Hindustani
Dhool (2003)
To film tamilski wyreżyserowany przez Dharani. Produkcja filmu - A.M.Rathnam. Muzykę do filmu skomponował Vidyasagar.
Obsada
Vikram jako Arumugam
Jyothika jako Eeswari
Reema Sen jako Swapna
Vivek jako Narayana Swamy
Sayaji Shinde jako Minister Kaalapaandi
Manoj K Jayan jako Karunakaran, oficer policji
Paravai Muniamma jako Mundakanisswari
Pasupathy jako Aadhi
Fabuła
Arumugham (Vikram) to niewyedukowany chłopak, który ma nawet problem z podpisaniem się. Ale ma dobre serce i pomoże każdemu w potrzebie. Easwari (Jyothika) to jego koleżanka ze szkoły, dziewczyna w odróżnieniu do Arumughama jest wykształcona. Obydwoje od dzieciństwa dokuczają sobie i robią sobie na przekór. Nawet w sprawie fabryki zanieczyszczającej miejscową wodę mają odmienne zdanie. Za sprawą ludzi z wioski jednoczą jednak swoje siły i razem z babcią dziewczyny wyruszają do Chennai by tam przekonać ministra (Sayaji Shinde) pochodzącego z ich stron do zajęcia stanowiska w sprawie i zamknięcia trucicielskiej fabryki. W mieście zatrzymują się u przyjaciela z dzieciństwa (Vivek). Na drodze Arumughama staje natomiast piękna Swapna (Reema Sen), której chłopak wpada w oko i tym samym wzbudza zazdrość u Easwari. Ponadto Arumugham oraz Easwari napotykają na niespodziewane kłopoty w załatwieniu sprawy z ministrem i narażają się miejscowemu gangowi...
______________________________________________________________
Moje wrażenie
Dhool całkiem niezły film głownie dzięki Vikramowi i Jyothice, którzy stworzyli wspaniałe kreacje aktorskie. Ale tego się po nich spodziewałam bo to naprawdę bardzo dobrzy aktorzy i jak do tej pory nie byłam zawiedziona ich grą w żadnym filmie. Fabuła dosyć ciekawa. Jyothika i Vikram jako para dokuczająca sobie nawzajem, ale mimo wszystko darząca się uczuciem to był przyjemny widok. Niezłe sceny w szafie i z nią związane, albo jak to Arumughan udawał że zna angielski Generalnie oceniam film na 5 tylko szkoda że pod koniec nie było jakiejś romantycznej sceny pomiędzy głównymi bohaterami, tzn mogli sobie wyznać miłość albo coś w tym stylu Reżyser trochę poskąpił jeśli chodzi o watek miłosny
źródło: wikipedia oraz mój opis filmu
Offline
Mój trzeci film z Vikramem, o wiele lepszy niż Majaa. Bawiłam się wspaniale, a najlepiej zapamiętałam waleczną siostrzyczkę ;D Wcześniej myślałam, że takie matrony to tylko rozkazują
6
Offline