Ulubione sceny...mhmmm, chyba ta gdy Gauri która gra Madhuri siedzi na środku drogi z dziećmi i nic sobie nie robi z nadjeżdzajacego samochodu. Fajne teksty tam rzuca
Moje ulubione są też scenki podczas piosenek, gdy są Gauri i Shankar razem. Świetna jest scena tańca Gauri gdy Shahruczek gra na bębnach no i podczas piosenki Ghunte chanda main jak Shahrukh udaje zże śpiewa. Fajnie skacze podczas tej piosenki Zresztą przez to skakanie sobie nóżkę wtedy złamał, ale to już na pewno fajne nie było

Ostatnio edytowany przez milkaja1 (2007-09-07 18:34:31)

Fajne to było jak niemy Szaru 'mówił', a potem okazało się, że to Johnny podkładam pod niego głos Ci wystraszeni pracownicy

Ghunte me chanda hai jest boskie uwielbiam tą piosenke. Ale reszta piosenek też jest ok Tanhai tanhai, sason ki mala albo ta piosenka, którą Madhuri śpiewała z tymi dziećmi

Ja mam wybrać ulubione sceny? Niemożliwe. Jestem zakochana w tym filmie od deski do deski i się nie da po prostu!

Ciężko wybrać, faktycznie Cała końcówka jest świetna, ale i wcześniej duużo się dzieje. Może wymienię tylko moment, kiedy Shankar "poluje" na tych niedobrych ludzi w lesie.
Ale to raczej kilka scen, a nie jedna.

Cały film był świetny ale jeśli miałabym wybierać to podobały mi się sceny z Shenkarem gdy był niemy - taki niewinny był wtedy, że tak powiem Poza tym sceny walki były wczesne i cała ta końcowa scena walki z Rają

ogolnie jak SRK ostatecznie rozprawia sie z Purim(od pewnej chwilu filmu czekalem juz tylko na ta chwile,gdyby nie nastapila to sam bym musial go dorwac )

Niestety oglądałam film bez napisów. Ale podobały mi się sceny:
- gdy kurtyzana Bindya opiekowała się Gauri. Była kurtyzaną, a co za tym idzie- była na marginesie społecznym. A jednak była jedyną osobą wśród tych bogaczy i mieszkańców domu publicznego, która była tak szlachetna.
-Shankar ochronił Bindyę przed takim jednym, ale Raja go pobił. Gauri potem dała Shankarowi kawałek swojego sari (tak jakby dama dawała chustkę swemu rycerzowi), a potem zaczęła się modlić. Aż trudno uwierzyć, że po tylu cierpieniach pozostała wierząca.
-gdy Gauri została poparzona przez Raję, to Shankar opatrywał jej rany. Przy tym płakał. Gauri też zaczeła płakać, ale nie z powodu ran, ale dlatego że wiedziała, że Shankar cierpi z powodu jej bólu.
-Gdy Gauri i Raja wysiadali z wozu(to chyba było co innego), to Shankar klęczał i złożył dłonie aby mieli łatwiej przy schodzeniu. Raja oczywiście z tego skorzystał. Stopy są dla Hindusów najbardziej nieczystą częścią ciała, gdyż mają bezpośredni kontakt z ziemią i brudem. Więc jak bardzo Shankar musiał czuć się upokorzony, gdy jego dłoni dotknęła stopa człowieka, który skrzywdził jego ukochaną.
Gauri postapiła inaczej. Pod pretekstem podniesienia upuszczonego kwiatka, dotknęła stóp Shankara. Kobieta stojąca na wysokim szczeblu spolecznym dotknęła stóp służącego.


Ogólnie podobało mi się, że chociaż Shankar nie mógł mówić, to okazywał miłość do Gauri nie słowami lecz czynami.

-skok Gauri i Shankar z wodospadu (jeszcze nie skoczyli, a Gauri już krzyczała)
-jak Shankar puka w okna Juniora i jego ojca,a Ci myślą ,że to duch (pozycja w jakiej spał Junior wymiata)
-jak Shankar zabija oficera policji
-jak Gauri tańczy,a Shankar bije w bębny...
-ostatnia scena...