Freida właśnie tydzień temu skończyłam czytać to książkie
Warto ją przeczytać,rzeczywiście można się sporo dowiedzieć...
No właśnie znacie jakieś tytuły ciekawych książek o MJ?

Ja też miałam juz okazję obejrzeć film This Is It Okazało się, ze jednak go u nas puścili tylko z opóźnieniem
Cóż mogę powiedzieć - całkowicie zgadzam się z Tobą milkaja
Film łamie kilka plotek, które obiegły świat po śmierci Michael'a - między innymi to, że nie miał już głosu i ledwo się ruszał. G... prawda - tańczył świetnie, a śpiewał tak jak zawsze. Jedyna piosenka, która nie wyszła mu tak jak kiedyś to Smooth Criminal ale nie mam mu tego za złe bo kilka razy mówił, że musi oszczędzać głos. Za to wolne kawałki wychodziły mu cudownie
Zgadzam się, że do muzyki i swojej pracy podchodził bardzo profesjonalnie - nie pokazywał humorów, nie "strzelał fochów", ale cierpliwie podchodził do prób.
Z samego show podobały mi sie wszystkie efekty wizualne i nowe aranżacje teledysków, które miały być pokazywane na telebimach podczas koncertu oraz całe te przygotowania, itd.
Film polecam nie tylko fanom Michael'a ale takze tym, którzy słuchają jego kawałków od czasu do czasu bo to świetna zabawa Nogi same podrygiwały mi na dźwięk muzyki Poza tym nie wyobrażam sobie oglądania go w TV - w kinie są najlepsze wrazenia

Dokładnie nie był młodzieniaszkiem, choć oczywiście też nie starcem, ale kondycję można mieć średnią w każdym wieku. Myślę, ze ja też przy takich wyczerpujących próbach wypadłabym nie najlepiej, bo kondycji jakiejś wielkiej nie mam Rzeczywiście były momenty, ze widać było u niego jakieś tam zmęczenie, ale nie było to aż tak widoczne moim zdaniem, że mogłabym o nim powiedzieć iż koszmarnie wyglądał. Niestety przez te lata zmienił się bardzo na niekorzyść, kiedyś był przystojnym choć czarnym facetem, ale stało się jak stało.
W każdym razie dziś dowiedziałam się, że niektórzy podejrzewają, ze w niektórych jedynie ujęciach tanecznych w filmie, dokręcano te ujęcia z jakimś sobowtórem. Nie wiem, ja nic takiego nie zauważyłam, więc gdybać nie zamierzam. W każdym razie podobno są takie głosy.
Można się tez spierać o sens tego filmu. Można w tym widzieć jedynie chęć zysku, ale z drugiej strony gdy zaplanowane koncerty nie doszły do skutku to czy dla fanów nie jest pewną pociechą obejrzeć choć jak przebiegały próby i jak wiele wysiłku wkładał w nie Michael, jak starał się dla swoich fanów wypaść jak najlepiej? Ja myślę, że mimo wszystko to dobrze, że taki film powstał.

a oto jeszcze pewne fragmenty filmu

No milkaja świetna recenzja U mnie niestety też nie grają Dlatego planuję wybrać się do Warszawy
Bo teraz to strasznie chce obejrzeć I właśnie najgorsze jest to,że on nie dożył swojej trasy koncertowej

Byłam dziś na This Is It i wyszłam zadowolona. Szkoda mi jedynie, że nie było więcej materiałów takich pomiędzy piosenkami, żeby więcej było zachowania Michaela wobec innych, jego relacji ze współpracownikami, choć nie było pod tym katem tak źle, ale z chęcią zobaczyłabym coś więcej
I tak jednak z tego materiału można wywnioskować, ze Michael był bardzo spokojnym człowiekiem, przynajmniej to co widać w materiale pokazuje go w pozytywnym świetle. Nie był typem nerwusa, nie krzyczał na współpracowników gdy coś mu się nie podobało. Mówił o tym spokojnie, zwracał uwagę, ale delikatnie. Był też wielkim perfekcjonistą, przykładał wagę do wszystkich szczegółów. Wiedział, że jego fani przychodzą na koncert po to by oderwać się od rzeczywistości, i że w zamian za bilet oczekują wspaniałego show, gdzie będą mogli zobaczyć Michaela i posłuchać takim jakim go znają. Nie chciał udziwnień, odchodzących od istoty jego utworów. Wolał prostsze rozwiązania.
Ponadto miło się rozczarowałam, ze jednak MJ nie wyglądał tak strasznie jak to słyszałam. Niektórzy tak trąbili, że wyglądał na tych próbach koszmarnie, że taki schorowany. Oczywiście nie wyglądał super, ale w końcu nie miał 20 lat Na dodatek wiadomo jak to było z jego twarzą i jego operacjami, no przynajmniej tak nam się wydaje że wiadomo Ale wiemy jak MJ wyglądał. Był bardzo szczupły na filmie, ale generalnie poruszał się w porządku, nie wyglądał na szybko się męczącego i tak źle z nim nie było. Ponadto za kompletną bzdurę uważam głupie plotki, że niby tak naprawdę to nie Michael tylko jego sobowtór Ciekawe czy ten sobowtór umiałby śpiewać tak jak Michael no ale niech sobie pismaki i inni dalej teorie spiskowe wymyślają, jak im się nudzi
Wielka szkoda, że nie dane mu było dożyć do zaplanowanej serii koncertów Myślę, że byłoby to dla jego fanów niezapomniane przeżycie, bo to co pokazał film, jego próby były naprawdę wspaniałe. Dopracowanie szczegółów, przygotowane specjalnie na potrzeby koncertu filmiki to prawdziwy majstersztyk. Jego koncert na żywo byłby niesamowitym doświadczeniem. Co prawda nie byłoby mi dane go obejrzeć na żywo, ale choć na ekranie byłoby super
Ja osobiście nigdy nie byłam zagorzałą fanką MJ. Ale zawsze ceniłam sobie jego muzykę, jak już chyba kiedyś pisałam wychowałam się na jego utworach. Od zawsze były obok mnie, a This Is it jeszcze bardziej uświadomił mi, jak wiele jego utworów było wielkimi i świetnymi przebojami. To niewiarygodne jak rewelacyjne miał piosenki. O jego życiu osobistym głosu zabierać nie zamierzam, bo moim zdaniem nigdy się nie dowiemy jak to było naprawdę. Zbyt często tam gdzie jest sławny człowiek pojawia się masa plotek. Jak było naprawdę wiedział tylko sam MJ.
W każdym razie zawsze będę go cenić jako artystę, i z wielką przyjemnością będę wspominać i słuchać jego utworów.

ja nie wiem, czy mogę nazwać się fanką, bo lubię tylko i wyłącznie muzykę Michael'a i to też nie wszystkie utwory.
A na "This is it" poszłam i nie żałuję . Można było usłyszeć najpopularniejsze piosenki i obejrzeć niesamowite występy jakie były przygotowywane na koncerty. Albo chociaż warto iść dla samego usłyszenia "I just can't stop loving you" .

heh wiecie dla mnie jego śmierć była trochę szokiem. Na początku może do mnie to wszystko nie docierało jak to możliwe,że najlepszy muzyk na świecie odszedł. Gdy do mnie to dotarło zaczęłam płakać później się jakoś uspokoiłam.Teraz wspominam jego piosenki i bardzo chce obejrzeć film chociaż trochę boję się,że się rozpłaczę czy coś.
Co was może odrzucać może późniejszy wygląd ,bo już pod koniec nie wyglądał za ciekawie był strasznie chudy .
Ja jednak muszę obejrzeć ten film ,bo wiem ,że już nie będzie jego żadnej nowej twórczości chociaż mogę zobaczyć jak miał wyglądać jego wielki powrót

Luthien napisał:

no słyszałam, nawet spotkał się w tym celu z prezydentem RP. Z tego co wiem, to plany nie wypaliły bo jakiś minister to zablokował.

Ja słyszałam zaś taką wersję, że Michael miał po prostu za mało pieniędzy na projekt .

Teraz "fanowanie" Michaelowi stało się modne. Ja lubię jego muzykę, uważam za geniusza. Popłakałam trochę na wieść o jego śmierci (bo wszyscy co najlepsi odchodzą w momencie, kiedy ja żyję, wiecie o co chodzi. Jest taki żal). Ale nie będę też popadała w jakąś skrajność z powodu śmierci króla popu.
Co zaś do filmu, nie wiem, coś mnie odrzuca od niego. Nie potrafię tego zdefiniować.

heh to fajnie Ja też nie mogę się doczekać
A słyszeliście może,że Michael planował w Polsce wybudować taki Disneyland ,ale później znacie co się stało z tych przyczyn nie zdążył wybudować.

Ja również uwielbiam piosenkę This Is It Taka ładna bardzo fajny ma tekst.
I już 28 października ten film wchodzi do kin Już nie mogę się doczekać kto się wybiera?

jak już tutaj pisałam to osoby tak znanej jak Michael nie da się poznać lepiej. Tak moim skromnym zdaniem.
This is it podoba mi się bardzo, chociaż nie dorównuje niektórym piosenkom z czasów świetności. Ale polubiłam ją od kiedy usłyszałam ją w wiadomościach

Ja nielubie Michaela Jacksona dla mnie jest taki dziwny (bez  obrazy dla jego fanów)

Także czekam na film  ....

Luthien bardzo ci dziękuję za link

Muszę obejrzeć ten film. Już nie mogę się doczekać

właśnie obejrzałam zapowiedź filmu "This is it". jestem pod ogromnym wrażeniem:
http://w501.wrzuta.pl/film/1SkfB6rqGTC/ … it_trailer

Najlepiej wyglądał za czasów Thriller`aż po Dangerous

Masz rację Ajnabi. Jego głos był wyjątkowy. A zauważyliście, jak MJ doskonale się zgrywał z Paulem McCartneyem? Ich głosy do siebie pasowały Uwielbiam ich wspulne "Say Say Say" i The Girl Is Mine"!

MJ bardzo lubię i jego piosenki . Bardzo lubię bilie jeans itp. Szkoda że już umarł ale pozawsze zostanie w naszej pamięci i w jego piosenkach jako król popu . Pozostanie w sercach jak inni

Michael'a Jackson'a jako osobę to nie za bardzo lubię. Ale Jego piosenki są po prostu nieziemskie. Kocham Je!!!!

Trudno mi ocenić ten film... Jest jakiś sentyment... Jednak kompletnie nie wiem jak można pokazać historię Króla Popu w 90 minutach. Tematy w filmie nie były zbyt dogłębnie poruszane. Na dodatek nie umieszczono w filmie ani jednej piosenki MJ. A powinna być chociaż jedna jego melodia. W końcu Michael był muzykiem! Co do aktora to nie jakiś specjalny, ale postać jaką stworzył była naprawdę sympatyczna. Wiadomo, że MJ nie bardzo radził sobie z rzeczywistością i miał skłonności do infantylności, ale aktor miejscami chyba trochę za bardzo próbował wczuć się w rolę. Miałam wrażenie, że bohater był jakiś trochę upośledzony psychicznie Ale to tylko takie wrażenie Poza tym film pokazuje MJ jako osobę sprawiedliwą, dobrą, wyjątkowo wrażliwą... Nie zasłużył na te wszystkie przykrości i kłopoty, które go spotkały. I najważniejsze! Końcówka filmu była rewelacyjna!

Man in the Mirror: The Michael Jackson Story (2004)?
Kicha świata
Aktorzy beznadziejni - szczególnie główny. Fabuła także, a o wykonaniu szkoda gadać I co to za film biograficzny o muzyku, w którym nie ma ani jednej piosenki...

Uwielbiam ten kawalek ^^

Niby strasznie stary i osluchany ale mam do niego slabosc. Zreszta zawsze lubilam piosenki, ktore spiewalo wiecej niz jeden wykonawca
poza tym piosenka ma piekne slowa i przeslanie

OMG! Wspaniały występ MJ! Początek był najlepszy! Jak położył tą walizkę i chwycił za pasek od spodni. No padłam! Potem po kolei zakładał marynarkę i tą białą rękawiczkę. Jaki on był pomysłowy Wiedział jak zrobić dobre show

Latika napisał:

aaa Olga te wejscie jest najlepsze
Aż se musialam 2 razy to zobaczyc

Dlatego mi sie wlasnie tak bardzo podoba ^^ I to jak ludzie wariuja wtedy jak nienormalni Pomyslowo zrobione Ale pewnie sama bym tak szalala na koncercie jakiejs ulubionej gwiazdy

Widzialiscie to?



Moje ulubione wykonanie Billie Jean na zywo. Genialnie tanczy.
Jak na poczatku wyciaga najpierw ta marynarke, potem kapelusz i rekawiczke, a ludzie wiwatuja - genialne
W ktoryms momencie widac w pierwszym rzedzie Elizabeth Taylor i Macaulay Culkina czyli Kevina samego w domu