od poczatku wiedzialem ze byla TW

a powazniej: mi sie podoba jak gra,a jakie ma korzenie to sprawa drugorzedna

A ja przyznam, że nigdy nie zastanawiałam sie nad jej pochodzeniem
Odkąd usłyszałam, że urodziła się w Pendżabie, wcale się tym nie interesowałam.
Podejrzewam, że nie tylko ona ma w sobie krew europejską, za to ma jak widać odwagę przyznać się do tego, zamiast mówić 'niiieeee, jestem Hinduska w 100%'.
Chociaż...może i odwaga nie jest do tego potrzebna, to chyba raczej naturalne.

Ja uważam, że jest wiele gwiazd w Bollywoodzie, które nie są Hindusami w 100% np.Hrithik jakoś mi tak nie wygląda na "pełnego"Hindusa,albo John Abraham jest taki inny niż prawdziwi Hindusi,wogóle imię,nazwisko mówią już bardzo dużo
Wystarczy porównać go z np.SRK,Abhi albo Saif oni wyglądają na Hindusów.A John czy Hrithik ... zresztą pewnie jest ich więcej
Niektórzy chyba boją się przyznać.Albo wstydzą

a ja nigdy się nad tym nie zastanawiałam... według mnie to może być z kosmosu...
ważne że JEST!

Ale ja uważam, że przecież to jakich miało się przodków nie ma znaczenia w ocenie współczesnego człowieka (przynajmniej nie powinno mieć, choć w Indiach pochodzenie jest ważne tak jak było to zobrazowane w ,,Chak de india"). Ona i tak jest przecież przecudowną aktorką i bardzo ją lubię. a to z jakiej narodowości pochodzi dla mnie nie ma wpływu przy jej ocenie.

Skąd by nie byłą to nie istotne ... ważne jest to co robi i jak to robi jest piękną doskonałą aktorką i tylko to dla mnie się liczy

Ja też nigdy o tym nie myślałam - także w stosunku do innych gwiazd. Preity jest świetną aktorką i dla mnie tylko to jest ważne

Mi tez się Preity nie wydawała na prawdziwą Hinduskę nie ma w pełni takiej urody, ale to nic ważniejsze jest jak gra i jakim jest człowiekiem

No, a ja byłam przekonana, że nie ma czegoś takiego jak klan Zinta Myślałam, że nasza słodka Preity naprawdę nazywa się Preetam Singh i Zinta to tylko jej pseudonim. A tu zonk Ale sympatycznie, że się nie wypiera, chociaż mogłaby, prawda?

Nie rozumiem co ma jej pochodzenie do reszty....
Czy brytyjskie czy hinduskie czy chińskie korzenie, ważne jakim kto człowiekiem jest.
Niby ten kto nie hindus to co...? z bolly go usuną? Durnota. I po co tu kontrowersje???