6 | 91% - 89 | |||||
5 | 7% - 7 | |||||
4 | 1% - 1 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
1 | 0% - 0 | |||||
0 | 0% - 0 | |||||
|
Hindustani
Jak oceniacie tan film?
Offline
Hindustani
Piękny film! Wielka miłość i poświęcenie, do którego mało osób byłoby zdolnych. Piękne piosenki i dobrze dobrana obsada. Połowę filmu przepłakałam, bardzo podobała mi się rola Aman'a, który tak bardzo zmienił życie Nainy. Poza tym z tego filmu wzięło się moje motto życiowe:
Khusho, jiyo... Kya pata?
Kal Ho Naa Ho!!!
Offline
Hindustani
Mi się też film ten podobał. Preity Zinta moim zdaniem przeswietnie zagrała swoją rolę, umie dobierac fajne minki takiej niby złosnicy ale zarazem słodkiej. Szaruczek jak zwykle wspaniale zagrał swoją rolę ale wolę jak gra bardziej powaznych gosci. Z filmu mozna sie sporo nauczyc, to byl pierwszy bolly film który mnie doprowadził do łez.
Ostatnio edytowany przez Aishwarya (2007-05-20 11:08:53)
Offline
Hindustani
Ja oczywiście płaczę na wszystkich ale to już inna sprawa. Rzeczywiście z filmu można się dożo nauczyć, szczególnie o miłości i tym, że czasem nie ma ona granic.
Offline
Offline
Już gdzieś od połowy filmu wiedzieliśmy, że z Amanem jest źle, więc trzebabyło spodziewać się najgorszego.Ale takie jest realne życie
Offline
Zaczyna się rozkręcać
ja też dałam 6 ale ta końcówka mnie doprowadza do łez
Offline
mnie bardziej wzruszyła końcówka piosenki Kal Hoo Naa Hoo-> najpierw wszystko kolorowe, radosne, a potem widzimy Amana na badaniach...
Offline
Robi postęp
Ja sie na początku zdenerwowałam, że on umiera, ponieważ powinnien byc z Nainą. A na końcówce popłakałam się jak dziecko:) Piękny film:*
Offline
A ja dopiero teraz zauważyłam że film zaczyna się słowami "Jestem Naina (Kathrin chyba) Kapur a oto moja historia" i kończy "Jestem Naina (jakaś tam) i to była moja historia". Strasznie ładny jeszcze ten opis Nowego Jorku na początku
w ogóle jest tam sporo fajnych tekstów np opowiadania Amana o maktach "Pewnie moja właśnie też płacze" albo "W tym życiu Naina jest twoja, w każdym następnym moja"
Offline
Bollyamator
Swietny film. Wczesnie nie przepadalam za Prety ale w tym filmie ja polubilam. Film opowiadajacy o miłosci poprostu genialnie Płakałam jak sie dowiedzialam ze Aman jest chory i ze umrze
Od tego filmu mozna wiele sie nauczyc tak jak od K3G
Offline
Anex napisał:
Od tego filmu mozna wiele sie nauczyc tak jak od K3G
Chyba od wszystkich hiduskich filmów można się wiele nauczyć... przynajmniej więcej niż od amerykańskich
Offline
Bollyamator
Lotri napisał:
Chyba od wszystkich hiduskich filmów można się wiele nauczyć... przynajmniej więcej niż od amerykańskich
Zgadzam sie napewno o wiele wiecej niz od amerykanskich
Offline
Hollywood zeszło na psy: masowo produkuje się tam filmy bez wartości, byle biegali, zabijali się itd. Tylko czasem znajdziemy coś ciekawego.. Czasem. A w KHNH wszystko jest pięknie wyeksponowane, naturalne i tylko trochę naciągnięte. Przekazuje też wiele wartości: miłość, religia, wierność itp. Nie tak jak w Ameryce
Offline
Robi postęp
Ten tekst jest wspaniały "W tym życiu Naina jest twoja, w każdym następnym moja". Jest taki słodki, że jak go usłyszłam to się jeszcze bardziej rozpłakałam
Offline
Robi postęp
Dlatego kochamy Bollywood. Daje on nam wartości, które musimy mieć w naszym życiu. Mamy poczucie, że życie jest piękne i że ktoś kiedyś nas tak mocno pokocha jak Rahul Anjali z K3G lub Amam Naine z KHNH. A w Hollywood wszystko jest to samo: bomby, eksplozje, zamachy, sex, sex i sex. I nic więcej. To jest nudne. A w Bollywood jest miłość, namiętność, szlachetność, poświęcenie i oddanie. I to jest piękne i ważne do zapamiętania.
Offline
Bollyamator
Dokładnie. Te filmy pokazuja cos o wiele bardziej waznego niz filmy Hollywood. Tam 10min bez całowowania na ekaranie to juz film jest beznadziejny.
Offline
Robi postęp
A życie nie kręci się wokól seksu, ale wokół uczuć, emocji. I to możemy zobaczyć w Bollywood. I za to te filmy tak bardzo kocham
Offline
Wczoraj mój tata patrzył na jakiś film (oczywiście amerykański) i z miłością był zwązany tylko jeden dialog i to jeszcze taki:
- Kocham Cię
- Ja ciebie też
Interesujące...
W Kal Ho Naa Ho mimo że film był kręcony w Ameryce, to nie zamerykanizowało go. Jest typowo Bolly
Offline
Robi postęp
Dlatego tak lubię bollywood. Nie jest płytkie.
Offline
Hindustani
nainaalexanjali napisał:
Dlatego tak lubię bollywood. Nie jest płytkie.
Postronnemu widzowi zapewne po obejrzeniu filmu bolly wyda on się właśnie taki "płytki" czy "kiczowaty", ale fillmy bolly mają to do siebie że ukrywają w sobie jakiś większy sens i trzeba nad nim że tak powiem "pomyśleć". Przecież Kal ho naa ho pokazuje nam właśnie taki ukryty sens filmu, żebyśmy zaczeli cieszyć się życiem, żyli dniem dzisiejszym, przestali zamartwiać się problemami. Żyj tak jak gdyby jutra nie było - oto morał tego filmu.
Ostatnio edytowany przez Aishwarya (2007-05-20 11:04:01)
Offline
Robi postęp
Wszędzie mamy być szczęśliwi, ponieważ nie wiemy co się stanie jutro. Dodatkowo w KHNH widzimy, że dla szczęścia ukochanej osoby powinniśmy zrobić wszystko. Aman zeswatał Naine z Rohitem, aby była szczęśliwa.
Offline
Hindustani
Chciał żeby była szczęśliwa. Może nie do końca mu to wyszło, ale chciał dla niej jak najlepiej nie myśląc o sobie.
Offline
Hindustani
To była boska scena! Czytał tak jaby ze swoich uczuć...
Offline
Offline
wiecie co... Czytam Wasze posty i mi się tak jakoś "smutno uśmiechnęło"
Nie zgadzam się z tym, że postronny widz nie zrozumie głębi kina Bollywood. Może się tak stać, jeśli obejrzy np 1 h z filmu czy jego połowę (tak jest z moją mamą-nie lubi bolly do intremission). Dopiero na końcu historia ukazuje sedno
Offline
Bollymaniak
A moja mama ogląda że mną od połowy włąsnie bo wtedy przychodzi z pracy
Wkurzają ją czasem a jednak po 10 min nawet nie wstaje...
A Gdyby jutra nie było to kazała mi następnego dnia od początku puścić i się popłakała ja też...
Najpiękniejsza historia opowiadająca o poświęceniu i śmiertelnie chorym człowieku...
Kocham Karana za to że nakręcił ten film i SRK, Preity, saifa i reszte że w nim zagrali bo każdy coś wniósł i zmienienie jednej osoby pozbawiło by cząstki tego filmu... Uważam że nikt inny nie zagrał by lepiej Amana, bo te jego umierające, smutne oczy były takie głębokie że przeszywały mnie od środka i od razu wczuwałam się w jego rolę, za każdym razem kiedy widziałam jego ból miałam ochotę go przytulić, pocieszyć i łączyć się w bólu, kiedy biegł serce mi sie zatrzymywało bo nie wiedziałam czy do biegnie, gdy mówił "nie kocham cię, nie kocham cię, nikogo nie kocham" płakałam jak dziecko i myślałam głupi co ty mówisz, ona wie że ją kochasz, powiec to powiec... Kiedy był ślub Nainy płakałam i cierpiałam jak Aman... Po prostu wczułam się w jego cierpienie... A na koniec to już po prostu płakałam płakałam płakałam przez 20 min po zakończeniu filmu i przewijałam potem jeszcze z 10 razy bo tak mnie to poruszyło...
To był pierwszy film bolly który tak mnie poruszył że tak się wczułam w niego nawet w k3G się tak nie wczułam jak w ten... K3G historia mnie zauroczyła, zakochałam się ale KHNH to było to coś, film który trafi do każdego nawet takiego co udaje że nie ma uczuć... Nawet faceci się na nim popłaczą... I jakie piękne motto które mówi wszystko "Gdyby jutra nie było" -Co byś zrobił gdyby jutra nie było?
Offline
Bollymaniak
Nie rozumiem po co inna punktacja ten film zasługuje w punktacji 1-6, 7 a w punktacji 1-10, 11 On jest nad to grzechem zaznaczyć jest tu 5 a niżej to już po prostu jak zamach na Szhahruka!
Każda scena była piękna I wzruszająca...
Ja zaznaczam oczywiście 6!!! 6!!!
Offline
zamach na SRK? nie tylko na niego. Reszta też rewelacyjnie zagrała.
Offline
KHNH bardzo silnie działa na ludzi, jednak moim "płaczącym filmem" było Veer-Zaara.
Offline
Offline
ewelina2111 napisał:
Dla każdego inny film ważne żeby się go miało
dobre, dobre.
Ja mam wiele filmów, których nie widziałam, bo kiedyś wyznawałam zasadę "nie jakość, lecz ilość" ale teraz już trochę inaczej
Offline
ale chyba nie w wypadku filmów Bolly - narazie ciągle ich dla mnie mało xD
Offline
Edyta713 napisał:
6...ale szczerze mówiąc myślałam że końcówka będzie inna
a czego się spodziewałaś?? ;>
Bo ja miałabym inną końcówkę: Juz po ślubie okazuje się, że znalazł się dawca dla Amana. Ten przechodzi przez operację i zdrowieje. Będzie żył długo i szczęsliwie, ale bez Nainy, bo raligia/rodzice/sumienie nie pozwala Nainie opuścić Rohita...
Offline
Lotri napisał:
Edyta713 napisał:
6...ale szczerze mówiąc myślałam że końcówka będzie inna
a czego się spodziewałaś?? ;>
Bo ja miałabym inną końcówkę: Juz po ślubie okazuje się, że znalazł się dawca dla Amana. Ten przechodzi przez operację i zdrowieje. Będzie żył długo i szczęsliwie, ale bez Nainy, bo raligia/rodzice/sumienie nie pozwala Nainie opuścić Rohita...
O Boże to by było jeszcze gorsze Oczywiście film na 6! A tekst : "W tym życiu Naina jest twoja, a w każdym następnym należy do mnie" - był najlepszy z całego filmu
Offline
Dobry dyskutant
6! to najpięknieszy film jaki widziałam
Offline
Dobry dyskutant
mimo chyba setnego razu oglądając ten film nadal na nim płaczę. a co najlepsze ja niegdy nie płaczę na filmach. we wzruszających momentach tak się naśmiewam, że mnie uspokoić nie mogą
ale po ochłonięciu, uważam że Naina powinna być z Amanem do końca jego dni. Pewnie po kilku latach znów by się spotkała z Rohitem i i tak końcówka byłaby ta sama. Chyba że Rohit z żalu też by się z jakąś ożenił.
Ale dla mnie to byłoby gorsze wiedzieć, że mój ukochany umiera (i że też mnie kocha) i nie móc się do niego przytulić na pocieszenie, pocałować, bo mnie wyswatał z przyjacielem. Jeśli miałby umrzeć chce być przy nim.
a Wy co uważacie za gorsze? wiedzieć, że umiera i być przy nim czy wyjść za innego, tak jak Naina?
Offline
Hmmm... Myślę, że Naina postąpiła słusznie....Uszczęśliwiła Amana bo on chciał żeby ona była szczęśliwa (mam adzieje ze wiecie o co chodzi) Ale w koncu do konca jego dni byla blisko niego....A Rohit nie zabranial spotkan...
Offline
Dobry dyskutant
no niby tak, też na początku tak na to patrzałam, ale potem postawiłam siebie w jej sytuacji....
Ale widać przynamniej było, że Rohit ją bardzo kochał. Chociaż wiedział, że ona kocha innego to i tak czekał aż ona go też pokocha (już po śmierci Amana ).
Offline
fatamorgana napisał:
uważam że Naina powinna być z Amanem do końca jego dni.
Całkowicie się z Tobą zgadzam Fatamorgano! Ja też uważam, że Naina powinna zostać z Amanem. Wychodzenie za mąż za innego mężczyznę, podczas gdy tak naprawdę kocha się innego człowieka, to nie jest dobre zachowanie. A co by było, gdyby Naina ożeniła się z Rohitem i po ślubie okazałoby się, że stan Amana znacznie się poprawił i w końcu wyzdrowiał. Przecież i tak mogło być. Co wtedy zrobiłaby Naina? Przecież zostawiając Rohita wyrządziłaby mu ogromna krzywdę, ale z drugiej strony, czy byłaby szczęśliwa wiedząc, że ukochany mężczyzna żyje, ale ona nie może z Nim być. Film miał jednak inny przebieg, ale mimo tego ja i tak uważam, że Naina powinna zostać z Amanem do konna Jego życia.
Mirya napisał:
Hmmm... Myślę, że Naina postąpiła słusznie....Uszczęśliwiła Amana bo on chciał żeby ona była szczęśliwa (mam adzieje ze wiecie o co chodzi)
Szczerze powiedziawszy, to nie wierzę, że szczęśliwy jest mężczyzna, który kocha dziewczynę i wie, że to uczucie jest odwzajemnione ale z jakiś względów swoją ukochaną łączy z innym mężczyzna. Nie wierzę więc, że Aman w głębi serca był szczęśliwy!!! On zrobił to z troski o Nainę. Widać to doskonale w Jego rozmowie z Pryią, kiedy mówił jej, że Naina myśli, że każdy kogo kocha opuszcza ją, jeśli więc i On odejdzie to ona oszaleje. I tu mamy powód dla, którego Aman postanowił doprowadzić do związku Nainy i Rohita. Wiedział, że łączy ją z dobry człowiekiem, ale nie wierzę, że był szczęśliwy wiedząc, że
Spoiler:
to Rohit zostanie jej mężem
Jutrzenka
Ostatnio edytowany przez Jutrzenka (2007-08-12 22:58:37)
Offline
Bollyamator
Peikny film
A Amman to prawdziwy facet.... Jest wspanialy.....
Offline
Coz,ja mialam tego pecha,ze przeczytalam recenzje przed obejrzeniem filmu i generalnie zakonczenie nie bylo dla mnie zaskoczeniem ... a szkoda. Ale i tak splakalam sie jak bobr ... chyba 2gi raz w zyciu na filmie
a pozostala czesc filmu plakalam ze smiechu
Niezla postac Kantaben,. Uhh,jak ona bronila Rohita przed facetami, jak lwica
Offline
Bollyamator
nie no
jak by wyzdrowial po slubie to by byl normalnie melodramat. Jakas tragedia grecka czy cos.
Nikomu nie zycze przebywania ze mna w pokoju po takiem zakonczeniu.
Offline
lidiam ... takiego zakonczenia wlasnie sie spodziewalam Ale potem ta recenzja i obejrzalam film i jednak inne zakonczenie. Ciekawa jestem jak by wybrnal rezyser,gdyby faktycznie takie zakonczenie przyszykowal dla tego filmu
Offline
Bollyamator
pobawie sie w rezysera
rohid dowiaduje sie ze amman przezyje ale nie mowi nic nejnie zeby jej nie stracic.
nejna przypadkowo spotyka szczesliwa lekarke ktora przez przypadek wyjawia jej tajemnice
nejna placze
biegnie do domu i rozmawia z rohitem
ten nie rozumie o co ona sie w ogule zlosci
nejna wkur... jak nie wiem co chwyta za pistolet i zabija rohita
potem wyciaga z matki ammana informacje ze amman wylatuje wlasnie do indi
biegnie na lotnisko i widzi ammana flirtujacego z jakas baba i wykozystujac ten sam pistolet zabija ammana
idzie siedziec za dwa morderstwa z premedytacja
Offline
Bollyamator
Anjali003 napisał:
O Matko...
Moja przyjaciółka zrobi ci z każdego Bolly horror - fantasy. Ale ty normalnie żeś ją przebiła...
ma sie ten talent
Offline
Dobry dyskutant
o kurczę dobre to by było
Rohit zabity, Aman zabity
dobrze że nie dodałaś jeszcze, że Naina dowiedziała się że Aman tylko o coś pytał tą "babe" i z rozpaczy siebie też zabija
to było by za dużo dla mnie
bo nie wiedziałabym czy mam się śmiać czy płakać
Offline
Bollyamator
nie no prawda jest taka ze jak by dali zakonczenie ze amman przezyl i nie moze byc z nejna to miala bym chec zalatwic rezysera
koszmar
Offline
Bollyamator
fatamorgana napisał:
o kurczę
dobre to by było
Rohit zabity, Aman zabity
dobrze że nie dodałaś jeszcze, że Naina dowiedziała się że Aman tylko o coś pytał tą "babe" i z rozpaczy siebie też zabija
to było by za dużo dla mnie
bo nie wiedziałabym czy mam się śmiać czy płakać
dobre dobre
szkoda ze sama na to nie wpadlam
a tak moim zdaniem to smiac
Ostatnio edytowany przez lidiam10 (2007-08-21 20:53:51)
Offline
Gość
Dziwne że jeszcze tu nie zajrzałem yhy
Ja daje MAX ocene, bo jak dla mnie to jest najlpeszy wyciskacz łez ever. Przeminęło z wiatrem i Casablanca to male pikusie. Film wykonany w stylu, który uwielbiam. Również muzyke uważam za najlepsza ze wszystkich filmów Bollywood. Maavi Ve KHNH i szalone Its time to the disco , poezja dla moich uszu FANI IFANKi Kal Ho Naa Ho łączmy się!!
Bywalec
To był pierwszy film na którym płakałam od 10 lat (pierwszy był jak miałam 3 latka "król lew" ) I oczywiście dałam 6! Muzyka, tańce, scenariusz... Jakby szło dać więcej to oczywiście bym się nie wachała
Offline
Bywalec
fatamorgana napisał:
mimo chyba setnego razu oglądając ten film nadal na nim płaczę. a co najlepsze ja niegdy nie płaczę na filmach. we wzruszających momentach tak się naśmiewam, że mnie uspokoić nie mogą
ale po ochłonięciu, uważam że Naina powinna być z Amanem do końca jego dni. Pewnie po kilku latach znów by się spotkała z Rohitem i i tak końcówka byłaby ta sama. Chyba że Rohit z żalu też by się z jakąś ożenił.
Ale dla mnie to byłoby gorsze wiedzieć, że mój ukochany umiera (i że też mnie kocha) i nie móc się do niego przytulić na pocieszenie, pocałować, bo mnie wyswatał z przyjacielem. Jeśli miałby umrzeć chce być przy nim.
a Wy co uważacie za gorsze? wiedzieć, że umiera i być przy nim czy wyjść za innego, tak jak Naina?
Ja uważam że Aman chciał dla niej dobrze, ponieważ nie chciał żeby patrzyła jak umierał. Ja gorsze uważam wyjść za innego, ale tylko dlatego że ona nie wyszła za Rohita z miłości. Związek bez miłości nie ma szans przetrwać. Nawet po latach widać było że ona gdzieś wgłębi serca nadal kocha Amana. Aman nie chciał żeby Naina z nim była, ponieważ wiedział jak będzie cierpieć kiedy on umrze, a już i tak nie pożyłby długo. Myślał że jeżeli wyswata ją z innym który też ją kocha to ona zapomni o tym i ból będzie mniejszy.
A po filmie płakałam jeszcze dobre pół godziny
Offline
Bywalec
Mi wystarczy że puszczę sobie moment jak umiera
Offline
Bollyamator
Mirya napisał:
O boże! Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz reżyserem!
co za karygodny brak wiary w mije zdolnisci scenopisarskie
obrazilam sie .
a co do krola lwa to ja tez na nim plakalam
no i na szkole uczuc placze za kazdym razem jak ogladam
a tak to zadko
Offline
lidiam10 napisał:
Mirya napisał:
O boże! Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz reżyserem!
co za karygodny brak wiary w mije zdolnisci scenopisarskie
obrazilam sie .
a co do krola lwa to ja tez na nim plakalam
no i na szkole uczuc placze za kazdym razem jak ogladam
a tak to zadko
Wybacz nie zamierzałam cię obrazić Możesz być reżyserem, ale weź się za horrory
Na Królu Lwie i Szkole Uczuć oczywiście płakałam rówinież
Offline
Wkręca się
Offline
Bywalec
Żyj... Jakby jutra nie było...
Offline
Hindustani
Dla mnie jeden z piękniejszych filmów Bolly, więc dałam zdecydowanie 6 a gdyby było można dać więcej to na pewno bym to zrobiła. Uwielbiam ten film. Już początek był rewelacyny tylko nie mogłam się doczekac kiedy w końcu ten Szaruczek się pojawi, ale jak już się zjawił do było już tylko lepiej i lepiej..... dla fanów tego wspaniałego filmu
Ostatnio edytowany przez milkaja1 (2007-09-08 11:48:00)
Offline
Hindustani
Dla mnie to wspaniały film, zdecydowanie jeden z najlepszych. Urzeka przepięknymi scenami z udziałem Shahrukha, Preity i Saifa. To był drugi film Bolly po K3G, który obejrzałam i nie zawiodłam się na szczęście. Dzięki temu zaczęłam sięgać po nowe pozycje z Bollywood i dziś jestem fanką tego rewelacyjnego kina.
Film cały był ekstra. Wzruszajacy bardzo! Dla ludzi którzy są wrażliwi i lubią sobie troszkę popłakać na filmach. Choć ja wolę raczej szczęśliwe zakończenia to muszę przyznać że dzięki takiemu a nie innemu zakończeniu ten film stał się tak wyjatkowy. Z przyjemnością do niego wracam, zwłaszcza do piosenki Kal hoo na hoo bo jest po prostu niewiarygodnie piękna.
Offline
Moje wrażenia? Postaram się w skrócie
Jest to najpiękniejszy film jaki widziałam dotychczas! Świetna obsada, ponieważ nie wyobrażam sobie innego dobrania aktorów... znakomity scenariusz - chociaż Srk wcale nie musiał umierać ;( ale to już nie byłoby to samo... w sumie to jest wieńcząca scena świetnego filmu...
na prawde jest to najlepszy film... piosenki, aktorzy, scenariusz, sceny, układy taneczne i wg wszystko co było tam zawarte jest wyśmienite!!
Kto nie widział bardzo polecam
Ręcze moim słowem
PS: Szaruk jest boski!! <sorki - musiałam>
Bo KRÓL jest tylko jeden! <3
Offline
Robi postęp
Offline
Dobry dyskutant
suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper film!! ogladam go chyba z 5 razy xD i za każdym razem rycze ze śmiechu i ze wzruszenia normalnie jak bóbr naprawde kapitalny film oceniam tylko na 6 bo nie ma wiekszej skali
Offline
Bollyamator
To właśnie ten film sprawił, że gorąco bez opamietania pokochałam bollywood
Wpadł mi w ręce przez przypadek i pomyslałam, że to będzie dobry pomysł na spedzenie wieczoru.
Nie pomyliłam się. Piękna historia, życiowe przesłanie, cudna muzyka, emocje wciskające w fotel, przystojni męzczyźni...
czego chciec więcej? może tylko więcej i więcej filmów bolly
zakochałam się i ten stan mi odpowiada
dobrze przyznam się Sharuka też miał w tym swój udział ale kto by się oparł temu spojrzeniu
Offline
Bollyamator
to ja muszę powiezieć że wręcz przeciwnie Saif jest wprawdzie przystojny, uwodzicielski i słodki na swój sposób ale jak dla mnie czegoś mu brakuje. Dla mnie ideałem faceta w tym akurat filmie był Aman /choc przed obejrzeniem KHNH nie lubiłam specjalnie Szaruka przyznaję/ Aman to męzczyzna z charakterem, wrażliwy i uczuciowy a jednocześnie silny, czuły, ciepły, zabawny, pomocny... mogłabym bez końca wymieniać jego zalety... zachwycający jednym słowem
Offline
Gość
to byl moj drugi Boolywoodzki film:) i musze przyznac ze dawno sie tak nie usmialem i nie wzruszylem ogladacaj ten film;)
hey a czy faceci placza ogladajac bollywoodzkie filmy?
Hindustani
Karmapa napisał:
to byl moj drugi Boolywoodzki film:) i musze przyznac ze dawno sie tak nie usmialem i nie wzruszylem ogladacaj ten film;)
hey a czy faceci placza ogladajac bollywoodzkie filmy?
u nas jest tylko taki stereotyp, że "chłopaki nie płaczą", moim zdaniem i pewnie każdej dziewczyny jest to że facet musi być wrażliwy. Kal ho naa ho był bardzo fajnym filmikiem, może nie moją ulubioną komedią bolly, ale film coś w sobie miał był zarazem śmieszny i wzruszający. Co do facetów to nie wiem jak to z tym jest: z nimi i z KHNH
Offline
Ekspert ds. SRK
Tem to jest jeden z najlepszych filmów na świecie jeśli chodzi o przekazywanie prawdy życiowej.Wszyscy u mnie w domu ryczeli na tym filmie .Choć teksty Amana wyciskały też łzy ze śmiechu.
Od kiedy widziałam ,ten film ,,jest moją dewizą życiową.Życie jest za krótkie ,żeby przepuszczać je przez palce.Trzeba korzystać ile się da.
Piekny film-cudo
Offline
Hindustani
Myślę ze i faceci mogą się wzruszać na filmach choć wszystko zależy od tego jak są wrażliwi a przecież kobiety uwielbiaja wrażliwych facetów - no dobrze może bardziej taką mieszankę wrażliwości i twardości
A KHNH to naprawdę świetny filmik bo ukazuje wartość życia, a często zapominamy o tym w pogoni za przyziemnymi sprawami. Zapominamy nawet o tych którzy są dla nas ważni
Żyjmy wiec pełnią życia, kochając innych i będąc kochanymi Ja takie przesłanie wyniosłam z tego filmu
Offline
ROSE napisał:
Tem to jest jeden z najlepszych filmów na świecie jeśli chodzi o przekazywanie prawdy życiowej.Wszyscy u mnie w domu ryczeli na tym filmie .Choć teksty Amana wyciskały też łzy ze śmiechu.
Od kiedy widziałam ,ten film ,,jest moją dewizą życiową.Życie jest za krótkie ,żeby przepuszczać je przez palce.Trzeba korzystać ile się da.
Piekny film-cudo
Bardzo ładna dewiza Podoba mi się
Offline
Bollyamator
Namaste
to moj pierwszy post tutaj
witam wszystkich serdecznie:)
to jest również pierwszy film jaki widziałem emocje uśmiech radość lzy szczecie to przeżyłem widząc słuchając i odczuwając ten obraz jak dla mnie jest genialny
poprzez uśmiech az po zly i nute refleksji
film z przesłaniem który dociera do każdego
pozdrawiam
Offline
Wkręca się
Offline
Wkręca się
Ja dałam 5 bo jednak ten koniec mnie zraził Tak nie miało być !
Offline
Bollyamator
to jeden z filmów do którego /mimo iż troszeczkę smutno się kończy/ wraca się zawsze z taką sama przyjemnością i mozna go oglądać nieskończona ilośc razy i nigdy się nie znudzi, wręcz przeciwnie za kazdym razem odkrywam się coś nowego co przyciąga uwagę
dodając do tego muzykę, piosenki i stroje otrzymujemy coś rewelacyjnego
że o bohaterach i aktorach nie wspomnę
Offline
Gość
Koniec mozna było zrobic jeszcze lepiej, nie zrozumcie mnie źle, można bylo zrobić to jeszcze smutniej!! Wtedy to chyba paczka chusteczek by nie wystarczyla Jedynie co mnie zdziwilo to ta ucieczka od łozka Amana, Nainy. To mi nie podpasowało. Ale film jest 1A i juz ;D
Zaczyna się rozkręcać
Daje 6.Super extra film jeden z moich ulubionych. Nie trzeba byc fanem bollywoodu zeby go pokochac.
“They say that there is a woman behind the success of every man.
However, in my case, it is the audience that is behind my success.”-Ilayathalapathy Vijay
Offline
Gość
Tak naprawdę te filmy pokazują prawdziwe życie.Ten jest tego najlepszym przykładem.Ilu na świecie jest ludzi , którzy umierają w młodym wieku?Tak naprawdę nie ma dla nich ratunku , a mimo to do końca żyją pełniążycia.Tego trzeba im pogratulować. ten film uczy szacunku do ludzi chorych śmiertelnie.
Bollyamator
Muszę się przyznać, że mam go od dość dawna, a dopiero teraz go obejrzałem. Żałuję, że tyle czekałem, a to wina kawałka Pretty Woman, zawsze musiałem utknąć na tym kawałku (na początku bo mi sie podobał i go puszczałem po kilka razy, potem, ze mi sie znudził). Muszę przyznać - to jest Bolly z najlepszym i najbardziej wzruszającym zakończeniem, wręcz powalającym, ale jeszcze mało widziałem! Gdyby nie dwie strasznie kulawe piosenki byłby idealny, tak jest "tylko" super!!!
Offline
Dobry dyskutant
babinx napisał:
Muszę się przyznać, że mam go od dość dawna, a dopiero teraz go obejrzałem. Żałuję, że tyle czekałem, a to wina kawałka Pretty Woman, zawsze musiałem utknąć na tym kawałku (na początku bo mi sie podobał i go puszczałem po kilka razy, potem, ze mi sie znudził). Muszę przyznać - to jest Bolly z najlepszym i najbardziej wzruszającym zakończeniem, wręcz powalającym, ale jeszcze mało widziałem! Gdyby nie dwie strasznie kulawe piosenki byłby idealny, tak jest "tylko" super!!!
Które są kulawe? Chyba wiem, które <dla mnie są takie, których tylko nie słucham na okrągło
>
Ja przez Pretty Woman chciałam obejrzeć ten film. Wcześniej widziała go siostra i jak potem tego słuchała, powiedziała, że Aman jej to śpiewa na ulicy i już wiedziłam, że pokocham ten film
Offline
Bollyamator
Wlasnie Pretty Woman mi się strasznie osłuchało (a słyszałem go ledwie kilka razy), a Disco mi wogóle się nie podobało - mało zmyślny kawałek! Film jak najbardziej świetny, ale DLA MNIE ma jednak rysę na szkle - dlatego ten pstryczek z mojej strony w postaci tego posta.
Offline
Zakręcony
6 wielkie 6
to pierwszy film jaki obejrzałam i zakochałam sie w bollywoodzie
czytajac wasze odpowiedzi juz mi sie plakac zachciało na samo wspomnienie filmy a ten tekst z Naina to przepiekny...
tez plakalam jak dziecko
Offline
Nabijacz
JA daje 6 ale faktycznie chciałabym żeby on przezył tak sie poryczałam ... W moim pokoju było morze lez heh
Offline
Bollyamator
Krrish napisał:
Tak naprawdę te filmy pokazują prawdziwe życie.Ten jest tego najlepszym przykładem.Ilu na świecie jest ludzi , którzy umierają w młodym wieku?Tak naprawdę nie ma dla nich ratunku , a mimo to do końca żyją pełniążycia.Tego trzeba im pogratulować. ten film uczy szacunku do ludzi chorych śmiertelnie.
Prawdziwe życie?? Podyskutowałabym.... Niewielu jest z pewnością na świecie takich ludzi jak Aman, niewiele jest takich miłości (jeżeli wogóle istnieją). Zgodzę się z Tobą: film pokazuje cierpienie młodego człowieka, który musi pożegnać się z życiem (jak wielu młodych na świecie, niestety), ale mało kto potrafi zachowywać się w obliczu śmierci tak jak bohater "gdyby jutra nie było". Naprawdę, w hospicjum widziałam już wiele... Nie każdy potrafi umierać tak spokojnie, nie każdy potrafi wykorzystywać to życie do ostatniej sekundy, a potem pogodzić się ze śmiercią. Tak naprawdę, trzeba być niewiarygonie silną osobą, aby w obliczu śmierci "żyć pełnią życia", a wiele młodych po prostu jeszcze tej siły nie posiada...
Moje wrażenia po filmie?? Hmmm... Około 1/4 filmu nie widziałam przez łzy, który utrudniały mi widoczność :] Sądzę, że o "gdyby jutra nie było" można powiedzieć wiele dobrych, pochlebnych rzeczy (do których się przyłączam), ale nie to, że jest to film 'prawdziwy'. Moim zdaniem film jest wyidealizowany, tak jak i sama postać Amana (w której to się zakochałam ;] ).
Pozdrawiam :]
Offline
Gość
Słuchaj, jestem chłopakiem, i mi nie stanęłą łezka tylko sie zryczałem jak głupi i to w sumie za kazdym razem jak ogladam khnh
Ja za każdym razem jak oglądam ten film, nie mogę się przyzwyczaić do tego, że Aman umiera. Szkoda, że tak wspaniały film ma tak smutne zakończenie. Ale niezależnie od tego Shahrukh jest tu po prostu niesamowity
Jutrzenka
Ostatnio edytowany przez Jutrzenka (2008-02-15 22:11:56)
Offline
Bollyamator
Kalila, pewnie masz rację, bollywood jest wyidealizowanym ale moze dlatego chce sie go tak ogladac... ja sama jestem zupelnie rozdarta- chce wierzyc ze taka milosc, tacy ludzie sie zdarzaja, ale moze po prostu do tego mamy dążyć. wczoraj ogladalam KHNH po raz 2., znow plakalam, nawet teraz czuje sciskanie w zoladku, chyba zaden film nie wywarl na mnie tekiego wrazenia...
MAD -> fajnie ze sa tacy faceci
Offline
Gość
Musicie zobaczyc Fanaa , Chalte Chalte i Om Shanti Om, wtedy moze KHNH juz nie bedzie dla Was naj u mnie po tych filmach jest drugie ;P Ale przez rok było najlepsze. Ale jesli o sam wyciskacz łez to tu SRK zagrał najlepiej bo w Fanaa nie grał
Za to tam jest Kajol.
lilith =====> jest takich wielu wiecej niż myślicie, tylko boją sie, że przestaną być takimi macho i stracą szacuneczek kolegów. ALe w rzeczywistosci kazdy facet potrzebuje czułości, inaczej bedzie jak ta roślina w doniczce nie mogąca wypuścic nowych korzeni i schnąca z braku wody.
Ostatnio edytowany przez Mad (2008-02-22 23:23:42)
Bywalec
Nie obejrzałam zbyt wielu filmów bolly ale póki co jest to mój ulubiony film.
Jest wzruszający, piękny i ma przesłanie! Można się na nim pośmiać i zdecydowanie można płakać!
Uwielbiam ten film, ilekroć go oglądam to płacze i płacze i przestać nie moge!
Troche wyidealizowany a zarazem przygnębiający, ale miło sobie pomyśleć że może gdzieś na świecie istnieje tak wielka miłość, gotowa do największych poświęceń.
Ten film sprawił że Kocham SRK ^^ Och
Offline
Bywalec
Oczywiście 6 bo kocham ten film!
Chociaż wiem jak się skończy to mimo tego zawsze jak go oglądam to płacze a później wygladam jak kret!
Zakończenia niesamowicie smutne, ale wydaje mi się że właśnie dlatego ten film jest taki piękny.
Gdyby zakończył się szczęśliwie, to już nie robiłby takiego wrażenia.
Offline
Bollyamator
Film po prostu piękny.. Nie ma co sie rozpisywać i zastanawiać.. ja sie przy nim poryczałam.. tak właściwie to od niego zaczęła sie moja przygoda z Bolly... Teraz nie mogę bez nich żyć.. a ten fil warto oglądnąć.. Jest niesamowicie wzruszający.. opowiada o prawdziwej, głębokiej miłości którą nic nie powstrzyma.. nawet śmierć. Serdecznie polecam tym którzy jeszcze nie oglądali;)
Offline
Dobry dyskutant
Naturalnie 6 uwielbiam tem film tylko szkoda ,że kończy się śmiercią Amana
Na końcówce filmu wylałam morze łez
musiałam 2 razy ogladac koniec filmu bo tak ryczałam,że nic nie widziałam na ekranie. Zreszta do tej pory jak go oglądam to ryczę jak bóbr.Film super
Offline
Ekspert ds. SRK
Właśnie skonczyłam oglądać "Kal ho naa ho"
Ach.....
co za boski film
boski Aman
boska gra aktorska Shahrukh`a
boski Shahrukh
Tyle razy to oglądam ,a ciągle robi wrażenie -
choć już nie płacze (bo ile można) to oglądam i obserwuję każdy ruch i każdą kwestię
i się zagłębiam w talencie aktorskim Shahrukh`a
Offline
Bollyamator
Daję 6, chociaż nie ma filmów idealnych .
Kal Ho Naa Ho był moim drugim filmem Bolly, który obejrzałam. Do tej pory przeżyłam tę historię czterokrotnie- za każdym razem nie obyło się bez łez i wzruszenia . Najbardziej popłakałam się za drugim razem, bo byłam wtedy sama w domu, a jak oglądam z mamą albo z bratem, to nie potrafię aż tak wyrażać swoich uczuć
. Moją ulubioną postacią w filmie jest Aman- sama chciałabym mieć takiego Anioła ^^. Za pierwszym razem dobiła mnie Jego choroba i śmierć. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, myślałam, że Prię naprawdę łączy coś więcej niż tylko przyjaźń. Film ten mogłabym oglądać codziennie i nigdy by mi się nie znudził. Ma coś w sobie, co sprawia, że nie mogę na niego patrzeć bez emocji i łez.
"W każdej chwili, tu na ziemi, żyj pełnią życia. Czasu, który masz jutro może zabraknąć.
KAL HO NAA HO"
Offline
Bollyamator
To jest chyba najpiekniejszy film jaki (na razie) widziałam. Ryczyłam przez połowę filmu, a najbardziej na końcu.
A Aman jest po prostu cudowny- mimo, że wie, że wkrótce umrze, potrafi się śmiać i pomagać innym.
Offline
Bollyamator
Kocham ten film, po prostu kocham .
KAL HO NAA HO zawiera w sobie wszystko: szczęście, uśmiech, radość, uniesienie, miłość, przyjaźń, smutek, rozczarowanie, rozgoryczenie, rozpacz... Można się pośmiać i popłakać. Pokazuje nam czym jest życie, jaka jest jego prawdziwa wartość i co się w nim liczy.
"...czasu, który masz jutro może zabraknąć..."
Aman cieszy się z każdej chwili, bierze sobie jak nikt inny do chorego, ale pełnego miłości do świata i do osób, które kocha serca słowa 'carpe diem' i realizuje je w pełni. Uczy kochać, uczy jak cieszyć się z każdej sekundy. Zaraża wszystkich swoją wszechobecną miłością. Zostawia po sobie tak dużo, daje innym tak wiele. Anioł. Prawdziwy Anioł.
Oglądając film czułam się tak bardzo przywiązana do wszystkich, którzy tak grają. W szczególności do Amana. Płakałam jak bóbr, nawet nie próbowałam powstrzymać swoich łez. Tyle łez przepływało przez moje oczy tylko wtedy, kiedy straciłam swojego przyjaciela. Kiedy płacz mimowolnie zawładnął moją duszą. To były tylko te dwa razy. Film ten nigdy mi się nie znudzi. Mam do niego ogromny sentyment i jestem silnie emocjonalnie przywiązana.
Po prostu kocham .
Offline
Robi postęp
Ten film to coś więcej jak film, "Kal Ho Naa Ho" i łezki to jedność, chcesz sobie popłakać to dawaj go
Zastanawialiście się czy byście tak potrafili jak Aman, pogodzić się z własnym ulotem do krainy wiecznych łowów, a tym bardziej znać jako tak czas i miejsce.
Offline
Bywalec
hmm... nie wiem ciężko powiedzieć, ale wydaje mi się że tak na prawdę nikt nie jest w stanie się z tym pogodzić, przyzwyczaić do tej myśli może, ale pogodzić raczej nie.
Nawet Aman do końca się z tym nie pogodził, do ostatniej chwili miał nadzieję że może coś jednak się zmieni, że może mu się uda... Do tego kiedy pojawiła się Naina to było jeszcze bardziej trudne.
Trudno jest mi to sobie wyobrazić, jak bym się zachowała, czy byłabym egoistką czy jednak poświęciłabym się dla innych jak Aman? w każdym razie jestem pewna tego ze byłoby ciężko.
Ach chyba muszę oglądnąć znów ten film
Offline
Robi postęp
jest to mój ulubiony film bolly .. ten film jest "magiczny"
pokazuje miłość to zycia.. ze trzeba sie cieszyc kazdym nadchodzącym dniem.. słowa które Aman wypowiada w zwiastunie filmu stały sie moim mottem zyciowym
Dziś...
Już dziś odnajdź nowy powód do radości...
Już dziś przeżyj coś, o czym zawsze marzyłeś...
Już dziś poczuj gorycz kolejnej porażki...
Już dziś zacznij żyć od nowa...
Już dziś podążaj za marzeniami...
Dziś...
ŻYJ JAKBY JUTRA NIE BYŁO
film jest wspaniały.. oglądałam go wiele razy i nigdy mi sie nie znudził .. za kazdym razem oglądam go z takim samym zaciekawieniem ..
Offline
Bollyamator
Hrithik napisał:
Ten film to coś więcej jak film, "Kal Ho Naa Ho" i łezki to jedność, chcesz sobie popłakać to dawaj go
Zastanawialiście się czy byście tak potrafili jak Aman, pogodzić się z własnym ulotem do krainy wiecznych łowów, a tym bardziej znać jako tak czas i miejsce.
Nie zastanawiałam się, ale wątpię czy tak bym potrafiła. Kiedy dowiedziałabym się, że zostało mi niewiele-> pogrążyłabym się w smutku i zamknęłabym się w sobie... Płakałabym całymi dniami, nie mogąc pogodzić się z losem... Nie umiałabym tak jak Aman cieszyć się każdą chwilą, chociaż wiem, że byłoby to lepsze rozwiązanie. Nie potrafiłabym tym bardziej pogodzić się z faktem, że muszę zostawić najbliższe mi osoby. Eh ...
Offline
Do Jagis i do wszystkich innych może tak by nie było gdybyś się dowiedziała to nie wierze żebyś się zamkneła raczej każdy swój dzień chciała dobrze wykorzystać jak najlepiej zrobić to co zasze chciałaś wykonać , przed innymi udawałabyś twardą a w środku i po kątach płakała .
Oglądałam ten film już dawno ale za każdym razem gdy go włączam to łzy leją się strumieniami , życie jest krótkie i trzeba je jak najpełniej wykorzystać , życ dniem dzisiejszym nie myśleć aż tak o jutrze tak postępował Aman i możemy go uważać za wzór do naśladowania w tym celu ..człowiek powinien wykorzystać każdy dzień jak najpełniej . Ten film chyba każdego w jakiś sposób zmienił trzeba powiedzieć jest pouczający ...
Offline
Bollyamator
meina napisał:
6 - Gdy włączysz ten film za każdym razem popłynie łza
Ja też tak mam, chyba zresztą każdy tak odbiera ten film. Pewnie nawet za setnym razem będę płakać i przeżywać na nowo losy Amana, Nainy, Rohita i reszty. Żaden hollywoodzki film nie potrafi chyba tak wzruszyć.
Offline
Bollyamator
meina napisał:
Do Jagis i do wszystkich innych może tak by nie było gdybyś się dowiedziała to nie wierze żebyś się zamkneła raczej każdy swój dzień chciała dobrze wykorzystać jak najlepiej zrobić to co zawsze chciałaś wykonać , przed innymi udawałabyś twardą a w środku i po kątach płakała .
Nie wiem jak dokładnie bym się zachowała, ale naprawdę wydaje mi się, że nie cieszyłabym się tym co mi zostało- ta myśl, że za parę dni opuszczę wszystkich, których kocham i cały ten świat, który mnie otacza dobiłaby mnie i byłabym w szoku. W szoku tak wielkim, że nie umiałabym się z niego wyrwać i przeżyć tych paru chwil tak, żebym była szczęśliwa. Oczywiście chciałabym żyć w tych ostatnich momentach tak jak Aman, który cieszył się każdym szczegółem. Z całą pewnością może On być naszym wzorem, ale nie wiem czy dałabym radę tak postępować.
Offline
Wkręca się
bosh, i tutaj nieoceniony taki klasyk! @_@
fabuła filmu super i właśnie dlatego 6!
uryczałam się jak nie wiem co i długo jeszcze miałam przed oczami to Szarusiowe spojrzenie na łożu śmierci... ehhh...
szkoda tylko, że muzyka nie była za ciekawa jakaś taka za bardzo amerykańska. tylko główny motyw Kal Ho Naa Ho naprawdę poruszający
Offline
Wkręca się
Każdy film Karana jest wspaniały. Być może dlatego, że jego filmy opisują codzienne sytuacje różnych ludzi. KHNH jest filmem, który przekazuje wiele życiowych rad, dzięki którym możemy inaczej (lepiej) żyć. Uważam, że aktorzy zostali świetnie dobrani, Szaru wspaniale odegrał rolę Amana z takim uczuciem, jakby to co grał było prawdą, a nie tylko pracą. Myślę, że dzięki grze aktorskiej ten film miał to "coś". Jakąś część duszy, uczucia i to było w tym filmie najpiękniejsze.
Pokazanie tylu uczuć i tak pięknej, ale smutnej historii.
Offline
Zakręcony
Kiran napisał:
Być może dlatego, że jego filmy opisują codzienne sytuacje różnych ludzi.
tak.. dodając że są to różne sytuacje.. czasem nie codzienne bo mało jest niestety takich ludzi jak Aman..
Offline
Amrita* napisał:
Dziś...
Już dziś odnajdź nowy powód do radości...
Już dziś przeżyj coś, o czym zawsze marzyłeś...
Już dziś poczuj gorycz kolejnej porażki...
Już dziś zacznij żyć od nowa...
Już dziś podążaj za marzeniami...
Dziś...
ŻYJ JAKBY JUTRA NIE BYŁO
Kocham ten tekst! Uczyłam się go nawet kiedyś na pamięć, trochę jeszcze pamiętam...
Aaj, Aaj ek hasee aur baant lo...
(Let's share a smile again today)
Aaj, ek dua aur maang lo....
(Today, Let's ask for one more blessing)
Aaj, ek aanso aur pi lo...
(Today shed one more tear)
Aaj, ek zindagi aur ji lo...
(Today live another life)
Aaj, ek sapna aur dekh lo...
(Today, live another dream)
AAJ.....kya pata, Kal Ho naa ho....
(Today, Who know's 'Tomorrow We Will Be or We won't be)
to jeszcze było piękne:
Aman Mathur: [lying on his deathbed] Now, let me sleep! Just wake me up when you are leaving!
[closing his eyes and seems to stop moving]
Rohit Patel: [concerned] Aman?
Aman Mathur: [opening his eyes] Not yet... idiot!
polecam: http://www.imdb.com/title/tt0347304/quotes
Ostatnio edytowany przez Lotri (2008-05-24 14:55:24)
Offline
lidiam10 napisał:
pobawie sie w rezysera
rohid dowiaduje sie ze amman przezyje ale nie mowi nic nejnie zeby jej nie stracic.
nejna przypadkowo spotyka szczesliwa lekarke ktora przez przypadek wyjawia jej tajemnice
nejna placze
biegnie do domu i rozmawia z rohitem
ten nie rozumie o co ona sie w ogule zlosci
nejna wkur... jak nie wiem co chwyta za pistolet i zabija rohita
potem wyciaga z matki ammana informacje ze amman wylatuje wlasnie do indi
biegnie na lotnisko i widzi ammana flirtujacego z jakas baba i wykozystujac ten sam pistolet zabija ammana
idzie siedziec za dwa morderstwa z premedytacja
LIDIAM!! Napisz scenariusz!
Teraz, jak to przeczytałam, to wydaje mi się, że Kajol byłaby lepsza... dwa morderstwa..
O właśnie i jak już pójdzie siedzieć, to popełni w celi samobójstwo.
Offline
Dobry dyskutant
Mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie
Ja co najwyżej mogę ocenić ten film na 3, nie podobał mi się. Dużo rzeczy mi w nim przeszkadzało a w szczególności Saif.
Uwielbiam filmy, w których główny bohater umiera, bądź tragicznie kończy i nie ma "happy endu", jednak po obejrzeniu tej produkcji siedziałam niewzruszona. Trudno mi konkretnie wskazać, co w tym filmie jest aż tak irytujące, więc po prostu napiszę, że nie trafił w mój gust.
Jednak według mojej mamci, która jak plota głosi;) również jest zakochana w bolly filmach ten film jest na 6, rozentuzjowana całą godzinę opowiadała mi jak ten film jest wspaniały.
Offline
Bywalec
UUuu, Iza... ale napisałaś... . Hihi, ale ja jestem tolerancyjna i szanuję Twoje zdanie, mimo tego że jest odmienne od mojego.
Ja dałam oczywiście 6. Taki smutny koniec.. Nie obyło się bez łez jak u większości . Mimo wszystko - film bardzo, bardzo mi się podobał.
Offline
Bywalec
6,zdecydowanie
Offline
Nabijacz
KHNH wzruszajcy film
Na samym poczatku wydawał sie taki normalny, że sie w sobie zakochaja i wszystko bedzie dobrze, a tu sie okazuje ze wcale tak nie bedzie. Bedzie gorzej. Płakałam na tym filmie jak bóbr, nie mogłam sie powstrzymac jeszcze ta muzyczka w tle -śliczna. To był moj 3 film bolly jaki obejrzałam i stwierdziłam ze musze ich wiecej zobaczyc
Od tego zaczeła sie moja przygoda z Bollywodem
Offline
Dobry dyskutant
Nie jest to mój może ulubiony film, ale jak najbardziej na 6 zasługuje
Offline
Dobry dyskutant
Mam do tego filmu ogromny sentyment, ponieważ był to mój drugi film Bolly wspaniała obsada, piękne piosenki, i cudowna fabuła- tak mogę się wyrazić o tym filmie
za każdym razem kiedy go oglądam zaopatruję się w chusteczki (wiadomo czemu
). Film jest doskonałym lekarstwem na chandrę bo oglądając go towarzyszą nam różne emocje, a przy tym można się świetnie zrelaksować
Offline
Wkręca się
ah 6 no poprostu cudowny film cudowna historia cudowna obsada muzyka <3
Offline
Gość
Może tutaj herezje opowiadam, ale za pierwszym razem film mi się nie podobał i tylko jedna piosenka została mi w pamięci. Do tej pory nie mogę zrozumieć Nainy. Powinna wyjść za Amana i już, czy chorzy ludzie nie mają prawa do szczęścia? On może by się i nie zgadzał na początku, ale na pewno dałby sie przekonać w końcu. A co by było później, to by było.
Film leżał sobie i kurzył się przez dłuższy czas, ale w końcu znów go obejrzałam. Wrażenie mam o wiele lepsze i zgadzam się, że to doskonały film. Ale w głębi duszy tę swoją wątpliwośc nadal mam.
Ostatnio edytowany przez RJaane (2008-08-22 15:10:21)
Hindustani
Daję 6 - po części dlatego że to jeden z moich pierwszych filmów i do końca będę miała do niego sentyment. A pomijając ten fakt to poprostu go uwielbiam!!! Oglądałam go już ze 4 razy i za każdym razem ze łzami w oczach żaliłam się "Dlaczego?!" Film dla mnie cudny i chyba z najsutniejszym i jednocześnie najpiękniejszym zakończeniem jakie widziałam
Aidan Turner
Offline
Bollymaniak
Był to mój pierwszy fim bollywood na którym zmarnowałam paczkę husteczek. Do końca miałam nadzieję że Amana da się jakoś uratować
(nawet miałam pomysł jak )
Jednak mimo to film mi się bardzo podobał
Offline
Ekspert ds. Kajol
Tak... Dostał ode mnie 5 bo jednak początek jest zbyt długi ( to przedstawienie Neiny i jej rodziny ) ale to tylko moje zdanie... Poza tym super !!! :-)
Offline
Ekspert ds. Kajol
Ja też miałam taką nadzieje !! Płakałam jak głupia potem przez tydzień ( dobrze żę były ferie ) !!!
Offline
Zaczyna się rozkręcać
To jest moja górna półka Zachwycona po nim w każdym sensie i znaczeniu
Piękna historia, która Pani nie chciała by przeżyć takiej miłość od 2 panów. Ciężko mi nawet określić który kochał ją bardziej. Szkoda mi było Rohita początkowo ale widział jaka sytuacja i się na to godził więc ok
Płaczę na nim zawsze w tych samych momentach... Boski film polecam wszystkim. Pięknie opowiedziana miłosna historia w wieloma śmiesznymi akcjami
boski kocham ten film i za fabułę i za obsadę święta trójca
Offline
Zaczyna się rozkręcać
tu daje 10
Offline
Gość
Szósteczka Za Sharu
rewelacyjnego przede wszystkim. Za Preity też i jeszcze wspaniałą, wzruszającą i nie tylko muzykę. Za koniec nie, bo go nie akceptuję i nie zaakceptuję nigdy
Bass!
Ekspert ds. Kajol
Znów oglądnęłam ten film i znów ryczałam jak głupia !! teraz oglądałam z kuzynką która też kocha bollywood ( dzięki mnie :-) ) i obie tak beczałyśmy że szok !!!!Ten film to cudo !!! Ale moja mama uważa że Neina nie kochała tak bardzo Rohita i wyszła za niego tylo dlatego że to była ostatnia wola Amana ale mi sie wydaje ze ona coś do niego naprawde czuła !!!!
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Ona go kochała bardziej tak jak przyjaciela bynajmniej na początku gdy zaczęła w ogóle coś czuć... Też uważam, że wyszła za Rohita dla tego, że po pierwsze była to ostatnia wola Amana a po drugie bała się też skrzywdzić bliskiego przyjaciela, który obdarzył ja szczerym i głębokim uczuciem i zaakceptował fakt, że ona miał inna pierwszą miłość... Ale po paru latach zmieniło się to także z jej strony co widać po jej wypowiedzi na końcu
Offline
Ekspert ds. Kajol
Nom !! Piękna miłość i naprawde strsznie mi szkoda Amana !!
Offline
Ekspert ds. Kajol
Znów oglądałam ten film i rozpłakałam sie już na napisach początkowych !! A jak słyszałam te smutną melodie to tak ryczałam że mi już na końcu zaczęło brakować łez !! Coś strasznego ale tak właśnie działa na mnie ten film !!!
Offline
Wkręca się
Film jest przepiękny, pokazuje jak silna może być milość, kiedy kochamy jestesmy gotowi naprawdę na wszystko, przed seansem uszykowałam paczkę chusteczek, niestety brakło... A postać Amana, te jego złośliwości, moglibyśmy się zakumplować
Offline
Ekspert ds. Kajol
Offline
Bollyamator
mnie ten film rozczarował..nie wzruszył, nie rozśmieszył..tylko zanudził..
Offline
Ekspert ds. Kajol
O matko . Pierwszy raz słyszę ale każdy ma swój gust :-)
PS : Witam na forum mała złośnico :-)
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Mój bollywoodzki wyciskacz łez kocham ten film za wszystko, za fabułe za Preity i Saifa za zakończenie:) często do niego wracam
wciągam trochę w świat bollywoodu siostrę cioteczną oglądałyśmy go w środę o 24 razem ja ryczał (to standard
) a ona skomentowała że cudowna historia, cóż za miłość i choć nie zdarza jej się płakać na filmach to potrzebowała chusteczki
i pożyczyła jeszcze inne filmy ode mnie
Offline
Mi film się bardzo podobał. Nie tylko za obsadę ale też za doskonałą scenografię.
Cudownie było również oglądać piosenki, były doskonale dobrane.
Pierwszy raz jak oglądałam ten film, to strasznie mnie wkurzyła wersja Pretty Woman, nie podobała mi się. Taka przeróbka normalnej znanej bardzo dobrze nam wersji. Ale gdy obejrzałam kolejny raz, gdy powtarzałam tą piosenkę kilka razy gdy oglądałam film, zauroczyła mnie. Była inna. I zaczęła mi się podobać. xdd
Offline
Ekspert ds. Kajol
Cudna. Ja miałam tak że na początku z piosenek bolly to podobało mi sie tylko yeh ladki i suraj hua. A teraz kocham wszystkie !!
Offline
Gość
Zgadzam się film przepiękny , pełen takich wartości, przemyśleń, wzruszeń ale słuchajcie moi drodzy, nie wszystkie filmy muszą się kończyć happy-end'em. Końcówka prawie wszystkich zaskoczyła, mnie samą również ale może oto chodziło, i może o to aby uzmysłowić ludziom co jest w życiu najważniejsze... każdy pewnie po obejrzeniu filmu zastanowił się nie raz nad własnym losem...
a gdyby Aman był Nainą to o fajnie są razem super film i na półkę. A dzięki takiemu tragicznemu :-(zakończeniu możemy właśnie teraz sobie dyskutować.
Gość
Każdy oczywiście ma prawo do własnego zdania!
Pozdrawiam wszystkich!
Hindustani
piękny jest
Bardzo fajny scenariusz, poryczałam sie na samym końcu :
:
Moim zdaniem dobrze, że sie tak skończył, przynajmnij sie różni od innych (też wspaniałych!) filmów.
"I am the yearning that resides in a woman´s heart... that´s who I am"
Shah Rukh Khan
Offline
Zaczyna się rozkręcać
6...jeden z moich ulubionych.
po filmie czulem takie swego rodzaju zwatpienie,no jak to moze byc ze mezatka wspomina innego mezczyzne,zwazywszy ze jej maz stoi z tylu(abstrachujac od tego co mowi),wyglada to dziwnie.
Offline
Ekspert ds. Kajol
Kiedyś dałam 5 a teraz żałuje że nie 6...
pisz więcej
Offline
Wkręca się
Oglądałam go z 100 razy DAJĘ 6
Bardzo piękny film. Pokazuje piękną miłość i przyjaźń, tylko ten koniec płakałam jak bóbr ;( Nie spodziewałam się takiego zakończenia myślałam że Aman przezwycięży chorobę i wyjdzie z tego a jednak nie udało się...
Offline
Gość
Mój ulubiony, cudny film ale się spłakałam- też ogladałam już ze 100 razy i z pewnością obejrze jeszcze nie raz!
Gość
piotr napisał:
FILM SUPER DAŁEM 6
jestem pod wrażeniem kolejny mężczyzna, który docenia bolly
Oczywiście 6!!! Film cud,miód i orzeszki
Po za tym to był mój pierwszy film Bollywood
Mam sentyment
Offline
Robi postęp
Ja tam lubię takie dramaty...
To był piękny film... taki romantyczny... oczywiście daję szósteczkę.....
Offline
Stały bywalec
Oczywiście szóstka. Miłość, przyjaźń, rozpacz i ból - to składniki które sprawiają,że ten film jest cudowny, no i jeszcze nie zapomnijmy o świetnych piosenkach.
Offline
Robi postęp
Bardzo wzruszający film, z przekazem. Chociaż inaczej pokierowałabym życiem bohaterów.
A i nie mogę znieść Preity Zinty, to samo było w Kabhi Alvida Na Kehna;p nie wiem dlaczego, może z czasem przekonam się do niej gdy obejrzę inne filmy...
PS. Czy u Was też znikła możliwość dodawania buziek, w ogóle cały edytor ??
Offline
Bollymaniak
Film naprawdę jest super po jego zobaczeniu polubilam Preity Zinte i Saifa Ali Khana
noi oczywiście dałam 6
PS. Edith u mnie tez gdzies zniknol edytor
Offline
Robi postęp
Dałam 6. Przy oglądaniu 'Kal Ho Naa Ho' ryczałam jak idiotka od momentu, kiedy Aman dostał ataku serca na przyjęciu zaręczynowym Nainy i Rohita, do samego końca. Najgorzej było przy scenie jego śmierci - wtedy widziałam już wszystko przez łzy. I nie wiem dlaczego, ale właśnie przy tej scenie przypomniał mi się pogrzeb mojej kochanej babci i widok jej spoczywającej w trumnie. Boże... Równie wzruszającego filmu nigdy nie oglądałam. Przy żadnym tak nie płakałam jak przy tym. Film też uświadomił mi kilka ważnych rzeczy i skłonił mnie do głębokich refleksji na temat życia. A słynny cytat: 'Żyj tak, jak gdyby jutra miało nie być' stał się moim życiowym mottem.
Offline
Hindustani
faktycznie trzeba być nieczułym by się nie poryczeć na samym końcu
zgadzam się
ten słynny cytat jest chyba jednym z najlepszych z tego filmu
Mi się jeszcze podobają bardzo piosenki
"I am the yearning that resides in a woman´s heart... that´s who I am"
Shah Rukh Khan
Offline
Wkręca się
Mogłabym dać 1000. . Kocham ten film. Jeden z najpiekniejszych nie tylko z bollywood, ale i tez na świecie.
Ma w sobie wszystko. Można sie pośmiać i popłakać. Mogę do niego wracać wiele razy i nigdy sie nie znudzi. Nawet moim znajomym, którzy nie interesują się bollywoodem im sie ten film podobał. Prawdziwe dzieło.
Offline
Ekspert ds. Kajol
Abi-Aish napisał:
Jak by wycieli Rani to by było fajnie
A co ci rani przeszkadza ??
Offline
Zaczyna się rozkręcać
oczywiście że 6!!!!!!!
Offline
Nabijacz
Dla mnie ten film jest niesamowity. Ma w sobie tyle smutku i zarazem radości która pcha cię naprzód ; )
Nie będę się długo rozpisywać, bo poprzednicy już chyba napisali wszystko co można by o tym filmie powiedzieć ; )
Sądzę, że gdybym nie obejrzała tego filmu byłabym o coś uboższa
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Pamiętam, że już siadając do oglądania tego filmu miałam przygotowane chusteczki. Wcześniej czytałam różne opinie w internecie, więc wiedziałam, że mam się spodziewać wielkich wzruszeń... Kiedy oglądałam ostatnie pół godziny filmu, nie mogłam powstrzymać się od łez... Szaruk zagrał genialnie rolę człowieka, który cieszy się dniem dzisiejszym, bo przecież jutro może nie nadejdzie... To powinno być motto życiowe dla wszystkich ludzi, którzy nie doceniają swojego życia.
Oczywiście daję 6.
Ostatnio edytowany przez marigold90 (2012-04-01 10:02:03)
Offline
Robi postęp
To chyba oczywiste, że 6 :]
Oglądałam ten film już ponad 10 razy i za każdym razem na nim płaczę :c
Jest u mnie na 1-wszym miejscu razem z 'Om Shanti Om' i 'Czasem słońce, czasem deszcz'
Offline
Bollymaniak
Wczoraj zrobiłam sobie powtórke juź chyba z 7-my raz i za każdym razem tak samo go przeźywam Piękny,wzruszający film wiele mówiący o życiu,miłości,przyjaźni,rodzinie i religii
Wiele się z niego nauczyłam i juź na zawsze ten film pozostanie w moim sercu
Piosenki piękne i teledyski równieź
Jak najbardziej ode mnie 6!!!
Offline
Zaczyna się rozkręcać
6!!!!!!!!!
Za każdym razem ryczę na tym filmie jak opętana. Wątek zrezygnowania z własnego szczęścia dla szczęścia innych jest taki prawdziwy Sama właśnie jestem w podobnej sytuacji (żeby nie było nie umieram
) I uważam że film pomimo tego, że bolly, pokazuje to co może stać się w życiu każdego z nas. Za to własnie go tak bardzo cenię. No plus jeszcze aktorzy których kocham i piosenki genialne... REWELKA!!
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Piękny film z morałem. Był moim drugim filmem indyjskim. Z sentymentu do niego daję 6.
Offline
Bollyamator
Daję 6.
A dla tych, którzy chcą przeczytać za co:
- za to, że przez większość filmu świetnie się bawię, a gdy przychodzi co do czego, to choćbym nie wiem jak zaciskała usta wyglądam jak te posążki przy fontannach którym ze wszystkich dziurek wylatuje woda;
- za SRK, Zintę i Saifa, którzy odwalili kawał naprawdę dobrej roboty - świetni aktorzy;
- za muzyczny motyw przewodni - ukłony Panowie Shankar, Loy i Ehsaan;
- za ten morał na końcu, kiedy zdołowana fabułą siedzę i mam wrażenie, że reżyser i scenarzysta okładają moje emocjonalne rany opatrunkiem z ostatniej sceny tego filmu.
Widziałam go wiele razy jakieś 7 lat temu, a niedawno "odgrzewałam" i mimo, że obecnie, jako bardziej "zaawansowana" fanka kina indyjskiego dostrzegam w nim rzeczy, negatywne, których wcześniej nie widziałam, jest dla mnie filmem legendą.
Kolejny must watch dla fanów Bollywoodu.
Offline