O tak racja Prabasa trzeba zobaczyć w filmie, żeby się do niego przekonać. Pamiętam jak kiedyś zobzczyłam jego fotkę na blogu znajomej i myślałam matko on jest strasznie brzydki   Dalej się za to karcę! On jest po prostu boski i wystarczył jeden film, żebym się do niego przekonałą a jutro oglądam Pournami

Dobre
Tak to już chyba duża przesada, ja wszystko rozumiem, bo sama mam lekkiego bzika, ale bez przesady - co za dużo to niezdrowo jakiś umiar musi być
A ja Prabhasa jutro w Pournami na dużym ekranie zobaczę i bardzo się z tego powodu cieszę ale żeby zaraz ślub, co to to nie

Zbieg okoliczności! Arwen to moja znajoma z neta Emailujemy przynajmniej kilka razy tygodniowo I ja podzielam akcję ślubu z Prabasem, bo one tam wszystkie biorą sobie "mężów" i ja też bym sobie go wzięła za "męża" <chodzi o takiego ulubieńca czy cuś>

Tak poczucie humoru jest zdecydowanie najważniejsze i to przede wszystkim w ludziach cenię W końcu najważniejsza jest radość z życia a więc trzeba robić to co akurat nam to szczęście daje
A żeby tak chociaż znów było na temat bo przecież to dyskusja na temat Prabhasa to dodam, że ten facet to dobrym humorem wręcz tryska z ekranu, widać że je posiada a i w życiu prywatnym z tego co zauważyłam to często się uśmiecha, więc Prabhas tak trzymaj a i my uśmiechajmy się na co dzień jak najczęściej
P.S. Jeszcze kilka godzin i Prabhas przede mną w całej okazałości na ekranie kina, suuuuuuuuuuuuuper i juz się nie mogę doczekać, to dopiero będzie widok

Ostatnio edytowany przez milkaja1 (2008-01-05 14:25:30)

Wiecie apropos męża itd, to wiemy oczywiście że to zabawa no nie mi się tam to podoba nie mam nic przeciwko są ludzie, którzy biorą takie rzeczy na poważnie, ale tutaj chodzi o rozrywkę i przyjemność Zapewne czytaliście na blogu Arwen jak brała ślub z Prabhasem w czasie seansu Pournami na wielkim ekranie w tym samym momencie co Prabhas naznacza Trishę i bierze ją za żonę wtedy Arwen szukała czerwonej szminki by siebie naznaczyć dla mnie to musiała być fajna akcja ja lubię takie wygłupy i w ogóle sama jestem wariatka skończona, jak oglądam filmy indyjskie na wielkim ekranie, to zachowuje się jakby mnie dopiero co z psychiatryka wypuścili czasem nawet sobie myślę, że za cicho piszczałam i takie tam

Dobra to był taki "mały" offtop
Teraz przechodzę do samego Prabhasa miałam tak samo jak Wy, kiedy zobaczyłam go na zdjęciu, zastanawiałam sie czym tu się tak zachwycać potem obejrzałam Varsham i szczerze mówiąc ten film nie trafił do mnie za pierwszym razem..dopiero teraz jak go oglądam powtórnie, to nawet mi się podoba, ale też bez rewelacji Ale kiedy obejrzałam Chatrapathi, Pournami (mój ukochany film ) i ostatnio Yogi, to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo polubiłam Prabhasa świetny jest   czasem miłość jest od drugiego wejrzenia Mahesha też pokochałam nie od razu a ostatnio obejrzałam sobie jeszcze wszystkie teledyski z Munna i w ogóle już odpływam a wracajac jeszcze do głośnej atmosfery i szaleństw w kinie, to żałuję, ze nie mogę oglądać w Indiach filmów patrzcie na to:

http://pl.youtube.com/watch?v=tqjgaIJBtNQ# Ja chcę do Indii!!! ja chcę tak tańczyć w kinie, i piszczeć! Indusi przez całą piosenkę są głośno!! aaaaa! niezapomniane przeżycie...<marzy>

Tak, tak, Milkaja, to by było coś:) obejrzeć film w takiej atmosferze jeny gdybym miała więcej kasy to bym jeździła do Indii na premiery Nie wiem czy Munna jest fajnym filmem, w Indiach był hitem, ale chociażby dla samego Manasa pragnę ten film obejrzeć na wielkim ekranie
Ja zaczątek takiej atmosfery przeżywałam na seansie Athadu ale dla mnie było nadal za cicho a w Łodzi być niestety nie mogłam ;(;(;( i teraz tak żałuję, że mnie nie było, wylewam rzewne łzy..Ale podobno ma być też taki tolly, kolly seans w lecie, tak ? może wtedy uda mi się pzrybyć

No właśnie o tym mówię, mi się podobają takie maksymalne odpały co to za przeżycie musi być brać ślub ze swoim ukochanym aktorem w czasie seansu jego filmu na wielkim ekranie tak się tworzy historia potem ma się co opowiadac i do czego wracać

No własnie i wracając do Prabhasa, to się zabujałam teraz już na serio potrzebowałam trochę czasu, ale teraz już wpadłam na dobre!!! Prabhas jest cudowny ja widziałam już Yogi..niestety film nie podobał mi się aż tak bardzo, to przez fabułę, która bardzo kulała, ale teledyski i rozwałki Prabhasa boskie no i jego proste włoski w tym filmie, cudo!!! muszę jeszcze obejrzeć Chakram bo nie widziałam..no i wyczekuję z niecierpliwością Munna...nie wiem czy dam radę..

Milkaja, też bym chciała Cię poznać ogólnie mam głód poznawania szajbusów tollywoodzkich mało takich znam...jeśli już to bollymaniaków samych a ja wielbię Południe i muszę się z kims dzielić moją miłością może uda mi się kiedyś do Łodzi zawitać, kto wie ale niestety daleko trochę mam..może następnym razem uda mi sie z kimś zabrać z Wawy
A teraz cały czas wałkuje Manasa
Co do Yogiego to fakt, film nie najwyższych lotów, ale wygląd Prabhasa mój boniu..nogi się pode mną uginają i rozwałki z maczetą, i tyle ujęć pięknych oczu Prabhasa o Devuda! dałam już parę screenów na wątku o filmie, który tak pięknie założyłaś no i szkoda, że było tak mało wątku miłosnego.. dlatego też liczę na Munna lecę dalej wałkować Manasa

No własnie mogli dać zamiast tych nudnych wątków z Kurduplem itp dłuższy i bardziej rozbudowany wątek miłosny..praktycznie w Yogim go nie było ech nie postarali się..w piosenkach chemia jest i to wielka, ale to za mało..praktycznie niewiadomo kiedy oni się w sobie zakochali, widzieli się chyba z 2 razy miejmy nadzieje że w Munna miłość jest pięknie pokazana..przydałaby się jakaś scena na miarę windy w Pokiri, muśnięcia w Athadu czy wspólnej koszuli w Pournami oprócz Manasa bardzo podoba mi się też Kadulu Kadulu i Vastava Vastava Cudowny avatar i sygnaturka by the way świetnie wyglądają w tych strojach kowbojskich
Jej premiera Munny była w kwietniu 2007 i jeszcze dvd nie ma... załamuje mnie to bo oznacza, ze z Athidi pewnie też tak będzie
A ja dziś obejrzałam sobie Chakram film w sumie też nie jakiś rewela, bo przypominał mi pewien inny film..ale Prabhas był fajny taki z ADHD mnie zastanawia jedno, czemu aktorzy tolly najpierw grają takie postacie zwariowanych chłopaków (Prabhas - Chakram, Mahesh - Murari) a później tylko twardzieli..przydałyby się też takie wesołe role
Kocham Prabhasa

Prabhas, Krishnam Raju film w kwietniu

IndiaGlitz [21 styczeń 2008]

       


Wcześniej podawaliśmy, że możliwe jest powstanie w tym roku filmu z Prabhasem i jego wujkiem - weteranem aktorstwa  Krishnam Raju. Teraz zostalo to potwierdzone. Wreszcie skończylo się oczekiwanie dla fanów Krishnam Raju i Prabhasa.
Ich film wejdzie na ekrany w kwietniu - wujek i siostrzeniec powiedzieli że są podekscytowani wspolną pracą na planie.  Ponieważ obydwoje znani są jako wielcy aktorzy, zastanawiamy się który z nich pozostanie w cieniu drugiego (kto kogo przyćmi )?
Od tego czasu Krishnam Raju będzie również zajęty produkcją filmów pod jego własnym szyldem - Gopikrishna Movies Limited .
Powiedzial, że ta podpora (chyba chodzi o firmę ) powoduje, że dostępnym staje się robienie filmów dla nich i że zdecydowali o tym interesie odpowiednim dla obydwu stron.
Źródlo




To pozostaje czekać na nowy film z Prabhasem, choć na razie oczekuję na Munnę Byle niedługo

A tymczasem w necie nowe wieści o tym tollywoodzkim idolu

Prabhas przybył życzyć Gopichandowi szczęścia

IndiaGlitz [22 styczeń 2008]

Gopichand był łajdkiem w filmie z Prabhasem w roli głownej - Varsham. Na ekranie walczył z nim do końca filmu. Ale poza ekranem Gopichand i Prabhas są dobrymi przyjaciółmi.
Dlatego nie było niespodzianką zobaczyć wczoraj Prabhasa na imprezie z okazji premiery filmu Ontari, gdzie główna rolę gra Gopichand. 
Swobodnie ubrany w podkoszulek z charakterystycznym zarostem na twarzy, Prabhas był jak zwykle sam i mało mówił.
Życzył Gopichandowi i jego filmowym współpracownikom wielkiego sukcesu i szybko wyszedł.

Źródło



Zdjecia  z imprezy na której można zobaczyć również Prabhasa

A ja od dziś już Munnę mam Ach i och jak sobie włączylam żeby tylko zajrzeć czy chodzi I tak sobie poprzewijałam i sobie na Prabhasa popatrzyłam i już ledwo oczy oderwałam taki on w tym filmie cudny Hahaha, ale rzeczywiście świetnie wygląda i będzie na kogo popatrzeć w filmie. Dziś już pewnie nie obejrzę, bo jestem w trakcie U,me aur hum, ale w tygodniu pewnie się nie powstrzymam. Moze już zresztą dziś zacznę

I pozostaje czekać na DVD z najnowszym Bujjigadu, z którego fotki boskie

Z tym pieskiem jest so sweet