5, SRK bardzo mi się w nim podobał, fajna fabuła i pomimo tego, że jest to stary film to wracałam do niego dużo razy
film był dość ciekawy całkiem fajna obsada gra aktorska fenomenalna
Uwielbiam ten film! Daje mu z czystym sumieniem 6. Mimo że ma swoje lata, wcale mi to nie przeszkadza. Często i z przyjemnością do niego wracam. Po pierwsze mój ukochany duet SRKajol, ich pierwszy wspólny film, uwielbiam oglądać ich razem. Wspaniała gra aktorska zarówno Kajol jak i SRK. Historia jak dla mnie ciekawa, film mija bardzo szybko, postacie są wielobarwne i dobrze wykreowane. Ścieżka dźwiękowa - jest jedną z ulubionych, do trzech piosenek z filmu wracam bardzo często.
Dałam 5. Film jest świetny, gdyby tak nie patrzeć na agresywność głównego bohatera, jednak SRK spisał się świetnie. Za bardzo nie podobała mi się gra Kajol w niektórych momentach, ale za to Shilpa była świetna, uwielbiam sceny z nią. Dla mnie dzięki niej film ma pewną świeżość.
6. Bardzo mi się podobał, trzymał w napięciu do samego końca. SRK pokazał, że takie role nie są dla niego niczym obcym.
Mam ogromny sentyment do tego filmu i swego czasu miałam obsesję na jego punkcie, dlatego ode mnie leci 6 Przede wszystkim - Ach ten Szaruś z zielonymi oczętami fajna, wciągająca intryga, nawet nie zwróciłam uwagi jak szybko ten film zleciał, mimo paru denerwujących postaci. Ogólem, polecam
Bardzo dobry film.
Oceniam na5.
Ode mnie 6!!! Uwielbiam ten film z wiadomych powodów Kajol i Szaruk są najlepsi,film cudny fabuła bardzo mi się podobała Muzyka genialna zwłaszcza piosenki "Baazigar O Baazigar" i "Kali Kali Akein" kocham je <3
Film fenomenalny super zdrada , zemsta i miłość wszystko daje super całość. Shahrukh Khan zagrał super, Kajol również. Baabul śmieszny Daje 6.. tylko końcówka mi się nie podobała
Dałam 6. Podobał mi się. Zemsta i odrobina miłości. Takie filmy się nie starzeją.
Jeden z moich ulubionych filmów, szkoda tylko że tak smutno się zakończył. Ścieżka dźwiękowa piękna. Jak ja lubię takie stare filmy, czuć w nich prawdziwe Indie . Te nowe filmy co teraz kręcą to bardziej Hollywood, niż Bollywood.
Piąteczka, nawet z plusem. Jestem pozytywnie zaskoczona, że we wczesnych latach 90. powstał tak genialny film 3 godziny minęły mi na nim błyskawicznie. SRK i Kajol bardzo dobrze odegrali swoje role. "Baazigar" nie mógł mi się nie spodobać, ponieważ uwielbiam filmy z motywem zemsty (sama nie wiem dlaczego). Lubię ten moment, kiedy główny bohater realizuje swój cel, dokonuje czegoś dla swoich rodziców. Tak było w "Agneepath" czy "Ghulam". "Ryzykanta" mogę zaliczyć do tej samej kategorii filmów.
Szaruś jako czarny charakterek ;]
Fajny film, fajny
Daję 5 :]
Łezka mi się w oku zakręciła na końcu :C
Ja daję takie 4 z plusem. Film na prawdę fajny, ale jednak czegoś mi w nim brakowało ... może miłości pomiędzy Priyą a Ajayem.
Ode mnie zasłużona 5. Film ma świetny klimat! Ale jest kilka drobnostek do których bym się przyczepiła. Ale mniejsza o nie
SRK był boski!
Ja dałam 6, mnie się bardzo podobał Pierwszy raz oglądałam go jakieś 5 lat temu i ryczałam jak bóbr, jeszcze ta piosenka na końcu mnie całkowicie dobiła. Nie zwracałam uwagi na techniczne sprawy bo gdybym na to patrzała to bym dała pewnie niżą ocenę bo wiadomo że filmy bolly w tamtym okresie nie były nie wiadomo jak zrobione. Dlatego skupiłam się na fabule i grze aktorskiej i ogólnie i nie ma się do czego przyczepić, super fabuła, trzymała w napięciu i fakt, były też śmieszne wątki (Johnny Lever) i nawet śmieszne momenty które nie powinny być śmieszne (SRK biegnie z nożem do góry - niezapomniane )
Nandini napisał:
SRK zagrał fenomenalnie, ta bezwzględność bijąca z jego oczu i ten złowieszczy śmiech mmm
O Boshe, zgadzam się! Ma strasznie wyraziste oczy i jak pokazuje gniew czy właśnie zło to aż ciarki przechodzą
Dla mnie film na 5, SRK zagrał fenomenalnie, ta bezwzględność bijąca z jego oczu i ten złowieszczy śmiech mmm
ja daje 3 kiepska strategia podobał mi się średnio ale cóż innym się podoba a każdy ma swoje zdanie
6,6,6!!!
Film świetny, oglądałam go pierwszy raz chyba do 3 w nocy i ani trochę nie chciało mi się spać, tak mnie wciągnął
Fabuł świetna, jestem dziwna, ale mnie najbardziej podobała się śmierć Simy, piosenki świetne Baazigar o Baazigar, cały czas chodzi mi po głowie i ten cydny Zorro
Kajol była świetna i taka młodziutka
Srk boski i to jego spojrzenie mrożące krew w żyłach, a za chwilę takie słodkie i pełne miłości Priy
Film bardzo, bardzo fajny i tyle, polecam
6 . Bardzo lubie ten film . ;]
I nawet podobała mi się w nim Kajol ( co się zadko zdarza)
Ja daję piąteczkę Bardzo lubię jak Sharuś gra negatywną rolę . Piosenki mogą byc . Rola Kajol jest nie do zastąpienia
Niestety 4. Nie podobał mi się Szaruś w tej roli. Co prawda były fajne momenty, ale zakończenie.... Liczyłam na to,że Ajay i Priya będą razem,a tu zonk.
Po mimo świetnej obsady (Kajol, Shahruk Khan, Johny Lever, Shlipa Shetty) to daję 4. Za 2 rzeczy:
Spoiler:
Śmierć Ajay'a i Simy
Taka mocna trójka z plusem...
pisz więcej!
ja dałam 4 (szkoda, że nie ma +4), nie spodobał mi się ten film :\
pisz więcej!
Ja oceniam na 6.! Film podobał mi się... choć ten koniec... No, ale nic, film i tak ma szóche ode mnie.
fakt, iż koniec był mało interesujący, nie zmienia mojego zdania, że film był dobrze dopracowany. Ogólnie całość strasznie mnie wciągnęła. Fabuła, już od początku mnie interesowała.
fakt, że film z 93, ale i tak 6.
Ja go właśnie głównie za to kocham RJaane
a rybki mają w bollywood ciężki żywot bo Sharuk je wykończył też w YES BOSS (zamiast szefa)
Większość z tych co używają w stosunku do Bolly słowa kicz wogóle nie ogląda tych filmów
po prostu taką opinię usłyszeli od kogoś znajomego
i bez zastanowienia się nad tym głębiej rozpowszechnia ją dalej
najciekawsze jest stwierdzenie, że bollywood filmy zawsze są kiczowate wysuwają ludzie, którzy widzieli najwyżej K3G i to tylko we fragmentach.
Ja nie mogę zcierpieć filmów z takimi scenami o jakich wspomniałaś i chyba muszę omijać takie szerokim łukiem (np. ten czeski z korkociągiem).
Chodzi Ci o to, Luthien, że trochę jak w chińskim filmie to wyglądało? To są prawdziwi specjaliści od 20 -minutowych scen umierania, a i Japończykom też nic nie brakuje
Kiedyś oglądałam taką czeską komedię "Lemoniadowy Joe". Już niewiele pamiętam, ale była tam scena na cmentarzu, gdzie czarny charakter został wykończony korkociągiem Ileż razy musieli ten korkociąg dokręcać, żeby wreszcie zakończył żywot!
Mnie w Baazigarze nie razi ani długość, ani konsekwencje bójki W Shakti Sharu z kulą w plecach dokonywał rzeczy niemożliwych wręcz i też nie uznałam tego za kicz. Tego po prostu wymagał dramatyzm filmu i ja się z tym godzę. A nawet powiem więcej, takie właśnie sceny uwielbiam
O podpadaniu mowy nie ma Każdy ma prawo do własnej opinii. Jakoś mnie tylko zawsze drażni zestawienie bolly-kicz. Ci, którzy naszych ukochanych filmów nie lubią i nie szanują, często tego właśnie połączenia używają. I ja pewnie alergię mam
mirka, te rybki to w ogóle biedne są Raju z RBGG też rybki ubił jednym uderzeniem bejsbola A co do Koyli, niech sobie bedzie uważany za brutalny film, przecież i tak go kochasz Pewnie i dlatego troszkę też
hymmm... chyba podpadłam z tym kiczem. może źle to ujełam. ale oglądając bójkę gdy wszyscy latają w powietrzu, a później bohaterowie wbijają sobie pręty i później jeszcze SRK biegnie ileś tam metrów to dla mnie już było stanowczo za dużo.
i tak dodam, że w Żonie dla Zuchwałych też był mocno przesadzony obraz bójki, ale tam mnie jakoś to nie zraziło.
ostatnio moje wypowiedzi nie mają logiki, więc proszę o wybaczenie.
Baazigar komedią nie jest na pewno ale było parę zabawnych momentów
Natomiast nie zauważyłam ani grama kiczu
jednego za to nie rozumiem
w tym filmie nadziewają innych na pręty,rzucają akwariami,wbijają głowy innych w lustra,zabijają kobiety,mężczyzn i niewinne rybki itp.itd
A to Koyla został okrzyknięty swego czasu najbardziej brutalnym filmem ?
Jakim cudem
Baazigar, jako komedia? Hm, ciekawe spostrzeżenie...
A gdzie tam był ten "kicz" niby? Proszę o oświecenie, bo ja jakoś nie zauważyłam
ja płakałam ze śmiechu na filmie, chociaż w sumie to nie powinnam. najlepszy był chyba służący, który o wszystkim zapominam. najgorsza była chyba scena końcowa i bieganie po bójce i nie wiadomo jeszcze po czym. jak dla mnie to dużo krwi i stanowczo za dużo kiczu, nawet jak na bolly.
no cóż film widziałam i powiem, że taki niezły ... chociaż w niektórych momentach płakałam ze śmiechu to na końcu nawet łza smutku mi się zakręciła ... Ciężko mi powiedzieć czy to jest film który mi się podoba czy taki znośny pośrodku niby tak niby nie... Na pewno widać zmiany jakie nastały w świecie i modzie h (fajnie się tak pośmiać po latach a w tedy to były najnowsze trendy ) Piosenki takie sobie nie wpadły mi szczególnie w uszko. Sceny śmieszne no to,np. obraz SRK w tych okropnych okularach, czy ten durny służący (nie pamietam imienia), i sceny smutku to opowieść Ajaya o śmierci ojca i siostry czy
Spoiler:
widok płaczącej matki na końcu trzymającej kolejną jej bliską zmarła osobę w ramionach ... aaaa no i dużo scen strasznych chodzi mi tu o lusterko czy akwarium uuuu. Zaskoczyło mnie zakończenie w sumie to dobrze chyba ze umarł bo "zgnił" by chyba w więzieniu... i jeszcze akcja gdy ocalił "wroga" i nie odciął mu tej głowy a ten z premedytacją wbił mu ten "drut" to było takie zimne wyrachowane ...
Kończąc film mogę polecić ogólnie
Mam dokładnie tak samo, mirka Tez bardzo mi było szkoda Ajaya i jakieś to takie niesprawiedliwe wszystko sie wydało Tylko z drugiej strony pojawia sie pytanie, czy wspólne zycie Ajaya i Soni byłoby możliwe po tym, co zrobił jej ukochanej siostrze? Pewnie nie byliby razem, a Ajay wiele lat spędziłby w więzieniu.
Myślę więc, że zakończenie było takie, jakie musiało być, niestety Co nie znaczy, że nie wolałabym, żeby smutne życie Ajaya miało inny finał
6 jak nic Kocham ten film
pisz więcej
Daję 6
Kolejny film, który lubię bardzo i to właśnie dlatego, że to nie jest kolejna zwykła historia o miłości. Uczucie jest ważne, ale na pierwszym planie pozostaje zemsta. Każdy sposób i środek jest dobry, żeby jej dokonać.
Shah Rukh jest świetny, a Kajol i Shilpa bardzo przekonujace. Piosenki super
Ja oceniam na 6.Film był świetny i do tego końcówka brrrr . Kajol,Szaruk i Shilpa dostali chyba najlepsze role, bo w tych rolach nie widzę nikogo innego:)
dałam 5
pisz więcej
Spoiler:
Ja jakoś nie czuję żeby Ajay zasłużył na śmierć:nie:
było mi go strasznie żal
a jeszcze bardziej jego matki która
odzyskała zdrowie psychiczne tylko po to by znów opłakiwać śmierć najbliższej jej osoby shocking
Daję 6!
ja dałam 5 ...film zaskoczyłmnie najbardziej w polowie jak Szaruk zrzucił Seme z budynku...shocking....tak poza tym film nawet nawet...tylko malo tej milości szaruka do kajol...ja to w końcu nie wiedziałam czy on ją naprawde kocha czy nie......dobrze że to powiedział pod koniec filmu...
Mi sie film bardzo podobał!!
Spoiler:
Myślałam że umre razem z Ajayem i i strasznie mi byłó go szkoda ale mimo to zasłużył!!!
Dałam 4 ale teraz żałuje że nie 5 !! kajol i SRK sie spisali i film powstał piękny !!!
Oceniłam na 5. Choć w sumie dałabym takie 5+. Ogólnie podobał mi się, historia była taka.. przejmująca.
Spoiler:
Ale widząc ostatnią scenę, te wszystkie szkła w twarzy... brrr. Chociaż - to było coś . Do końca nie wiedziałam czy film skończy się tak, że Ajay umrze czy też zamkną go w więzieniu lub coś z tych rzeczy. W lekkim wstrząsie byłam na końcu, film zrobił na mnie spore wrażenie.
milkaja1 napisał:
Ja tam lubie takich psychopatycznych facetów
Coś w tym jest, haha.
A mnie tam film się podobał. Chociaż scena ostatnia... te szkła, brr.
Nie wiem jak inni, ale jakoś nie miałam odczucia, że Ajay powinien iść do więzienia za to co zrobił... To chyba przez Shahrukha...
Ale.. te zielone oczy! A! Takie opętanie jakieś..
I.. nucę sobie ostatnio Baazigar, oo Baazigar...
Lotri napisał:
milkaja1 napisał:
Ja tam lubie takich psychopatycznych facetów
No to nic dziwnego, skąd przywiązanie do Kolly i Tolly
Może i racja Lotri, coś w tym musi być
Zresztą ja lubię jak coś się dzieje, lubię też niestandardowe rozwiązania, coś innego, coś co przykuwa mnie do fotela i wzbudza zainteresowanie. Na pewno Baazigar jest filmem, który od standardów Bollywoodzkich odbiega i to liczę mu na plus. Dobrze, ze SRK nie zawsze gra takich milusich facetów, ale fakt że jego takie psychopatyczne role miały jednak miejsce na początku kariery aktorskiej. Obecnie raczej takich ról nie grywa, no chociaż w Donie pokazał się też z innej strony.
Baazigar nie jest to może wybitne dzieło, ale ta jego dziwna atmosfera, ten psychopatyczny SRK podobali mi się. Ależ miałam ubaw z końcowych scen,z tego prętu i w ogóle, no cóż nie ma to jak kino, takie szalone kino
Choć myślę, ze do tego filmu trzeba dorosnąć, bardzo młodym osobom bym go nie polecała ze względu na przemoc w nim pokazaną.
walerianka napisał:
5
nawiązując do dyskusji:Lotri napisał:
Mirya napisał:
Hmmmm Shahruś dobry to romantyczny ShahruśSzaruś jest zawsze dobry! Nawet w oldschoolach
dobry Szaruś to zły Szaruś ]:->
film wart obejrzenia.
ale końcówka potrafi zeschizować
Dobry Szaru nie jest zły, ale zły jest jeszcze lepszy
Ja ostatnio mam jakąś manię na punkcie złego Szaruka - Anjaam, Darr, zły Asoka.. Nawet w KANK! Achhh. Udowadnia, że potrafi grać nie tylko głupiutkich kochasi
Końcówka to było jakieś zombie... jak to pierwszy raz oglądałam, to nie znałam oldschooli ani południa i jej.. trochę straszne. Ale się w sumie ucieszyłam, że bolly nie będzie monotonne
Racja. Szaruk+plus mordowanie=niezbyt dobre trafienie Zresztą mi się Bollywood kojarzy z wesołością a nie z mordowaniem na ekranie Tego jest już zdecydowanie za dużo w telewizji
Audrey!
Nic dziwnego, że miałaś takie wrażenia, bo ja miałam podobne jak oglądałam ten film Dla mnie "Baazigar" jest strasznie ciężki a Shahrukh zbyt morderczy
Jutrzenka
A mnie się nic nie podobał Nie wiem jak wy, ale je ten film oddaję komuś innym bo jak dla mnie za duża krwi, Szaruk i Kajol jak dla mnie to kojarzą się tylko z wesołymi filmami. Nie trawię tego filmu! Właściwie to w pewnych momentach strasznie się nudziłam i przewijałam film do końca. No cóż, nie może się wszystko podobać
Bardzo fajny film, chociaż było kilka niedociągnięć. Nie mniej jednak bardzo mi się podobał bo lubię bollywoodzkie oldschoole. Ani razu nie pomyślałam o głównym bochaterze jako o kimś obłąkanym. Było mi go żal, a na końcu tradycyjnie się popłakałam