Ogłoszenie

Image and video hosting by TinyPic

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Jawharah
2010-10-15 18:41:11

Aby uciec od nabijania nas w butelkę to radzę czytać składy produktów a nie sugerować się ceną.

asha
2010-06-30 16:19:49

Bardzo fajny artykuł.Ja takiej obsesji na swój wygląd nie mam

Abi-Aish
2010-06-28 20:20:08

Ciekawe.

Pisz więcej

Jawharah
2009-05-30 15:54:20

Zdrowa żywność to jest slogan. Jest żywność produkowana bez żadnej chemii albo żywność która jest na chemii, czyli używano pestycydów aby pozbyć się szkodników. Więc jest żywność naturalna i ta nie do końca naturalna.
Iza jeżeli nie chcesz żeby twój organizm nie był składowiskiem śmieci to nie jedz fast foodów i żywności genetycznie modyfikowanej, ale teraz od "sztucznego" jedzenia nie uciekniemy, te czasy minęły.

Iza
2009-05-30 00:25:01

Jakby temat stworzony dla mnie
Oczywiście aż tak radykalna w moich poczynaniach dotyczących zdrowego żywienia nie jestem, także na pewno nie jestem ortorektyczką, ale również nie chcę aby mój organizm zamienił się w wielkie wysypisko śmieci.
Jedna mam taką jedną wadę, maniakalnie sprawdzam daty ważności na każdym produkcie i jeżeli jakiemuś produktowi zostało przykładowo 2 dni do końca ważności, to już tego nie ruszę.
Chleb albo bułki też zawsze muszę mieć świeże, bo innych nie ruszę, wykreśliłam z mojego jadłospisu ziemniaki i mięso, chyba, że kotlety sojowe, na ryby każdego rodzaju mam uczulenie, słodyczy nie jem.
Ale nadal liczy się dla mnie smak A nie tylko jakość, chociaż zdrowa żywność potrafi być naprawdę bardzo dobra

Jawharah
2009-05-29 18:03:35

Czy można mieć obsesję na punkcie zdrowego odżywiania się? Okazuje się, że tak. Powiedzmy więc trochę o ortoreksji.

Ortoreksja to patologiczna obsesja na punkcie zdrowego odżywiania się. Najczęściej jej ofiarami padają kobiety. Dotyczy społeczeństw bogatych, nie zdarza się w rejonach, gdzie panuje głód.

Tak jak dla osoby chorej na anoreksję najważniejsza jest ilość jedzenia (a właściwiej jego brak), tak dla ortorektyka jego jakość, sposób przyrządzania i spożywania. Najpierw wykreśla ze swojego jadłospisu kilka produktów, które uważa za niezdrowe, np. żółty ser, bo jest za tłusty, gotowaną marchewkę, bo ma wysoki indeks glikemiczny, miód, bo uczula, a wołowinę, bo może zawierać niebezpieczne priony. Z czasem zaczyna eliminować kolejne produkty, np. owocowy jogurt, bo zawiera barwniki, arbuzy, bo to sama słodka woda, ryby, bo mają w sobie metale ciężkie, a cukier, gdyż to po prostu biała śmierć. W końcu pozostawia tylko kilka produktów, które uważa za najzdrowsze, np. sok brzozowy, makaron razowy czy otręby orkiszowe. Każdy kęs wielokrotnie przeżuwa. Ostatecznie może stwierdzić, że zdrowe jest tylko picie wody, oczywiście specjalnie wyselekcjonowanej.
Ortorektyk ogląda pożywienie niemalże pod lupą. Nie dla niego super- czy hipermarkety. Zaopatruje się prawie wyłącznie w ekologicznych gospodarstwach i sklepach ze zdrową żywnością. Z czasem traci zaufanie nawet do tych miejsc i sam zaczyna piec chleb wieloziarnisty (bo według niego jest najzdrowszy) czy hodować najrozmaitsze kiełki. Jeśli nawet skusi się na zakupy w „normalnym” sklepie, dokładnie studiuje etykietki, zwłaszcza informacje dotyczące konserwantów i sztucznych barwników. Każdy posiłek przygotowuje z aptekarską precyzją według tabel z kaloriami i informacjami na temat wartości odżywczych danego produktu. Namiętnie czyta literaturę i czasopisma dotyczące diet i zdrowego odżywiania się.

Osoba chora zwykle ma prawidłową wagę ciała, lekką nadwagę lub lekką niedowagę- jej wygląd zależy od metabolizmu. Natomiast zwraca uwagę jej przesadne zainteresowanie zdrowym odżywianiem. Szczegółowo analizuje tabele kaloryczne oraz informacje na temat wartości odżywczej produktów i układa precyzyjne menu. Nie liczy się dla niej smak i wygląd potraw, ale ich jakość. Rzadko chodzi do restauracji, a na uroczystości rodzinne przynosi swoje jedzenie. Nie spróbuje np. zrobionej przez kogoś zupy, jeśli nie dowie się, skąd pochodzą warzywa i na jakiej wodzie były gotowane. Konsekwencją takich zachowań jest często odsuwanie się od znajomych, którzy zresztą zaczynają dostrzegać rys szaleństwa w jej zachowaniu.
Efekt może być taki jak u osoby chorej na anoreksje, je tylko to co "zdrowe" w małych ilościach.

więcej: www.poradnik-zdrowie.pl
kiedy-dieta-jest-uzależnieniem/poradnik.zdrowie.pl
poradnik-zdrowie.pl / zdrowa żywność

Czy my powoli nie stajemy się ortoretykami? Czy nie słyszymy od kogoś że nie je tego czy tamtego bo wyczytał że jest to niezdrowe?
Moja odpowiedź na to jest taka, że nie ma nic w 100% zdrowego. Na coś może nam pomóc a na coś innego zaszkodzić. Warzywa i owoce są zdrowe. Tak, zgadzam się, tylko że jak za dużo ich jemy to możemy prze witaminować organizm a to czasem jest gorsze od braku witamin.
Mówi się o tym że lody są nie zdrowe. Ale z drugiej strony zawierają wapń, który pomaga spalanie tłuszczu.
Tak jest ze wszystkim.
Zgadzam się, że powinniśmy unikać barwników i konserwantów, ale od tego już nie uciekniemy. Bo teraz od chemii nie uciekniemy w kosmetykach również.

Copyright © www.bollywood.pun.pl

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
bollywood.pun.pl