6 | 71% - 15 | |||||
5 | 14% - 3 | |||||
4 | 14% - 3 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
1 | 0% - 0 | |||||
|
Hindustani
Nuvvostanante Nevaddantana (2005)
Reżyseria: Prabhu Deva
Obsada
Siddharth ... Santosh
Trisha Krishnan ... Siri
Srihari ... Sivarama Krishna (brat Siri)
Geetha ... Janaki (matka Santosha)
Prakash Raj ... Prakash (ojciec Santosh)
Prabhu Deva ... gościnnie
M.S. Raju ... gościnnie
Fabuła
Sri to wiejska dziewczyna, która ma brata Sivarama. Dla Sivarama całym światem jest siostra. Gdy byli dziećmi, ojciec porzucił matkę i odszedł do innej kobiety. Matka umarła tuż potem na skutek wstrząsu psychicznego.
Pewnego dnia Sri udaje się na ślub przyjaciół. Tam spotyka Santosha, który przybył aż z Londynu. Zakochują się w sobie. Dowiaduje się o tym matka Santosha i wpada w furię. Pod nieobecność Santosha, jego rodzina wypomina dziewczynie, że ta uwiodła ich syna w celach zdobycia majątku. Załamana Sri odchodzi.
Santosh z matką wraca do Londynu lecz... po drodze się urwie i pojedzie na wieś szukać swojej utraconej miłości. Niestety tam stanie mu na przeszkodzie brat Sri, a potem również rodzina chłopaka oraz pewien osobnik od dawna zakochany w dziewczynie. Santoshowi przyjdzie bohatersko zmierzyć się z twardą rzeczywistością życia na wsi.
Trailer:
Fotki:
Piosenki:
1. Chandrullo Unde Kundelu
2. Ghal, Ghal, Ghal
3. Niluvadhamu Ninu Epudaina
4. Adire Adire
5. PariPoke Pitta
6. Something Something
___________________________________________________________
źródło:Arwen z Bollywood
Moja opinia:
Cóż mogę powiedzieć o filmie - był świetny Bardzo mi się podobał, uśmiałam się, wzruszyłam, z napięciem śledziłam losy głównych bohaterów, kibicowałam im... to świadczy o tym że film był wg. mnie rewelacyjny Wcześniej czytałam różne opinie, od zachwytów po teksty że ten film to nic specjalnego. Ale po obejrzeniu jestem nim zachwycona, świetny filmik ze wspaniałą grą Trishy i Siddhartha, którzy byli przezabawni i przeuroczy Wiele w tym filmie zabawnych scenek, m.in, można zobaczyć tańczące krowy, krowy w walkmanie na uszach, w okularach słonecznych, tańczącego psa A Santosh i jego ojciec jak ryż z chili jedli to dopiero był widok Czasami to miałam niesamowity ubaw W filmie jednak były i zabawne jak i bardzo poważne sceny i jak na telugu przystało kilka niezłych bijatyk też się odbyło Tu jestem pod wrażeniem bo nie wiedziałam że Siddharth tak się umie bić, zaskoczył mnie na plus Czytałam też opinie o filmie że trochę podobny do DDLJ, no pewne wątki podobne choć oczywiście tylko niektóre.
Ostatnio edytowany przez milkaja1 (2007-12-12 21:06:05)
Offline
To pod prysznicem jest genialne ;D Natknęłam się na nią kiedyś w sieci i właśnie dlatego mam ten film Jeszcze nie widziałam, no ale...
Offline
Hindustani
Lotri napisał:
To pod prysznicem jest genialne ;D Natknęłam się na nią kiedyś w sieci i właśnie dlatego mam ten film Jeszcze nie widziałam, no ale...
Lotri musisz koniecznie zobaczyć, chyba że już jednak film obejrzałaś
Filmik mi sie bardzo podobał Bardzo lubie Trishe i Siddharthę i z przyjjemnością patrzyłam na nich razem a scena pod prysznicem powaliła mnie totalnie Była świetna i ten pies ...........
Ostatnio edytowany przez milkaja1 (2007-12-28 18:20:01)
Offline
Hindustani
Mirya napisał:
Muszę oglądnąć! Chyba zrobię to już dzisiaj Trisha była boska w Varsham, Siddharth w Rang De Basanti
Po Varsham pokochałam Tollywood
Jakże sie cieszę Mirya, że dołączasz do grona Tollymaniaków, na razie coś mało nas na naszym forum, ale mam nadzieję że się rozkręci bo ogółem spore jest grono zwolenników filmów telugu jak zauważyłam w necie
Dlatego zaglądaj jak najczęściej i komentuj albo sama zamieszczaj nowe notki, żeby się to nasze Tollywoodzkie Królestwo rozrastało
Cieszę sie że Ci sie varsham podobalo, ja jestem jeszcze przed tym wielkim dziełem ale juz sie cieszę na oglądanie tyle sie dobrego o tym filmie nasłuchałam a piosenki są boskie, oglądałam na youtubie (ah już chce ten film ).
NVNV jest świetny mi sie bardzo podobał, ubawilam sie nieźle takze gorąco polecam i zapraszam później do komentowania filmu jak juz będziesz po obejrzeniu Pozdrawiam
Offline
Wkręca się
Fajny film, ale nazwa jest strasznie dluga i skomplikowana Udalo mi sie ja w koncu zapamietac, dzieki piosence o tym samym tytule w filmie "Varsham" (tez z Trisha). To byl moj pierwszy film telugu i bylam zaskoczona, bo myslalam ze bedzie bardziej w stylu filmow tamilskich, z duza iloscia przemocy. Ale blizej mu do Bollywood.
Sceny na wsi przypominaly troche hollywoodzki film "Szalony ziec". Duzo smiesznych sytuacji, ale niektore momenty z krowami byly dosc obrzydliwe Bardziej podobaly mi sie sceny w miescie. Mysle, ze film jest dobry na poczatek przygody z Tollywood.
Spoiler:
Czy tego faceta na koncu filmu trzeba bylo az zabijac?
Offline
Hindustani
Tak fajny filmik z tego NVNV (ja cały czas mam problem żeby ten tytuł zapamietać )
Nie czytajcie jeśli filmu nie widzieliście
Spoiler:
co do zabicia tego faceta no cóz myślę że chyba jednak taka była konieczność bo to niezły swir był i nie wiadomo co jeszcze by wykombinowal, ale trzeba przyznać smierć miał straszną Dla mnie to jeszcze jeden przykład na to jak wielką rolę przywiązuje sie w Indiach do symboli bo przeciez u nas nikt by sie nie przejął tym ze ktoś ci nałoży na siłe obrączkę bez zawierania aktu małżeństwa - to nie oznacza że od tej pory jesteście małżeństwem. A tutaj załozenie medalionu równało sie z zawarciem małżeństwa i ta sytuacja była doprawdy dramatyczna.
Offline
Ojejku! Cóż to jest za film! Śmiałam się, płakałam, przeżywałam każdy moment! Po prostu film jest genialny I kolejny, który ciągnie mnie bardziej do tolly niż do bolly! Świetne sceny mogłabym wymieniać i wymieniać bez końca. Przemiana głównego bohatera mi się bardzo podobała. A muzyka? Jest boska! Ciągle ją sobie słucham Tą (w odróżnieniu do Varsham) znalazłam na necie do ściągnięcia
POLECAM TEN FILM DIL SE (Z CAŁEGO SERCA)
Offline
Dobry dyskutant
Wczoraj widziałam ten film - BOSKI!! Szkoda, że tak późno go obejrzałam, ale nazwa odstraszała
Scena pod prysznicem najbardziej utkwiła mi w pamięci :to jak ją osłonił przd wodą To było takie...słodkie
Poczatek mnie trochę irytował, że Santosh takiego wariata dziwnego grał... za bardzo się wczuwał, ale potem już się wciągnęłam
Mam pytanko: ma ktoś może ściągniętą muzykę z tego filmu? Ja u siebie nic nie mogłam znaleźć, a wszystkie nagrania są świetne
Offline
Ja mam wszystkie piosneki mogę ci w weekend na meila wysłać
Apropo sceny w prysznicu... Oglądaliście w niedzielę "Męską rzecz" na jedynce? Taka scena tam była. Oczywiście nie dorównałą tej z NV NV> Nie było tego jak ją osłaniał, tylko siedzieli i tak samo przed psem uciekli.
Offline
Dobry dyskutant
Mirya dzięki już siostra znalazła, ale dzięki za chęci:)
Nie widzilam "Męskiej rzeczy", ale na pewno nie mogła by dorównać tej
Offline
Nuvvostanante Nenoddantana wielbię całym sercem!! Jest to film, który mogę oglądać i oglądać:) widziałąm już kilka razy, wrócę jeszcze nie raz:) To był mój pierwszy film telugu i od razu się zakochałam, jednak ma mało przemocy jak przystało na film tollywoodzki, więc dopiero potem zaczęłam poznawać prawdziwe, nawalankowe Tollywood w wykonaniu Mahesha:)
Pokochałam po tym filmie Sidda, wcześniej widziałam go w RDB, ale nie zwrócił mojejj uwagi..taką cichą tam rolę miał, a tutaj rzucał się w oczy ze swoim ADHD. Mam mnóstwo ulubionych scen, chyba nie ma sensu wymieniać:) Na pewno zaliczam do nich prysznic i Who Let The Dogs Out Kocham też scenę jak Santosh zjadł całe jedzenie z ostrym chilli i potem tak rozpaczliwie szukał wody, bo go paliło od środka i wtedy przyszła Siri i mu załagodziła ból i zcałowała łzy..so romantic;) a później moje ukochana krótka scenka w której Santosh bierze kąpiel;D Oj mnóstwo fragmentów w filmie wielbię: pranie Siri, tanczące krówki, krowa z walkmanem i wiele wiele innych:)
Muzyka cudowna:D
Trisha jest prześliczna i polubiłam ją bardzo po tym filmie. Wprawdzei w każdym jest niemal identyczna (no może pomijając Pournami) ale i tak zawsze bierze mnie za serce swymi słodkimi minkami i krecikowym "Aj jo"
Gorąco ten film polecam:)
Offline
Bollymaniak
Nuvvostanante Nenoddantana aaaaaaaaaaaaaaa piękny
Dosłownie 1 minute temu skończyłam oglądać boski, przepiękny,
Bardzo fajny, czasem lekko przesadzony z parodiowaniem i piosenkami
Ale i tak boski
na 5 film
p.s wie ktoś co oznacza Nuvvostanante Nenoddantana ?
Offline
Bollymaniak
już jeden Tollywood i jeden Kollywood za mną
Mam jeszcze parę to na pewno obejrzę bo już dawno chciałam ale nie miałam czasu
Tollywood zrobiło na mnie wrażenie ale film Anniyan - większe emocje wzbudzał
Ale to początek mojej podróży
Offline
Dobry dyskutant
jako żę to było moje pierwsze spotkanie z Tollywood daje pikną 6steczke heehhe serio b. mi sie podobał fajna fabuła i super gagi
Offline
Hindustani
Dzastina_20 napisał:
jako żę to było moje pierwsze spotkanie z Tollywood daje pikną 6steczke heehhe serio b. mi sie podobał fajna fabuła i super gagi
Cieszę sie Dzastinko, że Ci sie film podobał Mam nadzieje że siegniesz również po inne filmy z Poludnia do czego wszystkich gorąco zachecam
A NVNV to naprawde świetny telugu, jeden z fajniejszych filmów zdecydowanie i dla mnie zasługuje na 6
Offline
Wkręca się
Ojoj film był śliczny! Strasznie się popłakałam, ale śmieszne momenty też były
Siddarth oczywiście prześliczny xD Był tak uroczy... ta jego milosc tak zdolna do poswięceń... Cudowny film
A przy wszelkich scenach z konikiem wylewałam fontannę łez...
Naprawdę cieszę się, że moją przygodę z Tolly zaczęłam właśnie tym filmem... Teraz tylko więcej takich filmów i więcej Siddartha
PS Jutro jeszce dokladnie opisze moje ulubione fragmenty
Ostatnio edytowany przez Nandita (2008-02-29 22:18:37)
Offline
Ach !! Jestem zachwycona tym filmem. Bardzo długo się do niego przymierzałam, ale teraz wiem, że mogłabym go oglądać i oglądać.
Jest taki słodki i ciepły. Troszkę infantylny, ale chyba dla tego mnie tak urzekł. Jest o tyle wyjątkowy, że ani razu nie spojrzałam na zegarek, aby sprawdzić ile jeszcze do końca. Czegoś takiego jeszcze nie było! Bez zastanowienia daję 6! Jak ktoś wie o istnieniu podobnych filmów to proszę dać znać
Offline
Bywalec
Ja daje 6 bo nie widze innej mozliwosci. Najlepiej postawil bym mu 10000000000000+ Muzyka byla swietna no i film byl momentami przeabawny
Trisha byla wspaniala. Poprostu ja uwielbiam. Siddharth tez byl wspanialy. Pekalem ze smiechu, kiedy Santosh sprzatal obore
Offline
Uroczy filmik w którym Siddhart rozsiewa swoją magię. Taka komedyjka romantyczna ze wspaniałymi kreacjami i konikiem
6
Offline
Bollyamator
Nie wiem, dlaczego nikt nie zastanawia się nad tym co oznacza tytuł. Przecież autor nieprzypadkowo nadaje tytuł swemu dziełu. Wszystko ma swój sens. Tak naprawdę tytuł sugeruje nam na co mamy zwrócić największą uwagę, pokazać to, co autor chce nam przekazać. Oczywiście w filmie każdy widzi to czego szuka, czym się interesuje...
Wydaje mi się, że ludzie zbyt bezmyślnie oglądają filmy.
Film ciepły, z delikatną nutą refleksyjności. Zabawny i uroczy, a także lekki. Oczywiście miłość przezwycięży wszystko. Jednak w tym filmie jest coś, co nie pozwala mi nazwać go nudnym. Nie sądzę, aby był to Siddharth, natomiast wydaje mi się, że chodzi o bajeczną scenografię.
Nie podobają mi się plakaty promujące film, dlatego nie dam mu 5.
Ostatnio edytowany przez aranjani (2009-01-31 21:38:17)
Offline
Nabijacz
Ojj film świetny NIe było w nim duzo bijatyk , wiec troszke lepiej mi sie go oglądało
Ta scena pod prysznicem xD albo jedzienie ostro przyprawionego ryżu ( Prakash był najlepszy )
6..
Offline
Robi postęp
Film przecudowny daję 6
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Ja nareszcie (czyli chyba po pół roku) się zabrałam za NVNV. I właśnie takiego filmu teraz potrzebowałam. Momentami tak absurdalny, że aż śmieszny,a momentami trzymający w napięciu. Piękna muzyka i świetne fragmenty z tańcem Trishy. Postać Santosha na początku wkurzająca, później zrobiła się całkiem fajna. Co do Siddhartha.... w ogóle nie poznałam aktora, którego widziałam i pokochałam w Rang De Basanti! Chyba znalazłam mój nowy obiekt uwielbienia .
Mimo, że odchodzę już raczej od filmów rodem z Indii, to NVNV był świetną odskocznią na wczorajszy wieczór
Daję 5.
Offline
Hindustani
Tak NVNV to fajna rozrywka. zgadzam się Luthien. Ten film to naprawdę udana produkcja i komedia, i dramat. Po prostu dla każdego coś miłego
Co do odchodzenia od kina indyjskiego to w moim przypadku jest tak: najpierw olbrzymia fascynacja, potem cały czas ten sam poziom czyli nadal głębokie zainteresowanie a teraz mam etapy, tzn. niekiedy oglądam kilka filmów pod rząd a czasem robię dłuższą przerwę i nadrabiam wtedy seriale, typu House, Glee, Fringe, True Blood itp. czy też oglądam w końcu jakiś film nieindyjski. Myślę, ze jednak warto zawsze coś indyjskiego obejrzeć i szkoda całkiem się od tego kina odseparować bo do tej pory znajduję tu prawdziwe perełki, choć oczywiście miernoty tez sporo Tak wiec mam nadzieję Luthien, że całkiem kina rodem z Indii nie porzucisz
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Offline
Bollymaniak
Hehe ja też właśnie obejrzałam ten film I tak sobie w środku uświadomiłam, że już go oglądałam wieki temu ale dobrze było sobie przypomnieć Super film, ode mnie też 6
Offline