Ode mnie 6. Bardzo fajny film, wciągający i zabawny. Dobrze zagrany przez obu głównych aktorów, choć dla mnie mistrzem jest tu Kurush Deboo jako Cyrus Batliwala, miny strzelał nieziemskie...
Bardzo fajny film.
Przez większość filmu śmiałam się jak szalona.
Fajnie zagrany.
Moja ocena to 6.
jakos srednio mi sie podobal ten film... ciezko dotarlam do konca...
mimo ze gra tam john... jakos nie rewelacja...
Taxi no 9211 (2006)
to klasyczka komedia omyłek i łańcucha niepowodzeń z elementami dramtu noo i oczywiście muzyką , czyli klasyczny bolly Film miał swoją premierę w 2006 roku, a jego reżyserem jest : Milan Luthria.
Obsada:
John Abraham ( jako Jaiem Mittalem ) - rozpieszczone dziecko bogatego prawnika
Nana Patekar - (jako Raghav Shastri ) taksówkarz, który nienawidzi ludzi < swoją drogą uwielbiam Nane za jego grymasy ^^>
Sameera Reddy
Kurush Deboo - Cyrus Batliwala
Shivaji Satham - Arjun Bajaj
Nassar Abdulla - Shivraj
Ashwin Chitale - Rishabh
Shankar Sachdev - Tiwari
Priyanka Chopra - Piggy Chops
Fabuła:
film rozgrywa się w Bombaju, w przeciągu niecałych 2 dni a akcja jaka się toczy to zwalczanie się nawzajem i robienie sobie na złość. 2 bohaterów spotyka się przypadkowo w taxówce Jai jako pasażer Raghavy, spieszy się na rozprawę sondową dzięki której ma otrzymać spadek po swoim ojcu, niestety Raghav to pożądny taxiarz i ani mu się śni jechać szybciej. Jai przekupuje jednak Raghave i ten przyspiesza, niestety przejechał na czerwonym i spowodował wypadek przez co Jai zgubił kluczyk, w taksówce (oczywiście nieświadomie) i uciekł z miejsca wypadku pozostawiając biedego taksiarza samego..... kluczyk jednak okaże się być tym czymś co połączy obu panów na cały film ... i o zgrozo co się potem będzie działo ... trzeba to zobaczyć Nie będę Wam pisała całej fabuły boo nie będziecie mieć zabawy mi się film podobał, chociaż czasem miałam ochote pacnąć w głowe Nane
Jak ktoś lubi Nane to też mu się będzie film podobał
__________________________________________________________________________
Moja ocena:
jeśli zaś chodzi o mnie i moją ocene, to uważam że film bardzo fajny, rzecz jasna tradycyjny bolly, bo z happy endem, chociaż już się cieszyłam że go nei będzie w pewnym momencie <wiem jestem paskuda> ale serio wart polecenia, boo nie nudzi i można się trochę pośmiać trochę pobać boo taki trochę schizujący jest - co trzeba przyznać ale mi się podobał i polecam