typem osoby, która okazuje skruchę, kiedy przeprasza" - powiedział Abhishek w programie Farhan'a Akhtar'a, w popularnym talk show "Oye It's Friday".

Abhishek Bachchan dorastał wśród kobiet - z mamą, starszą siostrą i trzema kuzynkami - które dały mu ważną lekcję:

"Zaakceptuj fakt, że kobiety są tymi przeważającymi nad mężczyznami.

My mężczyźni jesteśmy niczym. Więc nigdy nie kłóćmy się z kobietami. One mają fantastyczny dar do dąsania się. Zawsze wszystko dobrze pamiętają. Więc nie walcz z nimi, bo i tak nigdy nie wygrasz. A wiesz co jest najgorsze? Zawsze kiedy z nimi się kłócisz, to pod koniec dnia chciałbyś zasnąć w spokoju. Krótko mówiąc nie chciałbyś spędzić nocy na kanapie. Dlatego zawsze pamiętaj, to kobiety mają władzę w domu!"

Prowadząc rozmowę na temat relacji z Miss Świata Bachchan powiedział, że nie miał żadnych złych przeczuć przed małżeństwem. Mówi:

"Aishwarya nie jest zarozumiałą kobietą. Jest normalna i bardzo kochającą. Bardzo podoba mi się to w jaki sposób troszczy się o moich rodziców. To znaczy, że troszczy się także o mnie. Jestem uczulonym bardzo pod tym względem. Opiekowałem się nimi tak jak to powinien robić syn. Powinno się zawsze ulepszać związki swojej żony z rodzicami męża. Ale w naszym małym życiu moja żona jest prawdziwym przyjacielem mojej mamy. Wspomina o moich rodzicach częściej ode mnie. Na prawdę stała się częścią naszej rodziny. Dodam jeszcze, że potrafi tak zagospodarować czas, że ma czas aby zawsze pięknie wyglądać każdego ranka kiedy się budzę. To jest fantastyczne. Ash i ja pomagamy sobie nawzajem. Jest jak mój najlepszy przyjaciel."

Rozmawiając o swoich dziecinnych wpadkach, Bachchan opowiedział o jednej z chęcią spania z Zeenatą Aman ... oczywiście bez żadnych podtekstów .

"Często przychodziłem na plan z tatą i na koniec zdjęć do filmu "Mahaan"złożyłem propozycję Zeenatji. Byliśmy w Nepalu i jednej noc kończąc zdjęcia, zapytałem jej gdzie idzie. Odpowiedziała mi, że spać. I dlatego, że powiedziała też, że idzie spać sama, pomyślałem, że poszedłbym spać nią! Dla sześciolatka pójście z kimś spać nie oznaczało bycia z kimś - zawsze w tym wieku śpi się z kimś - z siostrą kuzynka, lub z kimkolwiek innym. Nie miałem na myśli dosłownego spania z ciocią Zeenat. Skąd mogłem wtedy wiedzieć co oznaczało właściwie to co powiedziałem."



Tłumaczenie: ewelina89
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ostatnio edytowany przez ewelina89 (2009-03-16 19:01:16)