Bardzo czekam! Ciekawe kto wystąpi obok Sushanta 😏💞

Jestem bardzo ciekawa filmu i tego, która aktorka zagra u boku Sushanta

Sushant w sumie jest całkiem podobny do aktora, który grał w oryginale. Nie jestem fanką filmu, ale będę śledzić ten projekt.

Hmm dobra decyzja! Chociaż wolę poczekać na oficjalne potwierdzenie

Nowy duet, mam nadzieje, że będzie między nimi chemia. Poza tym bardzo się cieszę, że A.R. Rahman zajmie się muzyką. Kurczę, naprawdę czekam na ten film.

Plakat bardzo mi się podoba

Super plakat.

Tytuł zmieniony na Dil Bechara. Premiera 29 listopad 2019.

Trailer:

Piosenka "Dil Bechara"

Sympatyczna piosenka i bardzo ładny teledysk. Taki niepowatrzalny, a przynajmniej nie kojarzę niczego podobnego.

I tak jak napisała Nowatorka, ciężko na to patrzeć znając ostatnie wydarzenia. W ogóle oglądanie tego filmu będzie bardzo sentymentalne.

Piosenka "Taare Ginn"

Piosenka jest śliczna, a uśmiech Sushanta jest zniewalający *-*

Z Paryżem w tle wygląda to naprawdę uroczo.

Piosenka "Main Tumhara"

"Dil Bechara" to wierna kopia filmu "Gwiazd naszych wina". Żaden z tych dwóch filmów nie jest wybitny, ale bardziej przypadła mi do gustu wersja indyjska. Plusem są piękne piosenki A. R. Rahmana i występ Sushanta. Myślę, że zagrał naprawdę dobrze; pokazał swój talent aktorski, dobrze przekazał widzom niełatwe emocje. Jako całość film oceniam na 3. Może dlatego, że trochę jednak się nudziłam, wiedząc co będzie dalej i jak film się skończy. Niemniej, Sushant był bardzo zdolnym aktorem i na pewno warto sięgnąć do innych jego filmów.

Nowatorka napisał:

marigold90, gdzie znalazłaś ten film?

Na blogu "Na indyjskim ekranie" jeden z ostatnich wpisów dotyczy filmu Dil Bechara. W treści posta znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie

Oryginalnego filmu na podstawie którego została nakręcona wersja indyjska nie widziałam. Uważam, że „Dil Bechara” ma w sobie wiele uroku.

Spoiler:

Historia opowiada o dwóch osobach za młodych, by umrzeć, ale marzących o nowym początku, jest to historia, w której rządzi romans i śmiech.

Cała obsada dobrze zagrała, jednak moja uwaga skupiona była na Suhancie ponieważ był to jego ostatni film, smutno było widzieć tak utalentowanego aktora i zdawać sobie sprawę, że to jego ostatnia produkcja.

Na uwagę zasługuję scena w Paryżu podczas której Kizie spotyka piosenkarza Abhimanyu Veer Singh (Saif Ali Khan), którego podziwia. Scena dodaje trochę akcji do monotonnej fabuły. Film oceniam na 4+/6 ponieważ widziałam już gorsze, a ten w porównaniu do nich jest według mnie lepszy.