Hindustani
Aamir znowu w akcji
Przemoc w stosunku do Induskich studentów w Australii spotkała się ze wstrząsem i niepokojem wśród Indusów.
Wszyscy potępili ataki a Australijskich oficjeli oskarżają o nieumiejętne zajęcie się aktami przemocy.
Bollywoodzki światek nie pozostał w tyle i również wyraził swoją konsternację z powodu tego incydentu. Swoje zdanie wypowiedzieli m.in. Big B czy Aamir Khan.
Ten drugi na swoim blogu opisuje to wydarzenie następującymi słowami, “Bardzo niepokojące było usłyszeć o rasistowskich atakach Indusów mieszkających w Australii. To wielki wstyd. Chociaż nie każdy jest winowajcą, to wydarzenie sprowadza wstyd na wszystkich Australijczyków. "
Aktor zwrócił również uwagę, że powinno się podjąć w tej materii ostre środki, a ponadto Indusi nie powinni zapomnieć tej zniewagi, którą popełniono w stosunku do cudzoziemców z Indii.
Mamy nadzieję, że to postępowanie zostanie surowo ukarane przed sądem. Ponadto życzymy ofiarom ataku szybkiego powrotu do zdrowia fizycznego jak i dojścia do siebie po psychicznej traumie jaką przeżyli.
Szykując się do intensywnej pracy nad najnowszym filmem ‘3 Idiots’ Aamir Khan niedługo będzie bardzo zajęty. aktor ostatnio zrobił sobie dwumiesięczną przerwę i jak donoszą źródła rozpocznie dalsze prace nad filmem od czerwca.
A tak o sytuacji w Australii pisze jedna z internetowych stron
Australijska policja rozpędziła w poniedziałek w Melbourne manifestację przeciwko niedawnym aktom przemocy wobec indyjskich studentów. Zatrzymano 18 osób - poinformowała policja i demonstranci.
Kilkuset manifestantów zgromadziło się w nocy z niedzieli na poniedziałek w centrum Melbourne, żeby zaprotestować przeciwko fali napadów na Indusów. Ponad 70 ataków zanotowano w ciągu roku, a co najmniej cztery w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Jedna z ofiar jest w stanie śpiączki.
"Policja zareagowała w sposób niewspółmierny" do sytuacji, rozpędzając ludzi biorących udział w manifestacji - ocenił jeden z jej uczestników.
Przedstawiciel policji stanu Wiktoria, którego stolicą jest Melbourne, Simon Overland uzasadnił interwencję tym, że manifestanci zablokowali jedną z ważniejszych dróg w mieście.
Fala przemocy przeciwko Indusom w Melbourne doprowadziła do napięcia w stosunkach między Australią a Indiami. O sprawie tej w zeszłym tygodniu rozmawiali premierzy obu państw, Kevin Rudd i Manmohan Singh.
Według policji, 30 proc. ataków w regionie Melbourne przeprowadzana jest przeciwko Indusom, których jest tylko 50 tysięcy w czteromilionowym mieście.
Policja odrzuca twierdzenia, że ataki mają tło rasowe i tłumaczy, że indyjscy studenci po prostu znaleźli się "w złym miejscu w złym czasie".
______________________________________________________
źródło: indiaglitz by milkaja oraz wiadomości.gazeta.pl
Offline
Bywalec
Uuuuuuuuuu...
Tam to zawsze jakieś problemy.. ;/
Offline
Hindustani
To straszne co się dzieje na świecie. Rasizm to chyba jedna z najgorszych patologii, której powodów nigdy nie rozumiałam
Aidan Turner
Offline
niczym jak w Londynie...
tylko z tą różnicą, że tam Anglicy napadają na Polaków i odwrotnie...
koszmar... ;/
Offline