Dałam 5. Świetny film. Rani zagrała wspaniale.

Mocna 5
Fabuła jak dla mnie super. Rani w swojej roli rewelacyjna. Chociaż tak jak już pisano wcześniej wątek Rani-Abhi mógłby być bardziej rozwinięty, ale tak po za tym to zastrzeżeń nie mam Podobał mi się i na pewno jeszcze kilka razy do niego wrócę.

Super film, super historia. Dałam 6.

Piękny film. Porusza temat tabu dla indyjskiej społeczności.
Nikt nie lubi mówić o problemie prostytucji, a tu proszę film właśnie o tym.
Rani świetnie odegrała swoją rolę, jak zresztą każdy z wybranych do tego filmu aktorów.
Muzyka, fabuła i aktorzy tworzą tutaj bardzo dobry film także ode mnie 5, i polecam ten film każdemu

Pesadilla napisał:

dijan_Roksia napisał:

Swoją rolą zaskoczyła mnie również w tym filmie Jaya Bachchan- wcześniej znałam ją jako kochającą i myślącą o dobru swojej rodziny matkę i żonę, a tutaj została postawiona w nieco innym świetle.

Roksia, ja już wcześniej poznałałam niecałkiem pozytywną bohaterkę Jayi - w jednym, trochę starszym filmie gra kobietę, która uznaje, że nie sprawdziła się jako matka, bo nie może pomóc własnym dzieciom i... popełnia samobójstwo. W ten sposób zostawia je, kiedy najbardziej jej potrzebują, a mogła chociaż z nimi być.
PS, jaki film masz na sygnaturce?

To film "Dostana", i kadr z piosenki Maa Da Ladla. Gorąco polecam, jeśli jeszcze nie miałaś okazji obejrzeć

A co do tych mniej pozytywnych ról Jayi to fakt mało z nią filmów oglądałam, chyba jedynie te standardowe i powszechnie znane jak K3G czy KHNH, więc mam nieduże doświadczenie z jej filmami. Dlatego też tutaj było takie małe "wow", gdy zobaczyłam ją w tej roli. A pamiętasz może tytuł tego filmu ? Chętnie bym zasięgnęła informacji na jego temat

Dobry film, zresztą chyba to normalne w wypadku produkcji Yasha Chopry. Przed jego obejrzeniem niewiele o nim wiedziałam, przeczytałam gdzieś tylko wprowadzającą w błąd wzmiankę, że porusza on problem handlu kobietami. Wyobrażałam sobie to tak: jedna z bohaterek (raczej Konkona) zostaje sprzedana do burdelu, a ta druga (raczej Rani) jej szuka. To w końcu co innego niż samodzielny (aczkolwiek podyktowany trudną sytuacją) wybór sprzedawania własnego ciała i nikt do takiej dziewczyny nie mógłby mieć pretensji. Zobaczyłam coś odmiennego, a nie spodziewałam się tego typu tematyki w Bollywood, tym bardziej z gwiazdą w roli głównej. Jednak historia zostania prostytutką przez główną bohaterkę wydaje się bardzo naciągana. Filmowa rodzina nie pochodziła przecież z nizin społecznych, to zubożali arystokraci, którzy odziedziczyli pałac po przodkach. Nie mogli po prostu wynajmować pokoi lokatorom? Dlaczego Badki musiała koniecznie szukać pracy z wyższej półki, czy zamiast starać się o zatrudnienie w luksusowej galerii handlowej albo biurze nie mogła zostać sprzątaczką lub ekspedientką w małym sklepie? W filmie hinduska matka godzi się na to, że jej własna córka zarabia jako prostytutka. Czy w rzeczywistości dla polepszenia sytuacji finansowej nie próbowałaby raczej zaaranżować jej małżeństwa z jakimś w miarę bogatym, może sporo starszym mężczyzną? Drugie rozwiązanie wydaje się mniejszym złem.

Niechęć budzą postacie rodziców. Uważam, że bardziej niż bierność i nieodpowiedzialność ojca, szokująca jest postawa matki, która spisała swoje dziecko na straty. Można próbować ją usprawiedliwiać troską o przyszłość drugiej córki, ale ten argument niezbyt do mnie przemawia.

dijan_Roksia napisał:

Swoją rolą zaskoczyła mnie również w tym filmie Jaya Bachchan- wcześniej znałam ją jako kochającą i myślącą o dobru swojej rodziny matkę i żonę, a tutaj została postawiona w nieco innym świetle.

Roksia, ja już wcześniej poznałałam niecałkiem pozytywną bohaterkę Jayi - w jednym, trochę starszym filmie gra kobietę, która uznaje, że nie sprawdziła się jako matka, bo nie może pomóc własnym dzieciom i... popełnia samobójstwo. W ten sposób zostawia je, kiedy najbardziej jej potrzebują, a mogła chociaż z nimi być.
PS, jaki film masz na sygnaturce?

Zakończenie... Można narzekać, że mało realistyczne, ale chyba niewielu widzów chciałoby, żeby Badki za swoje poświęcenie poniosła karę, prawda?
Zresztą uważam, że brak happy endu niósłby za sobą bardzo, bardzo zły przekaz społeczny.

I jeszcze pewna ciekawostka... Z pewnością wielu ludzi (jak zresztą ja kiedyś) sądzi, że LCMD czy wcześniej KANK to filmy przełomowe w indyjskim kinie, zrywające z cukierkową fabułą, po raz pierwszy poruszające tematy tabu. Otóż nic bardziej błędnego! Laaga Chunari... to remake filmu z 1977 roku! Seks przed ślubem, niewierność, nieślubne dzieci, powtórne małżeństwa wdów i rozwodników płci obojga, ożenek bohatera z kobietą, która jest w ciąży z innym (czego on ma świadomość) itp., itd. To wszystko już dawno było! W filmach z lat 70. czy 80. można się natknąć na pewne budzące ironiczny uśmiech sceny... Otóż chłopak, mający wątpliwości, czy wypada zaprosić dziewczynę na randkę, słyszy: "Mamy przecież XX wiek!". Matki, pytane czy szukają już mężów dla swoich córek, ze śmiechem odpowiadają: "Czasy się zmieniły. Teraz młodzi sami wybierają sobie małżonków." Jednak sądząc po sposobie powtarzania tych samych trudnych tematów w kinie chyba niewiele się zmieniło...

Daję 6 Film bardzo ciekawy. Może za mało było Rani i Abhiego . Ale nie powiem Rani świetnie zagrała swoją rolę
Ogółem Film wciągający . Jeden z tych lepszych filmów

Ode mnie 6.
Bardzo fajny film.
Strasznie mi się podobał!
Extra!

Przepiękny! Od razu wskoczył do mojej 5 ulubionych filmów Bollywood Niezwykła historia, świetni aktorzy. Oby dwie pary są bardzo urocze Rani zagrała jak mistrzyni, Konkonę bardzo polubiłam (swoją drogą to niezłe ma imię ) Para Rani&Abhishekk to jeden z najlepszych duetów jakie widziałam!
Muzyka rzeczywiście jest piękna Autor o ma słuch muzyczny Bardzo melodyjne, mnie najbardziej się podobało Hum To Aise Hain

Gorąco polecam! Naprawdę warty obejrzenia, aż mnie dziwi, że w Indiach nie był przebojem

Uwielbiam Rani po tej roli jeszcze bardziej, film mnie zachwycił nie mogłam odejść od monitora dopóki nie obejrzałam do końca, muzyka cudowna stroje i charakteryzacja Rani piękne. Pierwszy raz widziałam Konkone i spodobała mi się, Abhi jak zawsze przystojny Historia bardzo ciekawa i wzruszająca. Niesamowicie denerwował mnie za to filmowy ojciec Rani, a jeżeli film wywołuje we mnie emocje to uważam ze to dobry film. Bardzo czekałam na obejrzenie tego filmu i się nie zawiodłam. Dałam oczywiście 6

Ja dałam 5 Film ogólnie dobry, muzyka bardzo ładna ale za mało Abhiego Historia była bardzo ciekawa i wzruszająca na pewno!! Film w porządku ale czegoś mi tam brakowało

Laaga Chunari Mein Daag to film, który zachwyca. Szczególnie wizualnie, oraz wszystkie kreacje aktorskie. Rani bardzo lubię, a tutaj po raz kolejny potwierdziła swój talent. Świetnie przedstawiła emocje, które targały główną bohaterką. Można przypomnieć sobie podczas oglądania piosenki tytułowej. Jaya była wspaniała, szczególnie że to jej pierwszy film po przerwie(po filmie Kal Ho Naa Ho). Anupam na poziomie. Wybili się po raz kolejny Kunal i Konkona. Cóż to za para! Tutaj jakby przeciwnie do Aaja Nachle, on – trochę niechlujny. Oczywiście scena z jedzeniem hamburgera powala Do tego Abhi trzymający dobry poziom. Na pewno historia jest trochę inna, może nawet trochę nowoczesna. Naprawdę polecam obejrzenie. Szczególnie, że śliczna ścieżka dźwiękowa. Najlepsze chyba Kachchi Kaliyaan

Ocena - 6

Tak Rani sie spisała !! Jeden z jej naj... szkoda tylko że nie doceniony przez krytyków...

6
Uwielbiam jak film mnie zarówno wzrusza tak, że wyciska ze mnie łzy, rozśmiesza i ma świetne piosenki
I nawiązania do Szaruka fajne np. plakat z Chak De! India i w tym momencie muzyka z tego filmu.

Prawdę mówiąc, nie jest to arcydzieło, jednak przypadło mi bardzo do gustu - oopowiada wzruszającą historię, a na ekranie czarują nas Rani, Konkona i Kunal. I muzyka pieści nasze uszy ^^

6

Film ciekawy, prezentuje sytuacje życiowe, z którymi trzeba się uporać. Rani bardzo fajnie zagrała, jedynie końcówka trochę naciągana, ale kto by nie chciał szczęśliwego zakończenia po tak trudnej przygodzie jaką przeżyła główna bohaterka
Daję 5.

Ja daję 6.
Bardzo mi się film podobał.
Poruszająca historia, super.
Zdziwiłam się tylko, że ojciec jej nie wyrzucił z domu jak się dowiedział (jak to bywa w większości filmów bolly)

Jeja Preity rzeczywiście drastycznie byś to zakończyła Ja wole, że skończyło się to w ten sposób w jaki się skończyło

No Ja bym zakończyła inaczej, że np ona otwiera swój dom w którym by szkoliła dziewczyny albo by ją ktoś zabił

Również daje 5, Ciekawa historia, ciekawie opowiedziana. Uważam tylko że wątek Rani z Abhim mógł być bardziej rozwinięty. Zakończenie nieco zbyt idealistyczne, ale i tak fajne. Tylko troszke raziły mnie te prawdziwe pocałunki Konkony i Kunala Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie, a słyszałam że ten film w Indiach też nie osiągnął zbyt wielkiego sukcesu/.