Zdanie że facet kłania się trzem kobietom
Jak Rahul szedł po drabinie
Jak Rahul i Tina pocieszają Anjali po tym jak ją wyśmiali
Rahul mówiący Anjali że kocha Tinę,a Anjali zawiedziona
Pożegnanie z Anjali
pomyłki telefoniczne
zdjęcie grupowe
jak Rahul pokazuje "Kocham Cię"
scena końcowa
Moje ulubiona to jak Anjali opuszcza Rahula i jak grają w kosza po latach...
Sensi napisał:
* Jak Anjali, córka Rahula idzie w kierunku Anjali po balona, a ona zostaje bez balonów i ta rozmowa:
Anjali: "Jak masz na imię?"
Córka Rahula: "Anjali"
Anjali: "Hej, to też moje imię! Cześć."
Córka Rahula: "Dlaczego masz na imię Anjali?"
Anjali: "Może lubili je moje rodzice? A Ty czemu masz tak na imię?"
Córka Rahula: "Może moi rodzice lubili Ciebie?"
Tak ta scena jest naprawdę świetna
Podobało mi się również:
- jak Rahul nie wiedział, że Tina jest córką dyrektora,
- kłótnie Anjali i Rahula,
- jak Rahul tłumaczy Tinie, że mężczyzna kłania się tylko trzem kobietą
Oj kilka tych scen jest
* Pomyłka telefoniczna podczas tej konferencji, co sekretarka źle wskazuje budkę telefoniczną Amanowi i Rahulowi, a oni się chwilę później spierają, który z nim ma ładniejszą Anjali i podsumowanie postaci granej przez Salmana, gdy się dowiaduje, że Anjali Rahula jest jego 8letnią córką - "Więc Twoja Anjali musi być ładniejsza".
* Jak Anjali, córka Rahula idzie w kierunku Anjali po balona, a ona zostaje bez balonów i ta rozmowa:
Anjali: "Jak masz na imię?"
Córka Rahula: "Anjali"
Anjali: "Hej, to też moje imię! Cześć."
Córka Rahula: "Dlaczego masz na imię Anjali?"
Anjali: "Może lubili je moje rodzice? A Ty czemu masz tak na imię?"
Córka Rahula: "Może moi rodzice lubili Ciebie?"
*Jak Anjali i Rahul tańczą z tym, że od samego początku, gdy Anjali mówi, że nie ma muzyki.
*Gdy mała Anjali chce bawić się w to, co zobaczyła w tym swoim ulubionym show i Rahul "przypadkowo" wygaduje się z nazwiskiem "Sharma"
*Gdy Rahul wychodzi na konferencję bez spodni.
Ja najbardziej lubię scenę w której Rahul występuje w programie
Zapadła mi w pamięć jeszcze scena w której starsza Anjali idzie do namiotu małej Anjali i pyta czemu nie prosi Boga o nic dla mamy.
I oczywiście jak starsza Anjali wyjeżdża a ten chłopiec się w końcu odezwał !
No i kultowa scena tańca w deszczu Rahula i Anjali ; )
Było dużo scen które składały się na świetny film ; )
Aaa i jeszcze Rahul w collegu gdy przyszedł do domu Tiny po drabinie i wtedy cała scena z książką i opowieścią komu kłania się mężczyzna i potem kiedy ojciec Tiny wspina się po drabinie żeby złapać ducha : P i panna Briganza pytająca czemu włamuje się do własnego domu leżę na tym
kocham wszystkie sceny, o których pisaliście ale dla mnie najpiękniejsze są: scena w deszczu (mogłabym oglądać ja bez końca ) i wyznanie miłości bez słów pod koniec filmu
Pomyłkam telefoniczna też była niezła.. ;D
"-Tu Twoja mama.
-Co? Moja mama nie żyje!" Bosko!
Albo potem na obozie, Johnny zakłada wieniec na foto matki Rahula a ona: "Dlaczego każdy stara się mnie uśmiercić na życia?" (czy jakos tak )
Podobała mi się też akcja, jak na obozie Rahul i Anjali rozdzielają dzieci, żeby się nie biły, a zaraz potem sami targają się za włosy i szarpią..
Oj mam troszkę tych scen:
Scena w altance.
Rahul mówiący, że miłość to przyjaźń.
Okrzyk "Anjali"!!!!!!!!!!!!
Spadająca gwiazda, obie scenki.
Gra w kosza, obie scenki.
Pomyłka telefoniczna.
i jeszcze wiele, wiele innych.
Mnie najbardziej podobała się scena w pociągu gdy Anjali wyjezdza i opuszcza Rahula
Scena z bransoletką:
Rahul: "O Sonia.. O Sonia" po chwili... Anjali pokazuje resztę bransoletek tej dziewczynie, ona odchodzi a Rahul: "Jak masz na imię?" Dobre.
Jak Anjani próbuje zrobić wrażenie swoim strojem a wszyscy się śmieją.!
I ogólnie fajny film.
gdy Rahul klania sie przed (Rani) pokazujac jej 3 kobiete przed, ktora moze sie klaniac
mój ukochany film i scen wynalazłabym dużo, ale wspomnę o tej dla mnie najważniejszej. To wtedy gdy Rahul wbiega i krzyczy: 'Anajali', a tam stoją 2 Anjali i Rahul ma zonka bo od razu rozpoznaje swoją dawną przyjaciółkę. i ma minę taką świetną, tak jakby niedowierzał.
Cały film to praktycznie moje ulubione sceny Nie da się go nie kochać po prostu
Powiem o tych kilku ulubionych przeze mnie najbardziej.
1. wystep małej Anjali i to, co mówi Rahul
2. pomyłki telefoniczne
3. nocna wizyta Rahula u Tiny
4. altanka i wszystko, co dzieje się później
5. koncówka w całości
Nie wiedziałam, jak film się skończy i mnie ta koncówka roznosiła na maxa
Moich ulubionych scen jest w tym filmie sporo
Na przykład scena pomyłki z telefonami albo
jak Rahul czytał list od córki z radami czego ma nie robić i właśnie na złość to robił
i wiele innych.
Mi sie najbardziej podobała scena w altance !!! Była taka romantyczna !!!
Aaa! To już rozumiem :)Też fajna scena Dla mnie najlepsze są kłótnie Anjani i Rachula xD
Ale nie chodziło mi o to czy ktoś był zawiedziony tylko, że podobało mi się to co powiedział Rahul
Namaste napisał:
A mnie się najbardziej podobało jak w klasie Rahul powiedział że love is friendship, wtedy Tina zrozumiała, że on jej nigdy nie będzie kochał tak jak Anjali
Trochę nie rozumiem. Z tego co pamiętam to raczej Anjani była zawiedziona?
A mnie się najbardziej podobało jak w klasie Rahul powiedział że love is friendship, wtedy Tina zrozumiała, że on jej nigdy nie będzie kochał tak jak Anjali
Jak dla mnie to zdecydowanie
1.Shuuuuuuuuuuut up!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i gra w kosza xD
2. Jak Anjani próbuje zrobić wrażenie swoim strojem a wszyscy się śmieją.
3.Ogólnie jak Rachul próbuje podrywać Anjani a ta jest dla niego chłodna
Scena na początki gdy Rahul kładzie się na łóżku Tiny i się do niej przytula, przez tą scenę już od początku filmu ryczę, no i oczywiście altanka.
moje ulubione sceny to: ta na przedstawieniu w szkole , kiedy Rahul mówi córce o mamie;rozmowa w butce telefonicznej kiedy Rahul nie pozwala jechac Anjali na obóz
Moje ulubione sceny :
-kłotnia Rahula z Anjali na sali gimnastycznej
-gdy Anjali chciała sie upodbnić do Tiny i sie ubrała w jaskrawie ciuchy i wszyscy sie z niej śmiali oprócz Tiny , a potem Rahul podszedł do niej i ja pociszał ...jakie to było słodkie ^^
-Gdy rahul krzyczy "anjali !" i odrwaca sie jego córka i przyjaciólka ... jaka Rahul miał mine fajan wtedy xD
-gra w kalambury i mecz koszykówki RAhula i Anjali
-zakonczenie !
Jak pierwszy raz oglądalam film, to na scenie kiedy córka Rahula zacięła się na scenie... zaciąl mi się też plik! Musiałam czekać na nowy, bo tamtego już się nie dało otworzyć... Byłam taka wk... zła!
* na przedstawieniu.. gdy Rahul mówi małej Anjali kim jest matka..
* gdy Rahul tłumaczy czym jest miłość
* scena w altanie
* gdy Anjali odjezdza a Rahul ją zatrzymuje
* gdy Rahul cwiczy na Anjali jak powiedziec Tinie ze ją kocha.. a ona biedulka mysli ze on to do niej mówi..
* pierwsze spotkanie Anjali i Rahula po latach
* scena gdy chłopiec pokazuje Rahulow "I love you"
Mnie się spodobało jak chłopiec pokazał jak pokazać I love you i jak Rahul pokazał później to Anjali no i ich taniec w altace...
Ale też jak tłumaczył czy jest miłość- miał rację
najlepsze jak przyjezdza na obóz i wola Anjali hihihi
jak mału pokazuje miłośc
oraz scena podczas występu małej Anjali
No i nareszcieKuch Kuch Hota Hai tez obejrzalem przez ten czas nieobecnosci (5 x) Scen jest dosc sporo ktore zapadly mi w pamieci, ale mam 2 ulubione: smutna i zabawna, tj "mikajla1" - scena podczas występu małej Anjali- Rahul zachował się jako tata fantastycznie RLZ!!
oraz nagłe wejscie Szarusia i miny obu Anjali XD sweet.
A ja się zdodzę z wszystkimi przedmówcami Bo w końcu film nafaszerowany jest fajnymi scenami
moje ulubione sceny pomijajac fakt ze caly film był cudowny scena w której ten mały chłopiec pokazuje Rahulowi jak pokazać I love you...zakonczenie filmu.....scena gdy Rahul ćwiczył na Anjali jak powiedzieć Tinie że ją kocha a Anjali myslała na początku ze to do niej to było smutne noi scena jak Anjali chciała wyjechac i Rahul chciał żeb została a potem muwil zeby jechała
dla mnie najelpsze sceny to na obozie jak Rahul przyjeżdza i wola Anjali no i cały ten watek obozowy w ogole jest świetny
Moje ulubione sceny to:
1 jak Rahul mowi, że przyjaźń to miłość
2 jak mała Anjali wychodzi z pociągu i wygląda jak duża Anjali
3 jak małej Anjali prawie na glowę spada piłka do kosza
4 scena w której ten mały chłopiec(nie wiem jak on się nazywa) pokazuje Rahulowijak pokazać I love you
5 scena w Altanie
6 taniec Ladki Badi Anjani
7- oszust oszust oszust
-zabiję ją...nic mi nie jest
i wiele wiele innych. Cały film jest supper
Moje ulubione sceny to:
1. scena podczas występu małej Anjali- Rahul zachował się jako tata fantastycznie
2. sceny niby-kłótni Rahula i Anjali w szkole
3. scena gdy Rahul ćwiczył na Anjali jak powiedzieć Tinie że ją kocha a Anjali myslała na początku ze to do niej
4. scena na stacji gdy Anjali postanowiła wyjechać - bardzo to smutne było
5. jak sie Rahul z Anjali po latach spotkali, tak uroczo Rahul wyglądał
6. scena tańca w altanie, no boska, bardzo ją lubie
7. zabawa w zgadywanki, jak Rahul miał kłopot żeby pokazać miłość
8. zakończenie filmu
trochę tych scen jest, ale film jest naprawde świetny wiec i fajnych scen jest sporo
mi się podobała scena jak Rahul dawał branzoletki przyjaźni prawie wszystkim dziewczyna a Anjali go na tym nakryła....
Mirya napisał:
Hmmm... No racja... W Tinie zakochał się od razu jak ją zobaczył, a o Anjali myślał nawet po ich "rozstaniu"
Może Tina mu sie tylko podobała, albo się zauroczył, a myślał że to miłość...
Hmmm... No racja... W Tinie zakochał się od razu jak ją zobaczył, a o Anjali myślał nawet po ich "rozstaniu"
Dominika napisał:
Anjali003 napisał:
Dominika napisał:
Mnie też... Myślę że Rahul tak naprawdę Tiny nie kochał. Tylko... Nie wiem jak to napisać. Ona była "ideałem" dziewczyny i zakochał się w jej wyglądzie a nie charakterze przecież praktycznie jej nie znał.
Domi, nie filozofuj Nie no... zgadzam sie z Tobą. Po prostu Tina była jego przyjaciółką tak jak Anjali tylko że mu się coś w mózgu i w sercu popieprzyło i myślał że kocha Tinę a nie Anjali.
Sam mówił że raz sie kocha...To już nie można powiedzieć co się myśli Sama byś chciała tak pisać tylko nie potrafisz
Oczywiście Tylko nie wiedziałam jak ci to powiedzieć...
Anjali003 napisał:
Dominika napisał:
Mnie też... Myślę że Rahul tak naprawdę Tiny nie kochał. Tylko... Nie wiem jak to napisać. Ona była "ideałem" dziewczyny i zakochał się w jej wyglądzie a nie charakterze przecież praktycznie jej nie znał.
Domi, nie filozofuj Nie no... zgadzam sie z Tobą. Po prostu Tina była jego przyjaciółką tak jak Anjali tylko że mu się coś w mózgu i w sercu popieprzyło i myślał że kocha Tinę a nie Anjali.
Sam mówił że raz sie kocha...
To już nie można powiedzieć co się myśli Sama byś chciała tak pisać tylko nie potrafisz
Zgadzam się całkowicie. Rahul po prostu zbyt dobrze znał Anjali i nie wiedział że to co do niej czuje to nie przyjaźń a miłość. Zobaczył Tinę i pomyślał żę jak jest ładna to na pewno ją kocha... albo jakoś tak
Dominika napisał:
Mnie też... Myślę że Rahul tak naprawdę Tiny nie kochał. Tylko... Nie wiem jak to napisać. Ona była "ideałem" dziewczyny i zakochał się w jej wyglądzie a nie charakterze przecież praktycznie jej nie znał.
Domi, nie filozofuj Nie no... zgadzam sie z Tobą. Po prostu Tina była jego przyjaciółką tak jak Anjali tylko że mu się coś w mózgu i w sercu popieprzyło i myślał że kocha Tinę a nie Anjali.
Sam mówił że raz sie kocha...
Mnie też... Myślę że Rahul tak naprawdę Tiny nie kochał. Tylko... Nie wiem jak to napisać. Ona była "ideałem" dziewczyny i zakochał się w jej wyglądzie a nie charakterze przecież praktycznie jej nie znał.
Szkoda mi jej było...
Oj to było takie smutne
Lubię też jak Rahul idzie powiedzieć Tinie że ją kocha i trafia na Anjali...
Zagrali to świetnie! Kocham sceny deszczowe!!
Ta scena w altance, to kulminacja miłości Rahula i Anjali. Tu pokazali, jak wielka miłość Ich łączy. Coś wspaniałego!
Jutrzenka
Scena w altance! Stanowczo!
Będę mało orginalna i powiem że zgadzam się z Domi
Zresztą cały film był super!
Albo jak w kalambury Lovel naśladował jak Anjali tańczyła