Bollyamator
Kahl, ja również bardzo lubię Rani. Ostatnio obejrzałam Dil bole haimppa z nią i Shahidem i przyznam szczerze, że dzięki jej grze popłakałam się ze śmiechu. Rewelacyjna. Jeżeli jeszcze nie widziałaś to gorąco polecam na zimne wieczory
Offline
Bywalec
ashutosh, Dil Bole Hadippa z Rani i Shahidem mam opanowane w 100%. Obejrzane jak większość filmów po kilka razy.
To prawda, ona jest rewelacyjna w tym filmie. Ogromna ilość śmiechu. Mam nadzieję, że historia się powtórzy jeśli chodzi o jej nowy film 'Aiyyaa' i pośmiejemy się równie głośno co przy DBH.
Nie ma drugiej takiej aktorki, która potrafi rozbawić do łez oraz te łzy wywołać, ale smutkiem. Rani skradła moje serce, uwielbiam jej uśmiech, głos i to jak zakrywa dłonią twarz, w każdej scenie, w której się śmieje. Cudne!
Kiedyś miałam niezłą fazę żeby mieć ułożone włosy tak samo jak i ona, ale moje nie są chyba tak potulne i wiecznie wracają do swojej naturalnej pozycji, przedziałek przez środek głowy. Nawet lakier nie pomaga
Offline
Bollyamator
W sprawie włosów Ci nie pomogę, bo moje też robią to co chcą Oprócz niej ostatnio wkręciłam się w Aamira Khana i... rewelacja. To naprawdę wielki, wszechstronny talent. Polecam.Jak mi się uda namierzyć kiedyś Aiyyaa to dam Ci znać.
Offline
Kahl, jestem wielką fanką DBH, Rani i Shahid to moi ulubieni aktorzy, a film znam cały na pamięć, a mimo to oglądałam go dziesiątki razy A sama Veera aż zagościła w moim nicku Scena w szatni i w teatrze są najlepsze! Kocham ją za ten film.
A tak poza tym- witaj na forum
Offline
Bywalec
Strasznie mi miło. Kolejna osoba ciepło mnie tutaj przyjmuje. Dziękuję VeeraIsia
Myślę, że jak tylko dokopie się do jakiś nowych filmów to spokojnie dam znać każdemu kto będzie potrzebował, że tak powiem..
Offline
Bollyamator
Tylko mama ale już z nimi nie mieszkam wiec 'zarażam' mojego ukochanego, jakoś sie udaje chociaż nie zawsze ale ma swoje ulubione filmy i piosenki.
Offline
Stały bywalec
Ja zaraziłam mojego Męża. Nie mogę bez Niego obejżeć żadnej nowości, a ciężko zgrać się z czasem na 3 godz film. Wieczorami już jesteśmy wykończeni.
Offline