Index
Forum
Lista użytkowników
Zasady
Szukaj
Rejestracja
Logowanie
Galeria
Dodatki do gazet
Spis filmów
Notowania Box-office
Konta gwiazd na twitter.com
Polecana grafika
Nie jesteś zalogowany.
Polecamy:
Hobby i zwierzęta
Ogłoszenie
Index
»
Filmy na literę R
» Rajneeti (2010)
Napisz odpowiedź
Napisz nowego posta
Nazwa
E-mail
Wiadomość
[quote=Supriya]Ooo, nikt jeszcze nie oglądał?... Jako szalona fanka Ranbira, postanowiłam obejrzeć Rajneeti... Ogromny sukces filmu w Indiach nijak mnie do niego na nastawiał, w końcu para Katrina-Ranbir jest ostatnio bardzo popularna... Dlatego jestem mile zaskoczona. Film jest naprawdę bardzo dobry, poczynając od obsady, poprzez scenariusz, do realizacji. Muzyki, w pojęciu bollywoodzkiego filmu - nie ma. Są tylko krótkie fragmenty i muzyka w tle, która akurat była nie najlepsza...pasowała raczej do Harry'ego Pottera, niż do filmu o polityce. I była tak melodramatyczna, że mnie po prostu denerwowała :/ W każdym razie, warto zignorować tło muzyczne i skupić się na fabule. Przypominała mi filmy Sarkar i Sarkar Raj, z tym, że tu rolę mafijnej rodziny pełnią rodziny partyjne. Moim zdaniem scenariusz jest napisany świetnie, dialogi są na wysokim poziomie - poza scenami z Sarah. W ogóle pani Sarah Thompson jest strasznie nienaturalna i kompletnie nie przekonuje mnie jej rola. Na szczęście większość scen miała z Ranbirem, więc nie przewijałam :P Właśnie: Ranbir jest genialny :heart: Arjun jest po prostu niesamowity, jego postać była naprawdę trudna i złożona, a jednak Arjun zagrał niezwykle przekonująco... Moim zdaniem najfajniejsza była scena zaraz po spotkaniu z oficerem, że tak to określę, bo nie chcę spamować... Jejku, jak on tam odbiera telefon, jest boski!... (niczym Sonu Sood w słynnej scenie z filmu Ashok, ale ten wyraz twarzy...obłęd :D). Nana Patekar wreszcie dostał odpowiednią dla siebie rolę i z przyjemnością na niego patrzyłam, bo bardzo cenię go jako aktora :) Ajay był dziwny, jak to Ajay, zagrał bardzo dobrze, ale miałam jakieś dziwne wrażenie sztuczności...zresztą, ja za nim po prostu nie przepadam, więc to może dlatego :P (no i co za idiotyzm, on niby grał 27-latka?!) Manoj Bajpai był świetny, dawno nie widziałam go w tak dobrej roli. Najlepsze zostawiłam na koniec :P Katrina Kaif, moja niezastąpiona ulubienica. Z ciężkim sercem przyznam, że była bardzo dobra. Miała wspaniałą rolę, świetnie napisaną...gdyby ją schrzaniła, chyba znienawidziłabym ją do końca życia...na szczęście tego nie zrobiła. Na początku trzymała swój regularny poziom, potem, od kłótni z Samarem, była super. Rozmowa w gabinecie po przyjeździe Sarah to mój faworyt - krótka scena, ale naprawdę fajna - dobre dialogi, napięcie, właściwie Ranbir wypadł w niej gorzej od Katriny :P Podsumowując - 6, z minusem za muzykę, ale z plusem za brak ckliwego zakończenia. Bałam się, że jedną głupią sceną zepsują całą atmosferę. :P[/quote]
BBCode
: włączone
tag [img]
: włączone
Emoty
: włączone
Opcje
Nie pokazuj emotów jako ikon wątków
Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.
Powrót
Darmowe Forum
|
Ciekawe Fora
|
Darmowe Fora
bollywood.pun.pl