Jestem na forum króciutko ale z tematów jakie są tu poruszane do wielu osób może trafić ten tekst:
Posłanie do nadwrażliwych
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata, za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest a
przystosowanie do tego co być powinno
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane
ukryte w was.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
Bądźcie pozdrowieni
za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli
poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.
Przesłanie Kazimierza Dąbrowskiego. Autora teorii
dezintegracji pozytywnej, wybitnego psychologa i
psychiatry.
Ciekawy jestem odczuć do mnie to przemawia.
Offline
Bollymaniak
Musze przemyśleć ten teks, jak przeczytam 100 raz to pewnie da mi to coś (pozytywnego)
Sens ma ale muszę to przemyśleć... Mój tydzień przemyślania, myślenia...
Przemawia ale trzeba się do tego ustosunkować...
Offline
Bardzo ciekawy tekst i w wielu miejscach bardzo prawdziwy. Ja jednak zmieniłabym tytuł z "Posłanie do nadwrażliwych" do "Posłanie do wrażliwych". Pojecie "nadwrażliwych" ma raczej nieco negatywne zabarwienie, więc i wartość tekstu byłaby nie do końca doceniona, bo jeśli kogoś uważa się za nadwrażliwego, to to co do niego się odnosi, to co ten człowiek odczuwa, uważa się za pewną przesadę czy właśnie przewrażliwienie. Jeśli w tytule byłoby określenie "wrażliwych" wtedy wartość tego tekstu i prawda jaką w sobie ma, byłaby w pełni podkreślona
Jutrzenka
Ostatnio edytowany przez Jutrzenka (2007-08-07 20:42:52)
Offline
Hindustani
ładny ten wiersz. Myślę że tu chodzi o ludzi którzy pragną coś w życiu dokonać dla swiata, dlatego w tym wierszu są nazwani "nadwrażliwymi" - to tacy indywidualiści jak np. Tomasz Judym z "Ludzi bezdomnych" (akurat mi się ta lektura przypomniała). Widać że autor wiersza takie osoby zauważa bo je pozdrawia
A tak w ogóle to chyba lubisz poezje, nie?Na mnie jakoś liryka nie działa choć potrafię ją zinterpretować (nie wiem czy z dobrym skutkiem). Pamiętam jednak że dotychczas najbardziej poruszył mnie wiersz Adama Asnyka "Daremne żale" czytany w liceum raczej z musu, bo tak to bym napewno nie sięgneła po to;) I jeszcze jakiś jeden tego samego autora.
Offline
Jutrzenko, miałaś wątpliwości co do tytułu utworu. Ja jednak się zgadzam z określeniem "nadwrażliwy". Bo w dzisiejszym świecie ludzie stali się sobie obcy, obojętni. Oczywiście, znajdują się wyjątki, ludzie pragnący zmian, ludzie nie potrafiący przymknąć oczu i iść dalej. Człowieczeństwo nazwano nadwrażliwością, zaprzestano działań. Smutne lecz prawdziwe....
Lotri, czy raczej Justyna, spogląda przez okno na niebo, a raczej chmury i wie, że za nimi kryje się księżyc wśród gwiad. Trzeba tylko poczekać na lepszą pogodę...
Offline
nikhil śliczne i jak już zrestzą powiedzieli inni-bardzo prawdziwe...na początku też mnie ten tytuł...hmm...przeraził? złe określenie ale najlepsze, które przychodzi mi do głowy...ale jak się czyta dalejto widać, ze tytuł jest odpowiedni...
teraz będe ciągle o tym myślała...ale widzę, że Ewelina też więc jest dobrze:)
Offline
Lotri napisał:
Człowieczeństwo nazwano nadwrażliwością, zaprzestano działań. Smutne lecz prawdziwe....
Masz rację, że człowieczeństwo jest dzisiaj traktowane jako nadwrażliwość. W tym znaczeniu pojęcie "nadwrażliwy" tu pasuje. Ale kiedy weźmie się pod uwagę postawy, które zostały wymienione w tym wierszu, to wydaje mi się, że nie odzwierciedlają one czegoś co jest "nadwrażliwe" tylko "wrażliwe". Ten termin, tak jak pisałam wcześniej, pozwoliłby treść tego wiersza uważać za bardziej wartościową, bo rzadko kiedy zwraca się uwagę na to, co wiąże się z przewrażliwieniem, co z kolei jest przecież uważane za coś negatywnego.
Myślę jednak, że Nikhil ma rację w tym, że użycie pojęcia "nadwrażliwi" wiąże się z tym, że tekst ten jest pisany z punktu widzenia psychologa. Wydaje mi się więc, że postawy jakie są w tym wierszu opisane mogą być postrzegane przez psychologię jako nadwrażliwość. Zresztą, cały ten wiersz to moim zdaniem, swego rodzaju portret psychologiczny osoby wrażliwej, która przez psychologa została określona, jako nadwrażliwa.
Jutrzenka
Offline
Zaczyna się rozkręcać
cudny tekst
Offline